22-letni obrońca
Martin Konczkowski jest kolejnym piłkarzem Ruchu Chorzów, który wziął udział w naszym cyklu "Pięćdziesiąt szybkich". Wychowanek Wawelu Wirek opowiedział nam m.in. o Rudzie Śląskiej, swoich zdolnościach kulinarnych, nietypowej ulubionej drużynie, tradycjach w rodzinnym domu oraz zmianach, jakie nastąpiły w jego życiu w ostatnich latach. Zapraszamy na pięćdziesiąt szybkich z "Konczim"!
Polecamy również:
Pięćdziesiąt szybkich z "Maliną"
Pięćdziesiąt szybkich z "Gigim"
Pięćdziesiąt szybkich z "Kuśwą"
Pięćdziesiąt szybkich z "Babim"
Pięćdziesiąt szybkich z "Olem"
Najbardziej Niebieska dzielnica Rudy Śląskiej?
Martin Konczkowski: - Wiadomo jak specyficzne jest to miasto. Parę dzielnic jest mocno związanych z Ruchem, ale postawię na Bykowinę.
Martin Konczkowski jest rozpoznawalną osobą w tym mieście?
- Zdarza się, że czasem ktoś zagada, pogratuluje zwycięstwa i życzy powodzenia, ale nie jest to częsty widok. Pamiętam, jak kiedyś starsze małżeństwo podeszło do mnie w sklepie i pogratulowało gry w Ruchu. Długo rozmawialiśmy i byłem zaskoczony, że starsi ludzie tak mocno kibicują i interesują się Ruchem.
Kim chciałeś zostać w dzieciństwie i jak to się stało, że zostałeś piłkarzem?
- Od zawsze biegałem za piłką. Nie przypominam sobie, żebym chciał robić coś innego niż kopanie piłki. Wszystko zaczęło się, kiedy miałem 10 lat. Koledzy mi mówili, że otwierają nowy rocznik 1993 i chciałem do niego iść. Mój tata miał kolegę, który pracował w Wawelu i zadzwonił do niego, lecz ten mu powiedział, że nic o tym nie wie i nie poszedłem. Na drugi dzień koledzy potwierdzili jednak, że otworzyli rocznik i już byli na treningu. Wtedy nie odpuściłem tacie i zaprowadził mnie w ten dzień na pierwszy oficjalny trening.
Ulubiony piłkarz w dzieciństwie i obecnie?
- W dzieciństwie moim ulubionym zawodnikiem był Bastian Schweinsteiger, a obecnie to piłkarze grający na mojej pozycji - Dani Alves i Łukasz Piszczek.
Ulubiony trener poza Waldemarem Fornalikiem?
- Postawię na trenera Jacka Zielińskiego, ponieważ wiele mu zawdzięczam. To on dał mi szanse zadebiutować i stawiał na mnie.
Ulubiony klub z zagranicy?
- Pewnie nietypowo, ale 1. FC Kaiserslautern. Mam rodzinę w pobliżu tego miasta. Kiedy jeździłem do niej na wakacje, to wujek zawsze zabierał mnie na mecze i bardzo mi się tam spodobało. Od tego czasu jestem ich kibicem. Byłem na około 25 meczach.
Drużyna, w której chciałbyś zagrać?
- 1. FC Kaiserslautern.
Drużyna, w której nigdy byś nie zagrał?
- Wiadomo, jak to wygląda w śląskich klubach, także Górnik Zabrze czy GKS Katowice odpadają.
Najlepszy piłkarz, przeciwko któremu zagrałeś?
- Waldemar Sobota.
Najlepszy piłkarz w Ekstraklasie?
- Nemanja Nikolić.
Najbardziej przeceniany piłkarz w Ekstraklasie?
- Dawid Kownacki.
Najbardziej niedoceniany piłkarz w Ekstraklasie?
- Bartłomiej Babiarz.
Najlepszy zawodnik Ruchu?
- Postawię na Łukasza Surmę, bez którego zdecydowanie ciężej by się grało.
Piłkarz Ruchu, który może zrobić największą karierę?
- Patryk Lipski i Michał Helik, jeśli zdrowie mu dopisze.
Osoby, które trzymają szatnię Niebieskich?
- Wiadomo, starszyzna. "Szyndro", "Grodek", "Zieniu", "Surmik".
Największy żartowniś w drużynie?
- Bardzo śmiesznie jest, jak "Zieniu" z "Surmikiem" się nakręcą.
Największy imprezowicz?
- Ciężko powiedzieć.
Największy modniś?
- Rafał Grodzicki.
Największy fighter?
- Tu mam dylemat między Adamem Setlą a Michałem Kojem.
Autobiografię którego z kolegów z zespołu chciałbyś przeczytać?
- Marka Zieńczuka.
Anegdota związana ze śmieszną sytuacją w szatni?
- Jak kiedyś wracaliśmy z meczu, to "Kowal" wziął ze sobą sandwicha i chciał bułki z naszego prowiantu podsmażyć.
Najbardziej pamiętna impreza z kolegami z drużyny?
- Trzecie miejsce w sezonie 2013/14.
Po meczu sprawdzasz komentarze i noty na swój temat?
- Raczej sprawdzam. Porównuję sobie z moją własną opinią.
W lutym miną trzy lata od twojego debiutu w Ekstraklasie. Co się zmieniło w twoim życiu od tamtej pory?
- Pod względem piłkarskim na pewno dużo się nauczyłem, zdobyłem doświadczenie, mam większy spokój w grze. Dużą różnicę widać w grze ofensywnej, co potwierdzają media. W życiu prywatnym za dużo się nie zmieniło. Jestem nadal tą samą osobą. Trochę moje podejście się zmieniło, jestem bardziej profesjonalny, staram się trzymać dietę, dbać o zdrowie, regularny długi sen.
Masz 22 lata. Jaki jest twój wymarzony plan na rozwój kariery?
- Nie wybiegam daleko w przyszłość. Na pewno jeszcze chcę grać w Ruchu, bo dobrze się tu czuję. Gram regularnie, a to w moim wieku jest bardzo ważne. Chcę się rozwijać i wiadomo, że moim marzeniem, jak u większości piłkarzy, jest gra w reprezentacji Polski.
Co cię najbardziej denerwuje w działaczach Ruchu?
- Może lepiej nie będę tego komentować...
Czy jako nastolatek jeździłeś na mecze Ruchu?
- Zdarzało mi się, aczkolwiek gdy byłem młodszy, to bardziej interesowałem się ligą niemiecką.
Ulubiona piosenka fanów Niebieskich?
- "Horto Magiko".
Jesteś zwolennikiem czy przeciwnikiem pirotechniki na stadionach?
- Oczywiście zwolennikiem. Jeśli jest wykorzystana w odpowiedni sposób, to zdecydowanie poprawia atmosferę na meczu.
Ulubione miejsce w Polsce?
- Nie mam ulubionego, lubię spędzać czas w moim rodzinnym mieście. W lato uwielbiam jeździć nad wodę do Imielina. Bardzo mi się tam podoba.
Najpiękniejsze miejsce na świecie, w którym byłeś?
- Wyspa Rodos.
Wymarzone miejsce na wczasy?
- Majorka.
Ulubiona marka samochodu?
- Choć teraz jeżdżę Hyundaiem, to postawię na Mazdę, bo to był mój pierwszy samochód, którym uczyłem się jeździć. Ogólnie bardzo podoba mi się ta marka.
Ulubiona muzyka?
- Słucham praktycznie każdego rodzaju muzyki, ale postawię na disco polo. Lubię zespół "Akcent" i Zenona Martyniuka.
Ulubiona gra na komputer lub konsolę?
- Zdecydowanie "Fifa". Praktycznie tylko ją kupuję co roku.
Ulubiona potrawa?
- Śląski obiad: rolada, modro kapusta i kluski.
Ulubiona restauracja?
- "Vinci" w Rudzie Śląskiej.
Jak sobie radzisz w kuchni?
- Całkiem dobrze. Ostatnimi czasy coraz częściej przygotowuję potrawy w domu. Ostatnio udało mi się zrobić dobrą pizzę... Oczywiście dietetyczną, bardzo zdrową!
Ostatnio przeczytana oraz ulubiona książka?
- "Obsesja doskonałości".
Ostatnio obejrzany oraz ulubiony film?
- Ulubiony to "Prawo zemsty", a obejrzany to chyba "Listy do M 2" z dziewczyną.
Ulubione zajęcia w wolnym czasie?
- Lubię grać w "Fifę".
Ulubiony sport poza piłką?
- Siatkówka. Lubię wszystko, co związane z aktywnością. W gimnazjum często grałem w siatkówkę, a teraz niestety nie mam okazji. Czasem też lubię popatrzeć w telewizji na tę dyscyplinę.
W rodzinnym domu Konczkowskich się godo czy mówi?
- U mnie głównie się godo. Tata górnik, więc tradycyjna śląska rodzina. Zawsze w niedzielę na stole są kluski, rolada i kapusta.
Cechy idealnej kobiety?
- Moja dziewczyna. Dla mnie bardziej liczy się charakter niż wygląd. Kluczowe dla mnie są takie cechy jak wierność, ambicja, wyrozumiałość i cierpliwość.
Twój stosunek do hazardu?
- Nigdy nie grałem.
Do alkoholu?
- W odpowiednim momencie i z rozsądkiem tak.
Do religii?
- Jestem osobą wierzącą praktykującą. Chodzę co tydzień do kościoła.
Czym chciałbyś się zajmować po zakończeniu kariery?
- Myślę, że mam jeszcze trochę lat kopania w piłkę, więc nie zastanawiałem się. Chciałbym zostać przy piłce, ale też zainwestować w coś.
Jak inwestujesz zarobione pieniądze?
- Odkładam na lokatę.
Twoje marzenie?
- Zagrać w reprezentacji Polski.
Rozmawiał: Neo (Niebiescy.pl)