Krzysztof Warzycha (trener Ruchu):
- To był sparing z bardzo dobrym przeciwnikiem. Grającym twardo, nieustępliwie. Tak będzie wyglądać gra w I lidze. Dlatego pod tym względem ten test mi się podobał. Wynik już nie z bardzo, bramki wpadały po naszych błędach, a korzystnych okazji nie wykorzystaliśmy. Choć muszę przyznać, ze podejście było zupełnie inne niż np. w sparingu z Widzewem. Wtedy miałem pretensje do zawodników, że przeszli obok meczu, dziś było już inaczej. Wiadomo, że z dnia na dzień nie nastąpi diametralna zmiana. Jednak mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z zaangażowania. Wiadomo, że nie jesteśmy a boisku sami, jest też przeciwnik. Jestem zadowolony z pracy, jaką wykonaliśmy podczas tych przygotowań. Tym chłopakom trzeba dać czas. Wiadomo, że to jest grupa młodych ludzi, a przeskok z lig juniorskich do piłki seniorskiej jest ogromny. Na pewno odczuwają jak inne, większe są obciążenia podczas treningów. Cieszy mnie też atmosfera, która jest w szatni. Pozostaje nam popracować nad wyeliminowaniem błędów. Wydaje mi się, że jesteśmy na dobrej drodze do tego, by stworzyć nowy zespół.
Maciej Urbańczyk (pomocnik Ruchu):
- Z wyniku nie możemy być zadowoleni. Chcieliśmy zakończyć okres przygotowawczy w lepszym stylu. Aczkolwiek uważam, ze biorąc pod uwagę przebieg meczu, sytuacje które stwarzaliśmy, nie było jakiejś tragedii, rezultat powinien być lepszy. Mamy tydzień do meczu ze Stalą, musimy przeanalizować to, co do tej pory zrobiliśmy, skupić się na wyeliminowaniu mankamentów i optymalnie przygotować do pierwszego meczu w I lidze.
źródło: Niebiescy.pl