strona główna Forum Kibiców Fan Page Niebiescy.pl Twitter Niebiescy.pl Stowarzyszenie Wielki Ruch Typer Foto TV Niebiescy w Youtube Relacje LIVE
Stokłosa: "Sytuacja wymagała reakcji"
  • Data: 11.11.23; 12:20  Dodał: Neo
- Naczytaliśmy się sporo na swój temat po tej decyzji, chociaż z naszej perspektywy była ona przemyślana i byliśmy świadomi, że nie będzie dobrze odebrana. Musimy się kierować wyłącznie dobrem Klubu, bez względu na własne zyski czy straty wizerunkowe - mówi wiceprezes Ruchu Marcin Stokłosa, z którym porozmawialiśmy m.in. o zmianie na stanowisku trenera, braku dyrektora sportowego, transferach czy meczach na Stadionie Śląskim.

Ostatnie tygodnie to w Ruchu bardzo gorący czas.
Marcin Stokłosa: - Bardzo intensywny, wymagał od nas wielu ciężkich decyzji. Nałożyło się na siebie sporo kluczowych tematów, którymi musieliśmy się zająć i za które bierzemy odpowiedzialność. Czas pokaże, czy były one słuszne. Jeśli nie, to tak jak w każdej firmie, za swoje decyzje ponosi się konsekwencje i jesteśmy na to gotowi. Sami jesteśmy dla siebie najbardziej brutalnymi recenzentami na co dzień, także nie będzie potrzeby używania spawarki.

Zwolnienie trenera Jarosława Skrobacza było jak dotąd najtrudniejszą decyzją w "Czasie odbudowy"?
- Każde pożegnanie jest trudne. Podobne uczucia targały mną przy rozstaniu z Łukaszem Beretą czy "Ecikiem". Ciężkie decyzje są w takim Klubie jak Ruch normą, nie chodzi tylko o kwestie personalne, chociaż te na pewno wywołują najwięcej emocji i są najbardziej medialne. W ostatnich czterech latach podejmowaliśmy i podejmujemy stale bardzo wiele strategicznych decyzji, który ważą o losach spółki, a których na zewnątrz nie widać. Jesteśmy w jakiś sposób zahartowani. Z trenerem Skrobaczem przeżyliśmy bardzo wiele, sporo się od niego nauczyłem i na pewno darzę go dużym szacunkiem, natomiast sytuacja wymagała reakcji i nie można się było kierować sentymentem czy prywatnymi sympatiami.

Wiele osób podkreślało, że moment zwolnienia trenera Skrobacza był dość nieoczywisty, po trudnych meczach z czołówką Ekstraklasy - Pogonią, Śląskiem i Lechem. Trener Skrobacz powiedział w jednym z wywiadów, że liczył, iż w końcówce rundy dostanie szansę na odrobienie strat.
- W mediach głośno o roszadach mówiło się już od pewnego czasu, wielu kibiców domagało się tego wcześniej. My uznaliśmy, że trenerowi należy się szansa na odwrócenie złej passy, należy się występ przy wypełnionym Stadionie Śląskim. Niestety po 13. kolejkach mamy 8 punktów. To zdecydowanie za mało. Gorąco wierzę w to, że najbliższe mecze pozwolą nam na odrobienie strat, ale nie zgadzam się z narracją, że to będą spotkania łatwiejsze od poprzednich. W Ekstraklasie każdy mecz jest dla nas tak samo trudny.

Część kibiców zarzuca, że wybór Jana Wosia był błędem. Jak się do tego odniesiesz?
- Każdy ma prawo do swojej oceny. Naczytaliśmy się sporo na swój temat po tej decyzji, chociaż z naszej perspektywy była ona przemyślana i byliśmy świadomi, że nie będzie dobrze odebrana. Tak jak było na przykład w przypadku Łukasza Berety, musimy się kierować wyłącznie dobrem Klubu, bez względu na własne zyski czy straty wizerunkowe. Oczywiście najłatwiej byłoby wybrać kogoś z "nazwiskiem". Analizowaliśmy wnikliwie każdą kandydaturę, jednak jesteśmy przekonani, że na ten moment podjęliśmy najlepszą decyzję dla Ruchu. Daliśmy szansę człowiekowi z kwalifikacjami, doświadczeniem ligowym, człowiekowi głodnemu i zdeterminowanemu do prowadzenia zespołu jako pierwszy trener. Ponadto Jan Woś jest gościem, który Klub traktuje jak coś więcej niż tylko miejsce pracy i najlepiej zna tę drużynę. Według nas właśnie tacy ludzie zasługują na szansę i od początku takimi ludźmi staramy się otaczać. Tylko w ten sposób będziemy w stanie wygrzebać się z dołka. Nie przekonują nas argumenty, że trener Woś nie prowadził w Ekstraklasie drużyny jako "jedynka". Często przywoływany jako wzór Dawid Szulczek objął Wartę po byciu asystentem w Wiśle, Stali Mielec i samotnym prowadzeniu Wigier Suwałki w II lidze. Jak radzi sobie dzisiaj, każdy widzi.



Pojawiły się nawet głosy, że tym ruchem zarząd pogodził się ze spadkiem.
- Absolutnie. Nigdy nie pogodzimy się ze spadkiem i robimy wszystko, żeby do niego nie doszło. Dalej konsekwentnie działamy na każdym polu, tak jak przez te cztery lata od kiedy jesteśmy w Klubie. Jednocześnie jasne jest dla nas, że nie osiągając celu jaki sobie postawiliśmy, czyli utrzymania Ruchu w Ekstraklasie, będziemy musieli się zastanowić co dalej. Jeśli uznamy wspólnie, że nie jesteśmy w stanie nic więcej Klubowi dać, to z podniesionym czołem poddamy się weryfikacji.

Czy zarząd Klubu postawił przed trenerem Janem Wosiem jakiś konkretny cel punktowy na mecze, które Ruch rozegra jeszcze w tym roku?
- Zapowiedzieliśmy sztabowi i drużynie premię za osiągnięcie konkretnego wyniku sportowego w najbliższych meczach, ale o szczegółach nie chciałbym informować. Natomiast cel dla Jana Wosia jest długoterminowy - utrzymanie Ruchu w Ekstraklasie i udział w rozwoju sportowym klubu.

Za nami 14 kolejek Ekstraklasy (Niebiescy mają jeszcze do rozegrania zaległy mecz z Widzewem - przyp. red.), a zatem można już zacząć oceniać efekty letniego okienka transferowego, podczas którego do zespołu dołączyło kilkunastu nowych zawodników. Jesteś zadowolony z poczynionych ruchów?
- Zrobiliśmy takie ruchy, na jakie było nas stać. Od niektórych zawodników oczekiwaliśmy więcej, część z nich potrzebuje szansy i zaufania, by udowodnić swoją wartość, bo dopiero wtedy tak naprawdę będziemy mogli ich ocenić. Każdy transfer był poprzedzony analizą pod kątem jakości, przydatności do zespołu i możliwości finansowych. Wszystkie decyzje były podejmowane w gronie sztabu i zarządu, każdy z nowych zawodników był opiniowany i akceptowany przez trenera. Po raz pierwszy robiliśmy transfery do Ekstraklasy i nie ma się co czarować, że na tym poziomie wygląda to inaczej. To co działało przez trzy okienka, tutaj zawiodło. Wyciągnęliśmy wnioski, mamy na to plan i liczymy, że przyniesie to oczekiwany efekt.

  • Wyniki meczów Ruchu Chorzów

    Często pojawia się zarzut: Ruch postawił na ilość, a nie na jakość.
    - Moglibyśmy oczywiście zamiast dziesięciu zawodników ściągnąć trzech za wielkie pieniądze, pytanie tylko jak zadziałałoby to na szatnię, w której jeden zarabiałby x a inny 4 razy x. Niestety taki jest ten świat, że pieniądze w dużym stopniu determinują działania na rynku transferowym. My jako klub z mniejszym budżetem często musimy działać sposobem, upatrywać szansy w odbudowie zawodników, którzy mają chwilowy dołek, bądź pozyskiwać najlepszych chłopaków z niższych lig. Staramy się ich rozwijać i dawać szansę sprawdzenia się na coraz wyższych poziomach.

    Jaki są plany na zimowe okienko transferowe?
    - 3-4 trafione ruchy. Tworzymy od kilku miesięcy dział skautingu, na czele którego stoi doświadczony Kuba Komander. Penetrujemy różne rynki w poszukiwaniu okazji, chociaż trzeba mieć z tyłu głowy, że zimowe okienko transferowe ma swoją specyfikę. Mamy policzony budżet, wiemy w jakich ramach możemy się poruszać. Po zmianie trenera każdy z zawodników ma czystą kartę, natomiast wiadomo, że każde ruchy przychodzące generują też odejścia i z tym każdy musi się liczyć.

    Na treningach co jakiś czas pojawiają się wyróżniający zawodnicy z Akademii Ruchu. Czy w najbliższym czasie któryś z nich znajdzie się w kadrze pierwszej drużyny?
    - To jest droga, którą chcemy iść. W ostatnim czasie na zajęciach pierwszej drużyny pojawiło się kilku juniorów. W kolejce czekają następni. Rozmawialiśmy o tym przy podpisywaniu umowy z Janem Wosiem, nasza wizja w tym temacie jest spójna i młodzież musi dostawać szansę wykazania się swoim talentem.



    Kibice i dziennikarze często zwracają uwagę, że w Ruchu nie ma dyrektora sportowego. Czy klub planuje obsadzenie takiego stanowiska?
    - Przez cztery lata działaliśmy w temacie transferów wspólnie ze sztabem, gremialnie. Dawało to oczekiwane efekty, przynosiło awanse. Zderzyliśmy się jednak z realiami Ekstraklasy, a w niej struktury klubów, z którymi konkurujemy, są dużo bardziej rozbudowane, więc nie wykluczamy, że trzeba będzie takie stanowisko utworzyć.

    Mecz ze Śląskiem był debiutem Ruchu na nowym Stadionie Śląskim. Jak wypadła analiza organizacji premierowego spotkania? Czy mecz się udał? Jaki zmiany czekają nas przy okazji starcia z Radomiakiem?
    - Zdecydowanie tak. Prawie 30 tysięcy kibiców na stadionie to nasz absolutny rekord od wielu lat. Piękna oprawa, wiele atrakcji wokół meczu, kilka tysięcy dzieciaków i nowych ludzi na trybunach. Kosztowało nas to wszystko sporo, nie tylko pieniędzy ale i zaangażowania, za które ogromnie dziękuję naszym pracownikom i ekipie Blue Support. Oczywiście jest kilka tematów, które musimy poprawić przed meczem z Radomiakiem, głównie jeśli chodzi o wejścia, dyslokację ochrony itp. Natomiast biorąc pod uwagę skalę przedsięwzięcia, jakim był mecz ze Śląskiem uważam, że w ogólnym rozrachunku wyszło bardzo dobrze.

    Niepokojąco brzmi informacja, że Ruch zarobił niewiele, choć na trybunach zasiadło blisko 30 tysięcy widzów. Ilu fanów powinno przychodzić na Stadion Śląski, by Klub zyskiwał konkretny zastrzyk pieniędzy?
    - Te sprawy poruszył już Prezes Siemianowski w wywiadzie dla "Sportu". Z uwagi na duże koszty związane ze statusem meczu (podwyższone ryzyko) i zbiorem innych wydatków nie zarobiliśmy za dużo, ale mieliśmy tego świadomość przed przenosinami na Śląski. Sama ochrona kosztowała nas około 270 tysięcy złotych. Do tego koszty czynszu, sprzątania, brandingu, dostosowania obiektu, koszty osobowe… Staramy się robić wszystko co możliwe, żeby Klub nie dokładał do dnia meczowego, a na nim zarabiał. Składa się na to kilka czynników, kluczowe to deklarowane wsparcie miasta jeśli chodzi o zwrot za wynajem, a także frekwencja czy status imprezy masowej. Jeśli chodzi o mecz ze Śląskiem, to była to też swego rodzaju inwestycja, nie patrzeliśmy na to spotkanie tylko pod kątem zarobkowym. Wszystko to co działo w ten dzień na Śląskim, planujemy wykorzystać marketingowo i biznesowo, pokazując Ruch w innym kontekście - Klubu nowoczesnego i dynamicznego, który potrafi organizować ogromne imprezy wspierane przez największą na Śląsku rzeszę oddanych kibiców.

    Frekwencja w dużej mierze zależy od wyników, które na ten moment - delikatnie mówiąc - nie są zadowalające.
    - Zgadzam się. 8 punktów w 13 meczach to zdecydowanie za mało, by osiągnąć stawiany przed sezonem cel. Na pewno tej drużynie nie można odebrać ambicji i woli walki, jednak uznaliśmy, że potrzebny jest nowy bodziec w postaci trenera Wosia, który zna tę drużynę najlepiej z wszystkich innych kandydatów. Wierzymy w to, że potrafi z niej wydobyć dodatkowy potencjał, który niewątpliwie ta ekipa posiada.

    Rozmawiał: Neo (Niebiescy.pl)



  • Trzecia wygrana z rzędu
    REKLAMA
    OSTATNI MECZ
    31. kolejka I ligi - 03.045.2025 r. godz. 15:15, Poznań
    Czas na szpil »
    Relacja z meczu »
    Konferencja »
    Wypowiedzi »
    D. Sobociński »
    M. Woźnik »
    Skrót meczu »
    Wideo »
    0:2
    WARTA POZNAŃ - RUCH CHORZÓW
     Szczepan 32'
     Preisler 39'
    REKLAMA
    NASTĘPNY MECZ
    RUCH CHORZÓW - ŁKS ŁÓDŹ
    ul. Katowicka 10, Chorzów
    10.05.2025 r. godz. 19:30
    :
    TV NIEBIESCY
    REKLAMA
    PLAN PRZYGOTOWAŃ
    07.01 - 21.01 - treningi w Chorzowie
    17.01 g. 11:30 - sparing: Polonia Bytom 1:2 Ruch
    22.01 - 01.02 - zgrupowanie w Turcji
    24.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 2:2 KF Malisheva
    27.01 g. 13:30 - sparing: Ruch 1:1 Kisvarda FC
    31.01 g. 14:30 - sparing: Ruch 3:1 FC Voluntari
    03.02 - 14.02 - treningi w Chorzowie
    07.02 g. 12:00 - sparing: Ruch 1:0 Odra Opole
    08.02 g. 12:00 - sparing: Ruch 3:0 Rekord Bielsko-B.
    17.02 g. 19:00 - 20. kolejka I ligi: Pogoń Siedlce - Ruch
    * Więcej informacji o sparingach można zobaczyć po najechaniu na
    TRANSFERY
    PRZYSZLI
    Jakub Adkonis (Legia)
    Jakub Bielecki (brak klubu)
    Jehor Cykało (FK Teplice)
    Filip Lachendro (Pniówek)
    Dominik Preisler (Slovan Liberec)
    Jakub Sobeczko (rezerwy)
    ODESZLI
    Mateusz Chmarek (Olimpia G.)
    Łukasz Góra (Znicz Pruszków)
    Kamil Lipiński (Podlasie Biała P.)
    Marcel Potoczny (Pniówek)
    STRZELCY - TOP 5                         ASYSTY - TOP 5
       Daniel Szczepan9
       Bartłomiej Barański6
       Soma Novothny5
       Mateusz Szwoch5
       Jehor Cykało3
       Maciej Sadlok5
       Miłosz Kozak4
       Denis Ventura4
       Martin Konczkowski3
       Daniel Szczepan3
    ŻÓŁTE KARTKI
       Daniel Szczepan10
       Andrej Lukić8
       Maciej Sadlok7
       Mateusz Szwoch6
       Denis Ventura5
       Szymon Szymański4
       Łukasz Góra3
       Jakub Myszor3
       Soma Novothny3
       Szymon Karasiński2
    REKLAMA
    NA SKRÓTY
  • Terminarz meczów Ruchu
  • Runda jesienna
  • Runda wiosenna
  • Kadra Ruchu
  • Sztab szkoleniowy Ruchu
  • DOŁĄCZ DO NAS!
    REKLAMA
    REKLAMA
    TABELA
    1. Arka Gdynia 68
    2. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 62
    3. Wisła Płock 57
    4. Miedź Legnica 56
    5. Wisła Kraków 53
    6. Polonia Warszawa 52
    7. Górnik Łęczna 49
    8. GKS Tychy 49
    9. Ruch Chorzów 46
    10. Znicz Pruszków 43
    11. ŁKS Łódź 41
    12. Stal Rzeszów 35
    13. Odra Opole 27
    14. Chrobry Głogów 26
    15. Kotwica Kołobrzeg 25
    16. Pogoń Siedlce 23
    17. Stal Stalowa Wola 23
    18. Warta Poznań 21
    REKLAMA
    REKLAMA
    REKLAMA
    REKLAMA
    TV NIEBIESCY
    BUTTONY
    90 Minut Widzew To MY
    UKS Ruch Chorzów Elana Toruń
    Kibice.net
    Copyright by Niebiescy.pl © 2005-2024 | Polityka prywatności