Waldemar Fornalik (trener Ruchu):
- Gratuluję Piotrowi postawy drużyny, miejsca w tabeli, a przede wszystkim dobrej gry. Wiedzieliśmy, że jedziemy na trudny mecz i to się potwierdziło. Początek nie był dla nas najlepszy, później zdołaliśmy wyrównać, w drugiej połowie już to wyglądało lepiej. Jedna i druga strona może powiedzieć, że czuje minimalny niedosyt. Ten mecz się wahał w jedną i drugą stronę. I Pogoń, i my, mieliśmy swoje sytuacje. Szkoda punktów. Nie chcę już wracać do rzutu karnego: dla mnie kontrowersja mimo wszystko. Sędzia był blisko, nie podyktował go, później wpatrywał się pięć minut. Jeśli z boiska nie dyktuję, to potem nie szukam na siłę tego karnego. Ale to tak na marginesie. To był ciekawy mecz dla kibiców. Myślę, że dobrze się go oglądało. Szkoda, że jedziemy do domu bez kompletu punktów, ale mogło się to potoczyć w dwie strony.

Piotr Stokowiec (trener Pogoni):
- Obie drużyny mogły ten mecz wygrać i przegrać, ale go zremisowały. Nie byliśmy w drugiej połowie tą samą drużyną, co w pierwszej. Ogromny wpływ na naszą postawę miała absencja Korczakowskiego, który mocno regulował i porządkował naszą grę. Cieszę się, że w ogóle doprowadziliśmy do remisu, bo w pewnym momencie tej kontroli nie mieliśmy. W zbyt prosty sposób traciliśmy bramki. Pierwsza połowa – fajna, kontrolowaliśmy grę, graliśmy to, co chcieliśmy. Trzeba pochwalić zawodników. Mierzyliśmy się z klasową drużyną. Było widać te umiejętności; to, jak rywale operowali piłką. Trzeba szanować ten punkt, bo graliśmy z bardzo dobrym zespołem, szczególnie w drugiej połowie, a wróciliśmy do tego meczu. To było ciekawe widowisko. Już patrzymy do przodu, wyciągamy wnioski. Muszę pochwalić swoich zawodników, bo mimo że straciliśmy kontrolę, to trzeba patrzeć na ten mecz pozytywnie.



źródło: Ruch Chorzów