Spotkanie z rzeszowską Stalą było pierwszym meczem z serii tych o przysłowiową pietruszkę. Na trybunach Stadionu Śląskiego zgromadziło się nieco ponad 10 tys. widzów, którzy byli świadkami dobrego piłkarskiego widowiska zakończonego efektowną wygarną Niebieskich 3:0.
Wśród flag, które w niedzielne popołudnie pojawiły się na stadionie mieliśmy jeden debiut. Chodzi o łączone płótno "Ruch - Widzew", którego odwrotna wersja "Widzew - Ruch" swój debiut miała tydzień wcześniej w Łodzi. Z kolei na rudzkiej fladze pojawił się urodzinowy transparent z hasłem "100 lat Laki". Przed meczem miała miejsce miła uroczystość, gdyż na murawie pojawili się futsaliści Ruchu Chorzów, którzy kilka dni temu po roku banicji wrócili do Ekstraklasy! Nie zabrakło oczywiście dużej porcji zasłużonych braw. Mieliśmy również minutę ciszy, zarówno za zmarłego Papieża Franciszka jak również Grzegorza Kałużę - wieloletniego pracownika klubu, a przede wszystkim oddanego kibica z Katowic, który zmarł przed Świętami Wielkanocnymi.
Mimo klimatu wręcz piknikowego, to od pierwszych minut nasi młynowi robili wszystko, by na trybunach było głośno. Na boisku żywe spotkanie, co bez wątpienia również miało wpływ na reakcje publiczności. Jak zawsze nad głowami kibiców powiewało kilka dużych machajek, a pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Ruchu 1-0 po fantastycznym uderzeniu Kozaka z rzutu wolnego.
W drugiej połowie doping stał na jeszcze lepszym poziomie, a szczególnie głośno niosło się "My jesteśmy Wielki Ruch Chorzów"! W końcówce spotkania Niebiescy za sprawą Daniela Szczepana zdobyli jeszcze dwa gole i ostatecznie odnieśli pierwsze w tym roku zwycięstwo przed własną publicznością…
Po meczu, gdy piłkarze pojawili się przed naszymi sektorami, dostali porcję braw, ale o większej radości czy wspólnej zabawie, po tak zagranej rundzie nie ma na razie mowy. Kolejny raz słowa wsparcia dostaje za to trener Szulczek.
Kibice gości pojawili się w Chorzowie w 443 osoby i wywiesili 3 flagi (2 duże i jedną małą) oraz przez całe spotkanie prowadzili doping dla swoich piłkarzy.
źródło: Niebiescy.pl