W miniony weekend nad Polską przeszły dawno niewidziane śnieżyce, co sprawiło, że już w sobotę odwołane lub przerwane zostały dwa spotkania, a i mecz z Cracovią stanął pod dużym znakiem zapytania.
Zbiórkę zaplanowano na godzinę 8:30 na Cichej, skąd niespełna godzinę później w stronę Krakowa wyruszyły 2 piętrowe autokary. Reszta kibiców zdecydowała się na transport samochodowy. Jak dowiedzieliśmy się będąc w trasie, ostateczną decyzję czy mecz się odbędzie, delegat wraz z sędziami mieli podjąć o godzinie 11:30, tak więc do tego czasu czekaliśmy w autokarach tuż przed sektorem gości.
Po otrzymaniu informacji, że jednak gramy cała, ekipa autokarowa dość sprawnie zameldowała się na stadionie. Znacznie później na krakowskich błoniach pojawiła się ekipa samochodowa, która na stadion zmierzała wraz z około 100-osobową ekipą Wiślaków, na których wsparcie mogliśmy liczyć w niedzielę! Serdeczne dzięki!
Na sektorze wywieszamy 8 flag Ruchu ("Blue Army", "Niebiescy", "PF", "Special Guest", "UN", "PDW", "KS Ruch" i "Ludzie z kamienia"), dwie flagi Wisły ("DFH" i "UW") oraz jedną flagę Unii Oświęcim. Przy Kałuży, mimo szumnych zapowiedzi i różnego rodzaju akcji mobilizujących frekwencja na poziomie niespełna 7 tys., w tym 1000 osób w klatce.
Jako że pogoda iście zimowa, od samego początku jedziemy z głośnym dopingiem, nie zapominając oczywiście o "pozdrowieniach" dla gospodarzy. Emocje dodatkowo potęgowały wydarzenia na boisku, gdzie sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. W przerwie meczu na naszym sektorze pojawił się transparent z okazji przypadającej w poniedziałek Barbórki z hasłem "Szczęść Boże Grubiorze", który później zawisnął pod kopalnią "Halemba" Rudzie Śląskiej.
W drugiej połowie gospodarze zaprezentowali sektorówkę z hasłem "Cracovia Pany" w asyście biało-czerwonych pasów materiału na płot, a następnie odpalili trochę pirotechniki. Poziom wykonania, podobnie jak frekwencja w młynie, mierny.
Gdy już wydawało się, że w końcu będziemy mogli się cieszyć z drugiego w tym sezonie zwycięstwa, na minutę przed końcem gospodarze z karnego doprowadzają do wyrównania i w frajerski sposób zwycięstwo znów wymyka nam się z rąk. Po meczu, gdy piłkarze podchodzą pod nasz sektor, większość kibiców wychodzi, a z trybun kolejny raz słychać coraz głośniejsze już "K**** MAĆ CHORZÓW GRAĆ". Niestety ręce opadają, patrząc na poczynania naszej linii obrony i to, w jaki sposób dajemy sobie strzelać gole, tym bardziej grając z przewagą jednego zawodnika.
Na sektorze gości pozostajemy jeszcze z 45 minut po spotkaniu, a następnie wracamy pod stadion Wisły, gdzie w okolicach hali zaparkowane zostały nasze autokary i spokojnie wracamy do Chorzowa. W tym roku pozostał nam jeszcze jeden wyjazd do ŁKS - największego rywala kolejnej naszej zgody, także przynajmniej na trybunach zapowiada się ciekawe zakończenie roku...
RUCH CHORZÓW - ŁKS ŁÓDŹ
ul. Katowicka 10, Chorzów
10.05.2025 r. godz. 19:30
:
TV NIEBIESCY
REKLAMA
PLAN PRZYGOTOWAŃ
07.01 - 21.01 - treningi w Chorzowie
17.01 g. 11:30 - sparing: Polonia Bytom 1:2 Ruch 22.01 - 01.02 - zgrupowanie w Turcji
24.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 2:2 KF Malisheva
27.01 g. 13:30 - sparing: Ruch 1:1 Kisvarda FC
31.01 g. 14:30 - sparing: Ruch 3:1 FC Voluntari 03.02 - 14.02 - treningi w Chorzowie
07.02 g. 12:00 - sparing: Ruch 1:0 Odra Opole
08.02 g. 12:00 - sparing: Ruch 3:0 Rekord Bielsko-B.
17.02 g. 19:00 - 20. kolejka I ligi: Pogoń Siedlce - Ruch
* Więcej informacji o sparingach można zobaczyć po najechaniu na