Siemianowski: "Trzeba zacząć regularnie zwyciężać"
Data: 21.11.23; 10:38 Dodał: Neo
- Trener musi w zawodników wszczepić DNA zwycięzców. Powoli do tego dochodzimy. Kontakt z zawodnikami jest bardzo dobry. Piłkarze wiedzą, że muszą ponieść trybuny, a te muszą ponieść zespół - mówi Prezes Seweryn Siemianowski, który udzielił wywiadu portalowi Goal.pl.
Prezentujemy wybrane przez nas fragmenty rozmowy.
Do końca sezonu 19 kolejek, czyli 57 punktów do uzbierania. W teorii mniej więcej 35 oczek może dać utrzymanie w lidze. 26 punktów do wywalczenia powinno wystarczyć zatem Niebieskim do utrzymania. Duże wyzwanie? Seweryn Siemianowski: - Będzie to na pewno trudne wyzwanie. Biorąc pod uwagę nasz aktualny bilans i to, ile musimy meczów wygrać, zdaję sobie sprawę, że według wielu głosów możemy być pewni spadku. Też zdawaliśmy sobie sprawę, że nie wszystko wyglądało tak, jak sobie wyobrażaliśmy, więc zareagowaliśmy. Trzeba było coś zmienić, nie chcąc czekać bezczynnie na to, aż może zostać zmarnowane to, na co tak długo pracowaliśmy. Średnia punktów musi ulec poprawie i to nie ulega wątpliwości. W każdym razie nikt w klubie nie posługuje się sformułowaniami typu: spadek czy degradacja. Dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe i będziemy walczyć do końca. Trzeba zrobić wszystko, aby się utrzymać i nie dopuszczać myśli, że to się może nie udać. Kilka lat temu ktoś mógł mówić, że Ruchu nie da się uratować, a jednak to się udało. Nie ma rzeczy niemożliwych. Zasługujemy na to, aby być w Ekstraklasie i wiem, że ta liga też nas chce, bo jesteśmy dla niej wartością dodaną nie tylko jako produkt marketingowy, ale też sportowy. Wszystko poza wynikami jest w naszym przypadku na tak. Otrzymaliśmy jednak dużo bolesnych lekcji w tym sezonie i wierzę, że wkrótce będziemy w stanie zaliczyć z nich pierwsze egzaminy czy kartkówki, co powinno mieć przełożenie, na lepsze punktowanie niż to miało miejsce do tej pory.
Co może przemawiać za tym, że Ruch wygra w 19 kolejkach ligowych 6-7 meczów, skoro w 15 zwyciężył tylko raz? - Sami zawodnicy muszą uwierzyć w to, że są w stanie wygrywać. To powinno być hasło przewodnie w szatni. Nie możemy już teraz myśleć tylko o punktowaniu. Trzeba się skoncentrować na tym, aby regularnie zacząć zwyciężać. Trzeba grać odważnie, nie bać się kontr i zacząć brać ciężar gry na siebie. Tylko to może dać oczekiwany efekt dla drużyny. Trener musi w zawodników wszczepić DNA zwycięzców. Powoli do tego dochodzimy. Kontakt z zawodnikami jest bardzo dobry. Piłkarze wiedzą, że muszą ponieść trybuny, a te muszą ponieść zespół. Te wszystkie czynniki mogą być zalążkiem tego, że będziemy mieć więcej sytuacji strzeleckich, a wraz z nimi jest szansa na to, że przyjdzie też skuteczność. Trzeba w to wierzyć. Ja w to wierzę.
(...)
Przy okazji pamiętnego wywiadu z Weszlo z początku października mówił pan, że klub jest przygotowany na różne sytuacje. W pana głowie już wtedy kiełkował pomysł, aby w przypadku jakichś niepowodzeń powierzyć funkcję pierwszego trenera właśnie Janowi Wosiowi? - Wtedy jeszcze nie. Jest takie powodzenie, że najciemniej pod latarnią i to idealnie pasuje do tego, co miało miejsce u nas w klubie. Rozmawialiśmy z różnymi trenerami, ale w pewnym momencie postanowiliśmy na spokojnie przeanalizować nasz aktualny stan posiadania. Dużo myśleliśmy. Po meczu z Lechem doszliśmy do wniosku, że drużyna potrzebuje impulsu. Podjęliśmy w naszym odczuciu najlepszą możliwą decyzję. Trenerowi Jarosławowi Skrobaczowi nigdy jednak nie zapomnimy tego, co zrobił dla Ruchu. Dwa awanse w trakcie Czasu Odbudowy to wielka rzecz. Będzie bez wątpienia legendą klubu na zawsze. Nie można natomiast wykluczyć scenariusza, że może jeszcze kiedyś wróci do pracy w Ruchu. Historia pokazuje, że było wielu trenerów, którzy wracali do swoich byłych klubów, więc wszystko jest możliwe.
(...)
Jakie w ogóle odczucia po dwóch meczach na śląskim gigancie, co by nie mówić, to Ruch jest na nim na razie niepokonany… - Pierwszy remis można powiedzieć, że był takim zwycięskim, bo goniliśmy wynik. Mecz ze Śląskiem Wrocław nie układał się nam i być może zabrakło trochę odwagi. Spotkanie było na pewno do wygrania. Doceniamy jednak wywalczony punkt, bo wiemy, że to był powrót na Stadion Śląskim i dla zawodników to było nowe doświadczenie. Remis z Radomiakiem można traktować natomiast bardziej jako stratę dwóch oczek niż zyskanie jednego, mając w pamięci to, że po naszej stronie było więcej sytuacji strzeleckich. Tworzy się jednak twierdza i oby tak było, jak najdłużej.
(...)
Czy są już jakieś plany na zimowe przygotowania? - Będzie dłuższy obóz w Turcji współfinansowany przez Stowarzyszenie Wielki Ruch, a także nasze fankluby, czyli Blue England i FC Deutschland oraz oczywiście klub. Korzystając z okazji, chciałbym bardzo podziękować za to wsparcie. Liczę, że będzie to miało pozytywny wpływ w kontekście walki o utrzymanie.
CHROBRY GŁOGÓW - RUCH CHORZÓW
ul. Rudnowska 17B, Głogów
19.05.2025 r. godz. 19:00
:
TV NIEBIESCY
REKLAMA
PLAN PRZYGOTOWAŃ
07.01 - 21.01 - treningi w Chorzowie
17.01 g. 11:30 - sparing: Polonia Bytom 1:2 Ruch 22.01 - 01.02 - zgrupowanie w Turcji
24.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 2:2 KF Malisheva
27.01 g. 13:30 - sparing: Ruch 1:1 Kisvarda FC
31.01 g. 14:30 - sparing: Ruch 3:1 FC Voluntari 03.02 - 14.02 - treningi w Chorzowie
07.02 g. 12:00 - sparing: Ruch 1:0 Odra Opole
08.02 g. 12:00 - sparing: Ruch 3:0 Rekord Bielsko-B.
17.02 g. 19:00 - 20. kolejka I ligi: Pogoń Siedlce - Ruch
* Więcej informacji o sparingach można zobaczyć po najechaniu na