Łukasz Bereta (trener Ruchu):
- ¦l±sk ¦więtochłowice to drużyna, która Ruchowi nie leży. Już kiedy¶ grali z Niebieskimi sparingi, padały remisy i nigdy nie było łatwo. Rok temu przegrali¶my, a dzisiaj zremisowali¶my. Szkoda, że wygrali¶my dopiero w rzutach karnych, bo mieli¶my sytuacje, żeby zakończyć to wcze¶niej. Cieszymy się ze zrealizowania celu i teraz czekamy na finał.
Rywale zagrażali naszej bramce szczególnie w pierwszej połowie, dopóki mieli siły. Mieli niezły ¶rodek pola, grali tam również nasi wychowankowie, a tacy zawodnicy maj± większ± motywację do tego, żeby lepiej zagrać. Tak też było. W drugiej połowie mieli¶my już przewagę i trzeba było j± udokumentować bramk±.
Mieli¶my dzisiaj troszkę inaczej zaplanowane zmiany, ale niestety nie zrobili¶my ich z wielu przyczyn. Niektórzy zawodnicy mieli zagrać mniej, a spędzili na boisku trochę więcej czasu. Nic się jednak nie dzieje. Rekord też dzisiaj grał, więc nie ma to żadnego wpływu na sobotni mecz.
Ľródło: Niebiescy.pl