Piłkarze chorzowskiego Ruchu ponieśli trzecią wyjazdową porażkę z rzędu. Podopieczni trenera Marka Wleciałowskiego nie będą miło wspominać wyjazdu do Częstochowy, gdzie na sztucznym boisku przegrali ze Skrą 0:1.
Sobotnie spotkanie było specyficzne ze względu na murawę, na której zostało rozegrane. Na obiekcie Skry znajduje się sztuczna nawierzchnia, posiadająca certyfikat FIFA dający prawo do rozgrywania meczów na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, a nawet spotkań międzynarodowych. - To coś zupełnie innego niż naturalna trawa. Na sztucznej inaczej zachowują się mięśnie oraz przede wszystkim piłka - powiedział napastnik Piotr Giel.
Niebiescy do meczu ze Skrą przygotowywali się zatem na sztucznych boiskach znajdujących się w Chorzowie i przyniosło to efekt w pierwszej połowie. Ruch był lepszym zespołem, stworzył pięć dobrych okazji, a najlepszą z nich był rzut karny podyktowany za zagranie ręką. Jedenastkę wykonał kapitan Tomasz Podgórski, ale po jego strzale piłka trafiła w słupek. - Niestety pomyliłem się, a nasze niewykorzystane okazje napędziły zespół Skry - stwierdził "Podgór".
Podopieczni trenera Pawła Ściebury liczyli na jeden błąd chorzowian i doczekali się go w 70. minucie spotkania. Ukrainiec Pawło Miahkow stracił piłkę w bocznym sektorze boiska, co zostało od razu wykorzystane przez Skrę. Wystarczyło jedno podanie i w dogodnej sytuacji znalazł się Piotr Nocoń, który pokonał Kamila Lecha płaskim uderzeniem. Dodajmy, że trener Marek Wleciałowski stwierdził na konferencji prasowej, iż w jego ocenie Miahkow był w tej sytuacji faulowany i to było powodem utraty gola.
Drużyna Niebieskich, którą dopingowało kilkuset kibiców, nie zdołała doprowadzić do wyrównania i zeszła z boiska pokonana. Zawodnicy Ruchu wrócą na Cichą bez punktów i z kilkoma urazami. - Niestety kilku moich graczy jest mocno poturbowanych. Nie chcę mówić, że miała na to wpływ gra zespołu przeciwnego, tylko w dużym stopniu właśnie ta twarda nawierzchnia - wzdychał trener Wleciałowski.
Chorzowian czeka w tym roku jeszcze jedno ligowe spotkanie. 1 grudnia na Górny Śląsk zawita drużyna Górnika Łęczna. - Trzeba wyciągnąć wnioski i zgarnąć za tydzień trzy punkty - zaznaczył Giel.
Zapraszamy do przeczytania naszej
relacji LIVE
Skra Częstochowa 1:0 (0:0) Ruch Chorzów
Bramka: Nocoń 70'
W 35. minucie Tomasz Podgórski nie wykorzystał rzutu karnego (trafił w słupek).
Żółte kartki: Obuchowski, Nowak, Nocoń - Obst, Walski, Giel, Kędziora
Składy:
Skra: Krzczuk - Jurek, Błaszkiewicz, Holik, Obuchowski - Napora, Zalewski (90' Ogłaza), Olejnik, Nocoń, Kieca (87' Buławski) - Nowak.
Rezerwowi: Biegański, Gerega, Skowron, Niedbała, Poprawa.
Trener: Paweł Ściebura
Kapitan: Adam Olejnik
Ruch: Lech - Podgórski, Duriska, Obst, Miahkow (75' Kędziora) - Kowalski (60' Mandrysz), Urbańczyk, Walski, Wdowik - Balicki (65' Bogusz), Giel.
Rezerwowi: Wilk, Komarnicki, Machała, Kędziora, Winciersz.
Trener: Marek Wleciałowski
Kapitan: Tomasz Podgórski
Sędzia: Marcin Kochanek (Opole)
źródło: Niebiescy.pl