strona główna Forum Kibiców Fan Page Niebiescy.pl Twitter Niebiescy.pl Stowarzyszenie Wielki Ruch Typer Foto TV Niebiescy w Youtube Relacje LIVE
"Stawar" i "Kowal" Ruch odczarował
  • Data: 07.04.14; 16:49 (akt. 21:17)  Dodał: Luki
Ruch Chorzów dał dziś lekcję futbolu Koronie Kielce. Niebiescy wygrali całkowicie zasłużenie 2:0, a wynik jest tylko najniższym wymiarem kary, ponieważ okazji chorzowianie mieli znacznie więcej szans na podwyższenie wyniku. Przy Cichej forma Ruchu wróciła wreszcie do normy. Premierowe trafienie w Ekstraklasie zaliczył Jakub Kowalski.

Większy komfort psychiczny miał przed spotkaniem Jan Kocian. Do składu wrócili dwaj kluczowi gracze Łukasz Surma i Grzegorz Kuświk, od których zdrowia wiele zależy. Naturalny zastępca "Surmika", czyli Bartłomiej Babiarz nie wrócił jednak na ławkę rezerwowych. Słowak zdecydował, że Ruch tym razem zagra jednym napastnikiem i dał odpocząć Maciejowi Jankowskiemu. Szkoleniowiec gości – Jose Rojo Martin, zgodnie z zapowiedzią przemieszał w liniach ofensywnych i tak od pierwszych minut zagrali m. in. Pylypchuk, Petrov czy Khiznichenko.

Mimo, że roboczy tydzień trwał już w najlepsze, to mecz zaczynał się rozkręcać w sennej, czysto niedzielnej atmosferze. Jednak taka taktyka Niebieskich nie mogła dziwić, ponieważ Korona Kielce w ostatnich meczach słynęła z mocnych wejść w spotkanie. Tym razem do 25 minuty kielczanie nie potrafili wykorzystać swojego głównego atutu. Chorzowianie po prostu kontrolowali przebieg gry, kurczowo utrzymując się przy piłce i coraz śmielej przesuwali się pod szesnastkę Małkowskiego. Najwięcej emocji wzbudzały nietypowo rozgrywane przez Ruch stałe fragmenty gry. W rozegraniu uczestniczyło trzech zawodników, którzy do końca trzymali w niepewności defensorów "Złocisto-Krwistych".

Groźnie zrobiło się w 23 minucie, kiedy to Korona de facto po raz pierwszy przeniosła ciężar gry na połowę rywali na dłużej niż kilkanaście sekund. W efekcie Trytko skierował piłkę do siatki po zgraniu Chiżniczenki. Sytuację uratował arbiter liniowy, który podniósł chorągiewkę. Buchalikowi nie pozostał nic, jak wznowić grę po oczywistym spalonym. Ruch na rywali wsiadł cztery minuty później i nie odpuścił już aż do końca. Pierwszy próbował Starzyński, jednak po jego rzucie wolnym futbolówka poszybowała tuż nad poprzeczką. W 28 minucie bliski szczęścia był Zieńczuk, ale znów Małkowski mógł mówić o sporym szczęściu – "Zieniowi" zabrakło niewiele. Przede wszystkim celności, bo szybko oddanemu strzałowi z woleja nie można było nic zarzucić.

Nawałnica chorzowian nieco przebudziła sennych kielczan. W zasadzie pomogli temu obrońcy z Cichej. Stawarczyk z Babiarzem nie zrozumieli się co do tego, kto ma wyekspediować piłkę i ta padła łupem jednego z kielczan, który pomknął w kierunku bramki Buchalika. Tam jednak czekał już Malinowski i wespół z golkiperem Niebieskich opanował sytuację. Mecz na chwilę zaczął przypominać pojedynek bokserski i w odpowiedzi ciosem w postaci dobrej główki próbował ubodnąć rywali Piotr Stawarczyk. To było kolejne poważne ostrzeżenie dla drużyny gości.

Następnego już nie było, choć Chiżniczenko mógł wyprowadzić Koronę na prowadzenie kiedy znalazł się w sytuacji sam na sam. Jednak Stawarczyk najpierw wyczyścił rywala, a na dodatek arbiter liniowy pokazał spalonego. Kolejna akcja przyniosła długo wyczekiwane otwarcie wyniku. Niebiescy wywalczyli korner, do którego wykonania podszedł Filip Starzyński. "Figo" posłał dokładną piłkę na długi słupek w okolicach piątego metra. Tam pojedynek z Stano wygrał Stawarczyk i strzałem głową pokonał Małkowskiego. Nawet ustawiony na linii bramkowej Sobolewski nie był w stanie interweniować. Ostatnią szansę w pierwszej połowie miał jeszcze Starzyński, ale przestrzelił z wolnego.

Drugą połowę mocniej rozpoczęli chorzowianie. Raz po raz nękali rywali czy to szybkimi kontratakami, czy to mozolnie budowanym atakiem. Pierwszą dogodną okazję zmarnował Jakub Kowalski. "Kowal" nie chciał sam kończyć akcji i podaniem szukał kolegi, co skończyło się przejęciem piłki rzez Koronę. Ruch chciał znacząco poprawić i tak już dobrą statystykę strzałów, która po pierwszej połowie zatrzymała się na trzynastce. Jednak kluczowy był wynik, a ten zmienił się w 61 minucie. Tym razem Kowalski był już bezbłędny i z zimną krwią posłał piłkę do siatki obok bezradnego Małkowskiego.

Ruch mając wynik spuścił z tonu, dając trochę pograć rywalom, ale nie na tyle, by mogli poczuć, że gol jest w ich zasięgu. Najgroźniejszą sytuację drugiej połowy dla swojego zespołu miał Chyżniczenko, ale Stawarczyk wślizgiem idealnie w tempo wybił rywalowi z głowy marzenia chociażby o celnym strzale. Niebiescy zaczynali cieszyć się grą, a akcja z 79 minuty była tego najlepszym przykładem – wymiana podań z pierwszej piłki zwieńczona niecelną próbą Zieńczuka i tak wywołała aplauz na trybunach.

W końcówce doskonałą okazję zmarnował Chiżniczenko. Nie wykorzystał sytuacji sam na sam i uderzył wysoko ponad bramką strzeżoną przez Buchalika. Wcześniej jednak gra powinna być przerwana, ponieważ kielczanin był na spalonym. Warto odnotować również pojawienie się po długiej przerwie Macieja Sadloka, który zastąpił wyczerpanego Daniela Dziwniela. Mimo kolejnych prób wynik nie uległ zmianie, a Ruch zakończył nieciekawą serię i wrócił na zwycięską ścieżkę i podium T-Mobile Ekstraklasy.

Zapraszamy do przeczytania naszej relacji LIVE

Ruch Chorzów 2:0 (1:0) Korona Kielce

Bramki: Stawarczyk 43', Kowalski 61'

Składy:

Ruch: Buchalik - Konczkowski, Stawarczyk, Malinowski, Dziwniel (87' Sadlok) - Kowalski (81' Włodyka), Surma, Babiarz, Starzyński, Zieńczuk (90' Janik) - Kuświk.

Rezerwowi: Kamiński, Jankowski, Mularczyk, Szyndrowski.
Trener: Jan Kocian
Kapitan: Marcin Malinowski

Korona: Małkowski - Golański, Stano, Malarczyk, Sylwestrzak - Sobolewski, Petrow (84' Kiełb), Janota, Pyłypczuk (64' Marković) - Chiżniczenko, Trytko (35' Cebula).

Rezerwowi: Małecki, Biejsiebiekow, Korzym, Ałdaś.
Trener: Juan Jose Rojo Martin
Kapitan: Paweł Golański

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)

Widzów: 5000 (w tym 150 kibiców Korony)

źródło: Niebiescy.pl



Remis na zakończenie sezonu
REKLAMA
PLAN PRZYGOTOWAŃ
17.06 - 29.06 - treningi w Chorzowie
28.06 - sparing: Ruch - Warta Poznań
30.06 - 06.07 - zgrupowanie w Busku-Zdroju
05.07 - sparing: Pogoń 1945 Staszów - Ruch
05.07 - sparing: Mławianka Mława - Ruch
07.07 - 17.07 - treningi w Chorzowie
09.07 - sparing: Ruch - Puszcza Niepołomice
12.07 - sparing: Wisła Kraków - Ruch
18/21.07 - 1. kolejka I ligi
* Więcej informacji o sparingach można zobaczyć po najechaniu na
REKLAMA
TRANSFERY
PRZYCHODZĄ
Tomasz Bała (Stal Rzeszów)
Aleksander Komor (GKS Katowice)
Shuma Nagamatsu (Korona Kielce)
Patryk Szwedzik (Chrobry Głogów)
ODCHODZĄ
Jakub Adkonis (Legia Warszawa)
Bartłomiej Barański (Lech Poznań)
Filip Borowski (Lech Poznań)
Szymon Karasiński (Zagłębie L.)
Wojciech Łaski (Jagiellonia)
Łukasz Moneta (?)
Jakub Myszor (Raków)
Maciej Sadlok (?)
Filip Starzyński (?)
TV NIEBIESCY
REKLAMA
OSTATNI MECZ
33. kolejka I ligi - 25.05.2025 r. godz. 17:30, Chorzów
Czas na szpil »
Relacja LIVE »
Relacja z meczu »
Konferencja »
M. Konczkowski »
D. Grabiński »
D. Sobociński »
M. Woźnik »
P. Manowski »
Skrót meczu »
Wideo »
1:1
RUCH - POLONIA WARSZAWA
 Barański 39'  Zjawiński 27'
STRZELCY - TOP 5                         ASYSTY - TOP 5
- - -
- - -
ŻÓŁTE KARTKI
- - -
- - -
REKLAMA
NA SKRÓTY
  • Terminarz meczów Ruchu
  • Runda jesienna
  • Runda wiosenna
  • Kadra Ruchu
  • Sztab szkoleniowy Ruchu
  • DOŁĄCZ DO NAS!
    REKLAMA
    REKLAMA
    TABELA
    1. Arka Gdynia 72
    2. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 71
    3. Wisła Płock 64
    4. Wisła Kraków 62
    5. Miedź Legnica 56
    6. Polonia Warszawa 56
    7. GKS Tychy 53
    8. Znicz Pruszków 52
    9. Górnik Łęczna 50
    10. Ruch Chorzów 48
    11. ŁKS Łódź 47
    12. Stal Rzeszów 35
    13. Chrobry Głogów 33
    14. Odra Opole 30
    15. Pogoń Siedlce 30
    16. Kotwica Kołobrzeg 29
    17. Warta Poznań 24
    18. Stal Stalowa Wola 23
    REKLAMA
    REKLAMA
    REKLAMA
    REKLAMA
    TV NIEBIESCY
    BUTTONY
    90 Minut Widzew To MY
    UKS Ruch Chorzów Elana Toruń
    Kibice.net
    Copyright by Niebiescy.pl © 2005-2024 | Polityka prywatności