Na noworoczne treningi do Chorzowa zaproszona została - jak na razie - trójka graczy. Wśród nich znalazł się zawodnik drugoligowej Miedzi Legnica, Michał Żółtowski.
Nazwisko piłkarza nie jest przy Cichej nowością - obdarzony niezłymi warunkami fizycznymi, lewonożny zawodnik już kiedyś próbował przekonać do siebie sztab szkoleniowy Ruchu. Mianowicie, w czerwcu 2009 roku, przed rozpoczęciem rewelacyjnego dla "Niebieskich" sezonu. Po kilku treningach i test-meczu Żółtowskiemu zdecydowano się jednak podziękować. - Trener Fornalik powiedział wtedy, że się odezwie. Ale ani on, ani nikt inny tego nie zrobił. Szkoda, wypadłem wtedy nieźle, zdobyłem bramkę i miałem asystę. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że Miedź mogła wtedy nie chcieć puścić mnie za darmo - opowiada zawodnik.
Tej zimy sprawa jawi się o wiele prościej - kontrakt Żółtowskiego z Miedzią obowiązuje do czerwca tego roku, ale po 31 grudnia może za darmo przejść do innego klubu. - Aktualnie przebywam w domu w Płocku, ale wkrótce wybieram się do Chorzowa. Na treningach mam się stawić 10 stycznia.
Żółtowski liczy, że tym razem nie skończy się jedynie na testach. Może na to liczyć zwłaszcza w sytuacji, gdy Ruch potrzebuje graczy na lewą flankę. - Jestem zawodnikiem defensywnym, przez ostatnie dwa lata grałem na lewej obronie, czasem występuję też w pomocy. Lubię włączać się w akcje ofensywne. Poza tym dobrze biję stałe fragmenty gry, zanotowałem dużo asyst - charakteryzuje się 24-letni zawodnik.
Oprócz Michała Żółtowskiego na treningi mają zawitać Michał Ilków-Gołąb (Stilon Gorzów) oraz Michał Steinke (Tur Turek). Trener Waldemar Fornalik zrezygnował natomiast ze sprawdzanych przez pewien czas Sebastjana Komela i Gligora Gligorova. Przy Cichej wiosną nie zagrają już na pewno Maciej Sadlok, Krzysztof Pilarz i Marcin Zając, z którym trwają rozmowy w sprawie rozwiązania kontraktu.
źródło: Niebiescy.pl