Media w ostatnim okresie zaczęły informować, że Brazylijczycy Fabricio Eduardo Souza i Ricardo Ferreira Berna mogą zostać nowymi wzmocnieniami Ruchu Chorzów. Dyrektor sportowy "Niebieskich" Mirosław Mosór stanowczo jednak zaprzecza, że na Cichej zainteresowani są "kierunkiem brazylijskim". - Chciałbym zdementować temat tych Brazylijczyków, o których ostatnio pojawiły się informacje w prasie. Na razie to nie jest kierunek Ruchu Chorzów, chociaż jeśli byłaby jakaś wartościowa opcja, to nigdy nie mówimy nie. Na chwilę obecną takiego tematu jednak nie ma - wyjaśnia.
Oprócz dwóch wymienionych nazwisk pojawiła się także liczba 21 Brazylijczyków, którzy wyrazili ponoć chęć gry w Ruchu.
Mirosław Mosór: - Ktoś to chyba hurtowo potraktował (śmiech). Nie będę tego nawet komentował. Na Cichej nie ma takiego tematu.
Fani "Niebieskich" zaczęli się obawiać, że przyjście kilku obcokrajowców mogłoby zagrozić atmosferze w szatni zespołu. Czy działacze myślą podobnie?
- Kibice nie muszą się obawiać. My doskonale wiemy, jakie proporcje trzeba zachować w szatni. Jeżeli do drużyny dołączyłby jeszcze jakiś obcokrajowiec, to może być to jedno nazwisko, a najwięcej dwa. Proszę więc uspokoić naszych sympatyków.
Czy jeszcze w tym roku kalendarzowym możemy się spodziewać kolejnych wzmocnień?
- Nowych umów raczej nie, ale być może deklaracji. W tym okresie sytuacja zawsze jest dynamiczna i przed końcem roku może się coś jeszcze pojawić.
Na jakie pozycje poszukujecie zawodników?
- Potrzebujemy napastnika i wzmocnienia skrzydeł, czyli ogólnie ofensywy. Szczególnie te pozycje są na naszym celowniku. Tyły są bowiem już zabezpieczone. Nawet po odejściu Maćka Sadloka sobie poradzimy, bo mamy już u siebie Dokicia i Marka Szyndrowskiego. Poszukiwany jest oczywiście lewy obrońca, ale myślę, że taki temat istnieje nie tylko w Ruchu. Mamy więc troszeczkę pozycji do obsadzenia.
Krzysztof Pilarz żegna się z Ruchem. Będziecie szukali jego następcy, czy może wśród młodzieży - Damian Matrasa czy Mateusza Struskiego - chcecie znaleźć zmiennika dla Matko Perdijicia?
- Nasza młodzież musi napierać i pokazywać, że to oni mogą być następcami. Będziemy też jednak szukali nowego golkipera.
Rozmawiał: Neo (Niebiescy.pl)