Marcin Zając w meczu z Pogonią Szczecin musiał przedwcześnie opuścić boisko. W 23. minucie spotkania został ostro sfaulowany przez prawego obrońcę "Portowców", Marcina Woźniaka. Sędzia Piotr Siedlecki ukarał zawodnika gości żółtą kartką, a "Kicaj" z grymasem bólu na twarzy kilkadziesiąt sekund później zszedł z placu gry w asyście lekarzy. W jego miejsce na boisku pojawił się 24-letni Arkadiusz Piech.
Nie wiadomo, na ile poważny jest ten uraz, oraz czy Zając będzie mógł wystąpić w najbliższym meczu z Odrą Wodzisław Śląski. - Marcin ma problem ze stawem skokowym, który nie pozwolił mu na kontynuowanie gry. Wkrótce będziemy wiedzieli, czy jest to skręcenie czy tylko stłuczenie - powiedział trener "Niebieskich", Waldemar Fornalik.
Faul Marcina Woźniaka na Marcinie Zającu:
źródło: Niebiescy.pl