Waldemar Fornalik (trener Ruchu):
- Był to pożyteczny sprawdzian. Zagraliśmy z dobrą drużyną. Gdyby nie indywidualny błąd w pierwszej połowie, można by uznać, że nie było źle, gdyż strzeliliśmy bramkę i dwa, trzy razy skonstruowaliśmy akcje, w których można było lepiej dograć. W drugiej połowie też nic wielkiego się nie działo. Zmiany spowodowały, że straciliśmy drugą bramkę. Można powiedzieć tyle, że w Cracovii w drugiej połowie weszli Covilo, Budziński, Rymaniak i inni, a my wpuszczaliśmy zawodników, którzy do niedawna grali tylko w drugiej drużynie. Tu jest taka zasadnicza różnica w potencjale, którym dysponują obydwa zespoły.
Nie mogę dzisiaj powiedzieć, że wyjściowa jedenastka jest już zamknięta. Pilnie potrzebujemy napastnika i skrzydłowego. Jeżeli by się zjawił w tygodniu, to byłby poważnie brany pod uwagę do ekipy meczowej na spotkanie z Górnikiem Łęczna. Widzimy, że potrzebujemy jeszcze zawodników i będę to głośno powtarzał. Trudno dzisiaj wyrokować, kiedy ktoś się pojawi. Wiele spraw próbujemy rozwiązać, analizujemy, ale nie jest to takie proste, bo na rynku wszyscy poszukują dobrego napastnika.
źródło: Niebiescy.pl