Marek Zieńczuk (pomocnik Ruchu):
- Straciliśmy mniej goli niż ostatnio, chociaż trzy bramki to też nie jest dobry wynik. Wyciągnęliśmy wnioski i mam nadzieję, że z każdym sparingiem będziemy szli do przodu i szybko zapomnimy o tamtej porażce z Żiliną. Nie chcę już nigdy takiego meczu przeżyć. Lepiej jednak dostać taką nauczkę w sparingu niż w meczu ligowym... Dzisiaj już było widać postęp, bo mimo słabego boiska, które nie sprzyjało grze, stworzyliśmy kilka fajnych akcji. Przed nami pięć spotkań towarzyskich w Turcji na lepszych boiskach. Oby forma szła w górę i obyśmy pierwsze ligowe mecze rozegrali na zielonych murawach. (neo)
Łukasz Janoszka (pomocnik Ruchu):
- Muszę podkreślić, że warunki w dzisiejszym meczu dyktowała pogoda. Były bardzo ciężkie. Musimy być jednak zadowoleni, bo fragmentami nasza gra wyglądała dobrze.
Po mojej kontuzji nie ma już śladu - nic mnie nie boli, dzięki temu mogę być skoncentrowany tylko i wyłącznie na treningach. (luk)
Igor Lewczuk (obrońca Ruchu):
- Za łatwo straciliśmy bramki na 3:2 i 3:3. Teoretycznie przy stałych fragmentach mamy wszystko ustawione, dlatego nasze zachowanie powinno wyglądać lepiej. Świadczy to o tym, że musimy włożyć sporo pracy w stałe fragmenty gry. Warunki nie były wymarzone do gry w piłkę, w drugiej połowie śnieg przestał padać, ale mimo to ślizgaliśmy się po murawie.
Czekamy na obóz w Turcji, bo warunki są nieporównywalne z tymi, które mamy u nas. Szczególnie jeżeli chodzi o nasze stopy, które zamarzają pomimo biegania. (luk)
źródło: Niebiescy.pl