Mecz Ruchu z Cracovią początkowo nie zapowiadał tak dużych emocji, jakie przyniosła jego końcówka. Szalę na korzyść Ruchu przechylili młodzi piłkarze, w dodatku wprowadzeni z ławki rezerwowych, czyli Marcin Sobczak i Artur Sobiech.
Już 5 minut od rozpoczęcia spotkania świetnym podaniem Marcina Zająca obsłużył Maciej Scherfchen, ale bramkarz Cracovii był górą. Niezwykle aktywny od początku spotkania był Tomasz Brzyski, który niespodziewanie zagrał na lewej pomocy. Próbował nawet wziąć na siebie odpowiedzialność za zdobywanie bramek, ale jego próby z dystansu były zbyt słabe, aby przynieść zamierzony skutek. Zapewne trenerów „Niebieskich” denerwowała nonszalancja Piotra Ćwielonga, który zbyt długo przetrzymywał piłkę zamiast podawać do lepiej ustawionych kolegów, co zresztą zdarza mu się nie pierwszy raz.
Wraz z upływem czasu tempo meczu spadło, a ze zdecydowanej, choć jedynie optycznej przewagi Ruchu nic nie wynikało. Kolejną dobrą sytuację chorzowianie stworzyli sobie w 38 minucie. Po raz kolejny świetnie podał Scherfchen, ale Zając znów nie wykorzystał dogodnej okazji. Kilkadziesiąt sekund później dwójkowa akcja Dariusz Kłus - Paweł Nowak omal nie przyniosła prowadzenia „Pasom”, ale pomocnik krakusów uderzył nad poprzeczką. Tuż przed gwizdkiem sędziego na przerwę świetnie spisujący cie „Szeryf” uderzył niesygnalizowanie z 25 metrów, ale futbolówka przeleciała minimalnie obok słupka.
Po rozpoczęciu drugiej odsłony spotkania groźną sytuację dla Cracovii stworzył… Pilarz, mijając się przy niegroźnej centrze z piłką. Ale była to zapowiedź dobrych wieści dla niego i jego kolegów. Mijała 54 minuta spotkania, z rożnego precyzyjnie dośrodkował, Tomasz Brzyski, a Marcin Sobczak wykorzystał swój największy atut i głową umieścił piłkę w siatce. Po upływie kilku minut „Bizon” miał szansę podwyższyć wynik, lecz najpierw strzelił wprost w Cabaja, a następnie przy próbie dobitki wydawało się, że został podcięty przez golkipera Cracovii. Arbiter uznał jednak, że napastnik w niebieskiej koszulce tylko się potknął.
Po tym trafieniu gospodarze złapali wiatr w żagle i piłkarze spod Wawelu nie mieli nic do powiedzenia. Nadal jednak mankamentem w grze podopiecznych Bogusława Pietrzaka (przynajmniej tymczasowo) był brak precyzji. Szczególnie irytował „Pepe”, seryjnie marnujący dogodne okazje bramkowe. Cracovia spisywała się fatalnie i kibice pewnie zachodzili w głowę, jak ci sami zawodnicy kilkanaście dni temu zremisowali z Wisłą Kraków.
W 84 minucie meczu doszło do kuriozum rzadko spotykanego na piłkarskich stadionach. Sobczak namieszał w polu karnym rywali, jeden z defensorów gości podał do Cabaja przy linii końcowej, a ten wbrew przepisom chwycił piłkę do rąk. Ruch zyskał więc rzut wolny pośredni z narożnika pola bramkarskiego, czyli z 5 metrów! W tych arcytrudnych warunkach (8 przyjezdnych stało na linii bramkowej) gola chciał strzelić Brzyski, ale nie dał rady przebić się przez gąszcz przeciwników.
Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się skromną wygraną Ruchu, bramkarz krakowian zdecydował się zagrać nieszablonowo i wyjść przed swoją „szesnastkę”. Ale się przeliczył, bo kolejny rezerwowy, Artur Sobiech, ograł go jak dziecko i skierował futbolówkę do pustej bramki. Na trybunach zapanowała euforia, a i sami piłkarze Ruchu wydawali się odżyć. Przez całe spotkanie naciskali i górowali nad rywalami nie tylko pod względem taktycznym, jak i fizycznym.
WARTA POZNAŃ - RUCH CHORZÓW
ul. Powstańców Chocieszyńskich 52, Grodzisk
03.05.2025 r. godz. 15:15
:
TV NIEBIESCY
REKLAMA
PLAN PRZYGOTOWAŃ
07.01 - 21.01 - treningi w Chorzowie
17.01 g. 11:30 - sparing: Polonia Bytom 1:2 Ruch 22.01 - 01.02 - zgrupowanie w Turcji
24.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 2:2 KF Malisheva
27.01 g. 13:30 - sparing: Ruch 1:1 Kisvarda FC
31.01 g. 14:30 - sparing: Ruch 3:1 FC Voluntari 03.02 - 14.02 - treningi w Chorzowie
07.02 g. 12:00 - sparing: Ruch 1:0 Odra Opole
08.02 g. 12:00 - sparing: Ruch 3:0 Rekord Bielsko-B.
17.02 g. 19:00 - 20. kolejka I ligi: Pogoń Siedlce - Ruch
* Więcej informacji o sparingach można zobaczyć po najechaniu na