17-letni Tomasz Neugebauer jeszcze nie skończył wieku juniorskiego, a już ma za sobą debiut w pierwszej drużynie Ruchu Chorzów.
Nazwisko Neugebauer pojawiło się w wyjściowym składzie obok tak rozpoznawalnych graczy jak Tomasz Foszmańczyk czy Łukasz Janoszka. Jak przyznaje sam zainteresowany, gdy zobaczył się w pierwszym składzie poczuł dumę i strach jednocześnie. - Serce mocno mi kołatało, ale czym bliżej meczu tym bardziej skupiałem się na tym żeby wyjść na murawę i zagrać dobre spotkanie - przyznaje Tomasz Neugebauer, któremu przed debiutanckim meczem wsparcia udzielili koledzy z zespołu.
Nerwy nie sparaliżowały 17-latka, który w meczu Ruchu z Foto-Higieną Gać zagrał bez kompleksów. Poradził sobie bardzo dobrze, co nie umknęło uwadze trenera Niebieskich Łukasza Berety. - Jestem zadowolony z jego gry. Wyglądał bardzo dobrze. Ile wystarczyło mu sił to grał dobry mecz - oceniał debiutanta szkoleniowiec Ruchu. Łyżeczką dziegciu w beczce miodu, jaką jest udany debiut Neugebauera, było przewinienie w szesnastce, po którym podyktowano jedenastkę dla rywali. - Musi być pewny w polu karny jeśli chce wybić piłkę - dodał Bereta.
Debiut nastolatka z Wodzisławia związany był z kontuzją innego pomocnika Ruchu Mateusza Duchowskiego. Osobiście swój występ w spotkaniu w Gaci Neugebauer ocenia pozytywnie. - Przez pryzmat całego meczu sądzę, że debiut nie wypadł źle - mówi pomocnik, zauważając, że nie ustrzegł się błędu przy jedenastce. - Na pewno czeka mnie jeszcze ogrom pracy - dodaje Tomasz Neugebauer wyrażając nadzieję na kolejne występy w barwach Ruchu. - Jeśli trener na mnie postawi na pewno dam z siebie wszystko - zapewnia.
Kolejna okazja już dzisiaj wieczorem. O godz. 19:20 Niebiescy zmierzą się na Cichej z Wartą Gorzów Wielkopolski.
źródło: Dziennik Zachodni / Niebiescy.pl