Po ponad siedmiu tygodniach oczekiwania piłkarze Ruchu wznowili treningi przy Cichej. Zajęcia będą się odbywać w sześcioosobowych grupach.
Decyzją rządu od 4 maja możliwe jest przeprowadzanie zajęć sportowych na otwartych boiskach przy zachowaniu środków bezpieczeństwa. Z tej możliwości skorzystano przy Cichej. - Dla wszystkich to będzie bardzo pozytywny impuls. Mimo że wciąż nie wiadomo co dalej z naszą ligą, my dajemy znak, że chcemy grać. Każdy z pewnością marzył już o tym, by wyjść z domu i potrenować wreszcie na zielonej murawie - podkreśla trener Łukasz Bereta.
Treningi będą jednak wyjątkowe. Zgodnie z rozporządzeniem Niebiescy ćwiczą w sześcioosobowych grupach, każdej będzie towarzyszyć jeden trener. Niedostępne będą szatnie oraz węzeł sanitarny (z wyjątkiem WC), dlatego zawodnicy będą przyjeżdżać na Cichą już przygotowani do zajęć, z własnymi płynami, kierując się z samochodów wprost na boisko. Podobnie będzie po zakończonym treningu - zawodnicy będą z murawy bezpośrednio przemieszczać się do aut. Przerwy pomiędzy odjazdem a przyjazdem kolejnych grup będą wynosić ok. 10-15 minut. Czas ten będzie wykorzystany na dezynfekcję sprzętu sportowego wykorzystywanego do zajęć. Przy Cichej możliwe będą treningi dwóch grup jednocześnie - jednej na bocznym boisku i drugiej na zakolach płyty głównej. - Oczywiście w sześcioosobowej grupie nie sposób przeprowadzić pełnego, drużynowego treningu, ale i tak zrobimy dużo więcej, niż każdy mógł zrobić w domu. Możemy się wreszcie spotkać, porozmawiać, to równie ważne z psychologicznego punktu widzenia. Liczę, że każdy będzie naładowany pozytywną energią i chęcią do pracy - mówi Łukasz Bereta.
Dodatkową, piątą grupę treningową utworzą wyróżniający się zawodnicy z zespołu juniorów Ruchu.
źródło: Ruch Chorzów