strona główna Forum Kibiców Fan Page Niebiescy.pl Twitter Niebiescy.pl Stowarzyszenie Wielki Ruch Typer Foto TV Niebiescy w Youtube Relacje LIVE
Benigier: "Starsi spotykali się w Magnolii, my chodziliśmy do Delty"
  • Data: 19.04.20; 11:40  Dodał: Neo
Jan Benigier, który trzykrotnie zdobył z Ruchem Chorzów mistrzostwo Polski, udzielił ciekawego wywiadu "Przeglądowi Sportowemu". Opowiedział w nim mnóstwo anegdot z czasów, gdy reprezentował barwy klubu, który już w poniedziałek będzie obchodził swoje setne urodziny.

Całość znajdziecie tutaj, zaś fragmenty prezentujemy poniżej.

Chociaż w latach 70. w chorzowskiej drużynie nie było obcokrajowców, piłkarze, którzy przyjechali z Polski, czuli się czasami jak za granicą. Jak pan wspomina te czasy?
Jan Benigier: - W szatni dochodziło do nieporozumień ze względu na barierę językową, trener Michal Vičan mówił po słowacku, a większość kolegów po śląsku. Ja, pochodzący z Radomska, czy Jacek Kurowski, który wcześniej studiował w Warszawie, początkowo byliśmy zagubieni. Przed jednym ze spotkań trener bardzo długo omawiał taktykę, nagle zwrócił się do mnie: "Janiczku, ty wiesz, o co chodzi?". A ja na to: "Nie mam pojęcia, bo nie rozumiem czechosłowackiego". Wkurzył się strasznie. "Jestem Słowakiem, a nie Czechosłowakiem!" - krzyczał. Później miał pretensje, że przez pół godziny omawiał taktykę dotyczącą mojej gry w ataku, a ja nie reagowałem. Vičan był cholerykiem, potrafił uderzyć z liścia, mnie to nie spotkało, ale zdarzało się, że łapał mnie za fraki i szarpał. Tak było, kiedy zauważył, że mam źle przygotowane buty do gry i z powodu nieoszlifowanych kołków przewracałem się na murawie. Vičan to był człowiek orkiestra, wcześniej graliśmy w zwykłych "kolarkach", on załatwił, że sprowadzono do Chorzowa markowe buty Puma. Dzięki niemu jeździliśmy też na zagraniczne tournee.

Jakie były relacje Vičana z prezesem Ryszardem Trzcionką, który też był wybuchowy i apodyktyczny?
- Prezes bardzo go szanował i liczył się z jego zdaniem, bo wiedział, że Słowak robi z Ruchu drużynę europejskiego formatu.

Pan jednak czasami miał zatargi z Trzcionką.
- Największy, kiedy strzeliłem gola i wygraliśmy z Zagłębiem Sosnowiec 1:0... Miał być wtedy remis, ja o niczym nie wiedziałem, walczyłem o zwycięstwo. Prawdopodobnie wcześniej do prezesa zadzwonił Edward Gierek (rządził wtedy w kraju jako sekretarz KC PZPR - przyp. red.), który sprzyjał klubowi z Sosnowca. Mecz odbył się w czerwcu 1973 roku, my walczyliśmy o majstra, a Zagłębie o utrzymanie. Józef Kopicera wrzucił mi fajną piłkę, strzeliłem gola, ale tylko "Kopi" przybiegł do mnie z gratulacjami. Na drugi dzień zostałem wezwany do Katowic do gabinetu Trzcionki, który był wtedy wiceministrem hutnictwa. Prezes strasznie mnie opierniczył. "Ja ci kur... gówniarzu załatwiłem, abyś nie był dłużej w wojsku, a ty kur... co robisz!" - krzyczał. Chciałem coś powiedzieć, ale jąkałem się, nie potrafiłem wykrztusić słowa. Bardzo specyficzne miałem pierwsze spotkanie z prezesem. Kiedy przyjechałem na Cichą, na korytarzu napatoczyłem się na dwie osoby, Trzcionka miał na głowie beret z antenką, a obok niego stał elegancko ubrany działacz Krawczyk. Podszedłem do niego, bo byłem pewien, że to on rządzi klubem, a ten obok to jakiś pracownik huty. - Słuchaj Benigier, to ja jestem prezesem! - szybko wyprostował mnie Trzcionka.

Słyszałem, że szef klubu mocno pilnował, aby żaden z czołowych graczy nie odszedł z drużyny.
- Zgadza się, w drugiej połowie lat 70. chciałem przejść do Widzewa. Zgłosił się do mnie Ludwik Sobolewski, który budował mocną drużynę. W Ruchu zarabiałem mało. Pojechałem do Łodzi, działacze pokazali mi, gdzie będę mieszkał. Trzypokojowe mieszkanie w nowym bloku z dużym balkonem. Kierownik drużyny Stefan Wroński mówił, że została już wpłacona kaucja na moje nazwisko, miał także przekazać mi książeczkę mieszkaniową. Po powrocie na Górny Śląsk przygotowałem się do przeprowadzki. Kiedy ruszyłem samochodem w drogę do Łodzi, na rondzie w Katowicach zatrzymała mnie milicja! Zabrali mi dokumenty i musiałem jechać za nimi. Byłem wtedy w samochodzie razem z żoną i dzieckiem. Zawieźli mnie do Trzcionki i tam zostałem ostro zrugany. "Ja ci pokażę Widzew Łódź! Chcesz teraz spier... z Chorzowa?!". Przy mnie zadzwonił do Sobolewskiego i jego też opierniczył. Widzewiacy szybko wycofali się z transferu, a ja bałem się, że zostanę na lodzie i będę musiał iść do roboty do huty. Trzcionka odłożył słuchawkę i zwrócił się do mnie: "No i co teraz?". Zacząłem się bronić. "A co pan myśli, ja mam poświęcać się dla Ruchu, talonu na auto nie dostałem, mieszkanie muszę sobie sam załatwiać". Trzcionka na to: "Trzeba było tak od razu". Od ręki dostałem talon na samochód. Wracając do Widzewa, po trzydziestu latach skontaktował się ze mną bank PKO, że mam do odebrania kaucję za mieszkanie, które proponował mi łódzki klub!

(...)

Kto był pana zdaniem najlepszym zawodnikiem Ruchu lat 70.?
- Bronek Bula. Nie myślał o swojej karierze, ale wychodząc na boisko, chciał pokazać kunszt. Mówił, że ludzie przyszli na stadion, aby zobaczyć dobrą piłkę. To był zawodnik wielkiej klasy, potrafił spoglądać w prawą stronę, a podawać na lewo, był szybki, świetnie kontrolował piłkę. Pamiętam, jak przed meczem z Legią podszedł do mnie i mówi: "Jasiu, jak trafi ci się Deyna, to zrób mu siatę, musimy ich sprowadzić na ziemię". Najpierw ja go ośmieszyłem, a później zrobił to Bronek. Stanęliśmy wtedy i wybuchnęliśmy śmiechem, a Kazik był wkurzony, przeklinał, odgrażał się... Innym razem "założyłem siatkę" Jurkowi Gorgoniowi, zgięły mu się nogi, upadł na ziemię. Chciałem zrobić z niego pajaca, ale później przywalił mi w nogi, odechciało mi się zabawy. Na zgrupowaniu kadry spałem czasami w jednym pokoju z Deyną. Inni nie chcieli, bo to był odludek. Trajkotałem bez przerwy, a on milczał.

Po triumfach w lidze czy wygranych derbach balowaliście w restauracji "Delta". O tych imprezach krążą legendy.
- Niektórzy próbują pisać historię na nowo, ale w latach 70. Ruch był podzielony na grupy. Była restauracja "Magnolia", która znajdowała się na Wolności. Tam spotykali się starsi ode mnie, Czaja, Ostafiński, Bula, Maszczyk. A ja, Wira, Blana oraz Dusza chodziliśmy do "Delty". Wódki nie piłem, tylko szampana. Co ciekawe, dolewałem do niego coca-colę. Piłem też piwo z colą, bo browar był dla mnie za gorzki. Cola wtedy inaczej smakowała, była dosyć mocna. W "Delcie" zawsze przesiadywały ładne dziewczyny, handlarze walutą, taksówkarze i piłkarze. Często podrywałem dziewczyny. Przyjeżdżali też do nas zawodnicy Szombierek Bytom, Górnika Zabrze, Zagłębia Sosnowiec.

źródło: Przegląd Sportowy



Wysoka porażka w Szczecinie
REKLAMA
OSTATNI MECZ
28. kolejka Ekstraklasy - 11.04.2024 r. godz. 20:30, Szczecin
Czas na szpil »
Relacja LIVE »
Relacja z meczu »
Relacja z wyjazdu »
Konferencja »
Wypowiedzi »
Fotogaleria »
Doping »
Kulisy »
Piroshow »
Skrót meczu »
5:0
POGOŃ SZCZECIN - RUCH
 Bartolewski 2' (s)
 Przyborek 35'
 Koulouris 47'
 Koulouris 54'
 Koulouris 59'
REKLAMA
NASTĘPNY MECZ
RUCH CHORZÓW - WIDZEW ŁÓDŹ
ul. Katowicka 10, Chorzów
20.04.2024 r. godz. 17:30
:
TV NIEBIESCY
REKLAMA
PLAN PRZYGOTOWAŃ
08.01 - 19.01 - treningi w Chorzowie
17.01 g. 11:30 - sparing: Polonia Bytom 1:1 Ruch
20.01 - 01.02 - zgrupowanie w Belek (Turcja)
23.01 g. 15:30 - sparing: Ruch 1:1 Kecskemeti TE
26.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 0:1 Drita Gnjilane
30.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 2:1 Brera Strumica
31.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 1:1 FK Skupi
02.02 - 08.02 - treningi w Chorzowie
09.02 g. 20:30 - 20. kolejka Ekstraklasy: Ruch - Legia Warszawa
* Więcej informacji o sparingach można zobaczyć po najechaniu na
TRANSFERY
PRZYSZLI
Robert Dadok (Górnik)
Mike Huras (Vfb Stuttgart)
Josema (Leganes)
Ksawery Kwiatkowski (Ruch II)
Patryk Stępiński (Widzew)
Dante Stipica (Pogoń Szczecin)
Adam Vlkanova (Viktoria Pilzno)
Filip Wilak (Lech Poznań)
ODESZLI
Paweł Baranowski (GKS Jastrzębie)
Dawid Barnowski (?)
Maciej Firlej (Puszcza)
Krzysztof Kamiński (Płock)
Konrad Kasolik (Wieczysta)
Artur Pląskowski (?)
Tomas Podstawski (?)
Jan Sedlak (?)
Kacper Skwierczyński (Waterford)
Dominik Steczyk (Preussen)
Tomasz Swędrowski (Wieczysta)
Remigiusz Szywacz (?)
STRZELCY - TOP 5                         ASYSTY - TOP 5
   Daniel Szczepan4
   Tomasz Swędrowski3
   Michał Feliks2
   Tomasz Foszmańczyk1
   Kacper Michalski1
   Daniel Szczepan2
   Mateusz Bartolewski1
   Kacper Michalski1
   Tomasz Swędrowski1
   Filip Starzyński1
ŻÓŁTE KARTKI
   Maciej Sadlok5
   Mateusz Bartolewski3
   Kacper Michalski3
   Tomas Podstawski3
   Miłosz Kozak2
   Juliusz Letniowski2
   Tomasz Swędrowski2
   Daniel Szczepan2
   Remigiusz Szywacz2
   Tomasz Wójtowicz2
REKLAMA
NA SKRÓTY
  • Terminarz meczów Ruchu
  • Runda jesienna
  • Runda wiosenna
  • Kadra Ruchu
  • Sztab szkoleniowy Ruchu
  • DOŁĄCZ DO NAS!
    REKLAMA
    REKLAMA
    TABELA
    1. Jagiellonia Białystok 52
    2. Śląsk Wrocław 50
    3. Lech Poznań 48
    4. Pogoń Szczecin 47
    5. Raków Częstochowa 46
    6. Legia Warszawa 46
    7. Górnik Zabrze 45
    8. Widzew Łódź 39
    9. Stal Mielec 38
    10. Radomiak Radom 35
    11. Zagłębie Lubin 35
    12. Cracovia 32
    13. Piast Gliwice 32
    14. Warta Poznań 31
    15. Puszcza Niepołomice 29
    16. Korona Kielce 27
    17. ŁKS Łódź 21
    18. Ruch Chorzów 20
    REKLAMA
    REKLAMA
    REKLAMA
    REKLAMA
    TV NIEBIESCY
    BUTTONY
    90 Minut Widzew To MY
    UKS Ruch Chorzów Elana Toruń
    Kibice.net
    Copyright by Niebiescy.pl © 2005-2024 | Polityka prywatności