Łukasz Bereta (trener Ruchu):
- Źle zaczęliśmy ten mecz, nie weszliśmy w niego dobrze. Skra miała kilka sytuacji, żeby już na początku ten wynik podwyższyć. Strzelili tylko jednego gola, a po straconej bramce graliśmy już lepiej. Później mecz się wyrównał, przez 10 minut była lepsza Skra, a przez 10 minut my i obie drużyny mogły strzelić bramkę. Jestem bardzo zadowolony, że graliśmy do końca, zmiany były bardzo pozytywne i wygraliśmy w regulaminowym czasie gry.
Paweł Ściebura (trener Skry):
- Okoliczności, w jakich przegraliśmy ten mecz, są dla nas tragiczne. Zaczęliśmy bardzo dobrze i szybko strzeliliśmy bramkę, a później mieliśmy jeszcze kilka sytuacji, aby podwyższyć wynik. W pierwszej połowie Ruch poza stałymi fragmentami gry nie był w stanie nam zagrozić. W drugiej części mecz się wyrównał, były lepsze okresy gry Ruchu, a także naszej. Mieliśmy swoje sytuacje, aby zamknąć ten mecz. Jeżeli się nie wykorzystuje sytuacji, to w końcówce mecz może się odwrócić na naszą niekorzyść i tak się niestety stało. Styl, w jakim to zrobiliśmy, nie przystoi drużynie z poziomu centralnego. Nie przystoi drużynie mającej w swoich szeregach zawodników, którzy chcą być zawodowymi piłkarzami. Jest nam wstyd, jesteśmy zażenowani. Nie ma nic na nasze usprawiedliwienie.
źródło: Niebiescy.pl