Chorzowski Ruch otrzymał zimą kilka ofert dla swoich piłkarzy. Najgłośniej mówi się o transferze Mateusza Bogusza, jednak czy Niebiescy zdecydują się na sprzedaż swoich najbardziej perspektywicznych zawodników? - Nigdy nie mów nigdy, ale póki co nie zamierzamy pomniejszać naszego potencjału - podkreśla dyrektor sportowy
Krzysztof Ziętek, z którym porozmawialiśmy po pierwszym treningu w 2019 roku.
31 grudnia wygasł kontrakt Jakuba Kowalskiego. Czy ten zawodnik będzie jeszcze reprezentował barwy Ruchu?
Krzysztof Ziętek: - Umówiłem się z menedżerem pana Jakuba, że 7 stycznia gotów jestem do rozmów. Tak się umówiliśmy, dzisiaj jest 7 stycznia i mam nadzieję, że zjawi się u mnie pan Kowalski albo jego menedżer.
Z drużyną trenowali dzisiaj trzej testowani zawodnicy - Mateusz Lechowicz, Michał Mokrzycki i Lucjan Zieliński, zaś jutro do zespołu ma dołączyć Dominik Cheba.
- Naszym celem w tym okienku transferowym jest wzmocnienie prawej strony boiska, czyli zarówno pomocy jak i defensywy. To jest nasze główne zadanie. Natomiast na transfery w dużych ilościach nie ma co liczyć.
Coraz głośniej mówi się o możliwym transferze Mateusza Bogusza, którym interesują się między innymi kluby z Anglii. Czy Ruch bierze pod uwagę sprzedaż tego zawodnika w tym okienku?
- Prawdę powiedziawszy docierają do mnie informacje, że Bogusz może trafić do Anglii, Francji, Szkocji, a nawet Ekstraklasy. Jednak póki co jest naszym piłkarzem i trener na niego liczy. Uważam, że po tym co pokazał, daje wartość naszej drużynie, a w perspektywie najbliższego roku najlepiej byłoby, gdyby Mateusz został w kraju. Ale to jest moja opinia.
Na jakim etapie są rozmowy dotyczące przedłużenia kontraktu z Boguszem?
- Kontrakt Mateusza Bogusza obowiązuje do 30 czerwca 2019 roku z opcją przedłużenia o rok. Od trzech miesięcy prowadzimy rozmowy mające na celu przedłużenie umowy z zawodnikiem.
Czy do Ruchu wpłynęła konkretna oferta dla Bogusza?
- Mamy jedną propozycję z Anglii i to wszystko. Ta oferta jest dla nas absolutnie niezadowalająca.
Bogusz nie jest jedynym zawodnikiem Niebieskich, który wzbudza zainteresowanie innych klubów.
- Zgadza się, mieliśmy zapytania o trzech piłkarzy, czy jest możliwość ich wytransferowania, ale odmówiliśmy. Chodzi tutaj o rynek krajowy. Dla naszego oraz zawodników samopoczucia nie chciałbym wymieniać nazwisk.
Kibice mogą być spokojni, że drużynę nie opuści zimą kilku piłkarzy?
- Nigdy nie mów nigdy, ale póki co nie zamierzamy pomniejszać naszego potencjału. Są piłkarze, którzy nie będą mieli możliwości regularnego grania, a chcemy im to zapewnić. Mówię na przykład o Gracjanie Komarnickim, który jest w tej chwili na testach w Stilonie Gorzów Wielkopolski. Istnieje możliwość, że poza nim wypożyczymy jeszcze dwóch graczy.
W grudniu na testach w Podbeskidziu Bielsko-Biała przebywał Dominik Małkowski. Czy ten transfer może dojść do skutku?
- Nie, ten temat jest już nieaktualny.
Jaki będzie cel Ruchu na wiosnę? Strata do miejsca premiowanego awansem wynosi aktualnie aż 11 punktów.
- Strata nie jest mała, ale ktoś kiedyś powiedział, że dopóki piłka w grze... Znamy przypadki w lidze, że została odrobiona 19-punktowa różnica. Runda jest co prawda krótsza, ale nie wyobrażam sobie, że wychodzimy na boisko ze świadomością, że taka strata jest nie do odrobienia i trzeba tylko dokończyć rundę. Po prostu sobie tego nie wyobrażam. Dopóki jest to realne, to trzeba się o to starać.
Rozmawiał: Neo (Niebiescy.pl)