Mateusz Majewski (napastnik Ruchu):
- Mieliśmy kilka dobrych sytuacji, wychodziliśmy sam na sam z bramkarzem, ale tego nie wykorzystaliśmy. Skończyło się 0:0 i cóż można powiedzieć? Powinniśmy tutaj wygrać, a mamy tylko remis, który niewiele nam daje. Ten punkt nas nie urządza. Przynajmniej jedna z naszych akcji powinna skończyć się bramką. Brakuje nam dobrego ostatniego podania i zimnej krwi. Gdy w końcu to przełamiemy i strzelimy bramkę, to później będzie to wyglądać lepiej. Zostało nam dziewięć meczów i każdy z nich jest jak o mistrzostwo świata.
Bartłomiej Kulejewski (obrońca Ruchu):
- Tremy nie było, ale czy moja gra wyglądała tak jak powinna? Tego nie wiem. Chcieliśmy tutaj zdobyć trzy punkty, były sytuacje, ale niestety piłka nie chciała wpaść do bramki przeciwnika. Skończyło się tak, jak się skończyło. Brakuje nam skuteczności. Górnik Łęczna również stworzył sobie kilka okazji, ale nie były one tak klarowne jak nasze.
Kamil Słoma (pomocnik Ruchu):
- Dwie drużyny walczyły tutaj o sześć punktów, bo wiemy w jakiej sytuacji są Ruch i Górnik. Sytuacje były po obu stronach i szczęście w nieszczęściu, bo wywozimy stąd punkt po ciężkiej walce. Mogliśmy zarówno wygrać, jak i przegrać ten mecz. Przyjmujemy ten punkt i walczymy dalej o utrzymanie w pierwszej lidze.
źródło: Niebiescy.pl