Maciej Urbańczyk (pomocnik Ruchu):
- Podbeskidzie zdobyło bramkę ze stałego fragmentu gry i później się cofnęło na swoją połowę. My za wszelką cenę chcieliśmy się ustrzec straty gola, bo w meczu z Podbeskidziem najgorzej jest pozwolić strzelić sobie bramkę i później gonić. Na początku drugiej połowy znów straciliśmy gola ze stałego fragmentu gry. Podbeskidzie było dobrze ustawione w defensywie i trudno było coś zdziałać. Rywale zagrali skutecznie w obronie i dopiero w drugiej połowie mieliśmy jakieś tam sytuacje. Żałujemy, że nie udało się strzelić, bo gdyby było 2:1, to moglibyśmy jeszcze coś zdziałać.
Michał Walski (pomocnik Ruchu):
- Bardzo chcieliśmy wygrać dzisiejsze spotkanie, ale niestety przegraliśmy. Podbeskidzie praktycznie zrobiło dwie akcje. My prowadziliśmy grę, przeważaliśmy, stworzyliśmy sobie więcej sytuacji, ale nic nie wpadło. Zawiodła skuteczność, ja sam miałem szansę w pierwszej połowie, ale piłka mi odskoczyła. Warunki pogodowe nie były idealne, ale były takie same dla nas i Podbeskidzia.
Jakub Kowalski (obrońca Ruchu):
- Każdy widzi, na jakim jesteśmy miejscu w tabeli. Wybieganiem i walką powinniśmy też wygrywać mecze. Każde spotkanie jest dla nas o mistrzostwo świata i tak powinniśmy do tego podchodzić. Niezależnie od pogody powinniśmy ten mecz wywalczyć. Mieliśmy okazje, ale niestety ich nie wykorzystaliśmy.
Mariusz Malec (obrońca Podbeskidzia):
- Nie zagraliśmy widowiskowo, ale byliśmy efektywni. Wiedzieliśmy, że Ruch gra bardzo dobrze w ataku pozycyjnym i musieliśmy być skupieni w defensywie. Strzeliliśmy bramkę, ustawiliśmy sobie mecz, później podwyższyliśmy i cieszymy się ze zwycięstwa.
źródło: Niebiescy.pl