W czwartek zrobiono kolejny krok w kierunku budowy nowego stadionu Ruchu Chorzów. Radni miasta zgodzili się podczas sesji na przekazanie 300 tysięcy złotych do Centrum Przedsiębiorczości. Co to oznacza?
- Te pieniądze pozwolą spółce jeszcze w tym roku wybrać profesjonalną firmę inżynierską, która będzie doradzać i prowadzić nas podczas tej dużej skomplikowanej inwestycji. Jest to kolejny krok do wbicia łopaty - mówi Wiceprezydent Chorzowa
Marcin Michalik, który wypowiedział się także:
o pełnych kosztach inżyniera kontraktu
- Szacujemy, że wyniosą one około 2 i pół miliona złotych. 300 tysięcy złotych przekazujemy w tym roku, a pozostałe pieniądze w następnych latach. Te środki zostały ujęte w kolejnej uchwale, która przeszła gładko. Nastąpiła zmiana w wieloletniej perspektywie finansowej. Zabezpieczono tam jeszcze 2 miliony złotych na inżyniera kontraktu.
Inżynier będzie płatny z każdym kolejnym etapem oddawania stadionu. Przy budowie i odbiorze poszczególnych etapów jego praca będzie najważniejsza. Po to wybieramy również inżyniera kontraktu, aby jak najszybciej doprowadzić do przetargu właściwego. 300 tysięcy złotych pozwoli na zapłacenie firmie za część prac, które będą realizowane.
o przetargu na budowę stadionu
- Przetarg będzie ogłoszony na wiosnę przyszłego roku i będziemy go chcieli jak najszybciej zrealizować. Ile to potrwa? Nie wiemy, bo to zależy od walki firm, które używają prawników i potrafią się odwoływać do Warszawy, do Krajowej Izby Odwoławczej. To może się ciągnąć miesiącami. Nie możemy w tej chwili powiedzieć, że nie będzie żadnych problemów podczas przetargu. Raczej należy się ich spodziewać, bo tak duży przetarg to łakomy kąsek dla wielu firm budowlanych.
o terminie zakończenia budowy
- Gdy wbijemy łopatę, to będziemy mogli stwierdzić, jaka będzie ostateczna data zakończenia budowy. Inwestycję chcielibyśmy zrealizować w przeciągu trzech, czterech lat. Wybór wykonawcy i wbicie łopaty pozwolą nam zakreślić w umowie czas trwania inwestycji. Oczywiście chcielibyśmy, by odbyło się to jak najszybciej, bo wtedy jest najlepiej i najtaniej. Musimy jednak wziąć pod uwagę ostateczne koszty inwestycji, które będą znane dopiero po przetargu.
o budowie od razu na 16 tysięcy miejsc
- Prezydent uwzględnił wnioski i kibiców i zarządu Ruchu Chorzów, by ten stadion od razu wybudować w maksymalnej założonej formie. Zresztą koszt dodatkowych 4 tysięcy krzesełek to około 7 milionów złotych. Biorąc pod uwagę całkowity koszt inwestycji, nie jest to największa część. Koszty nie są tak duże, a jest taka potrzeba i są takie sygnały, więc od razu budujemy na 16 tysięcy miejsc.
o wynajmowaniu Stadionu Śląskiego
- Ruch może grać na Stadionie Śląskim, ale tylko te mecze, które przyciągną dużą ilość kibiców. Mówiąc dużą, mam na myśli dziesiątki tysięcy ludzi. Na dzień dzisiejszy Ruchowi to niestety nie grozi. Chciałbym oczywiście, żeby do Chorzowa, podobnie jak miało to miejsce w Warszawie, przyjechały Borussia Dortmund czy Real Madryt. Wtedy niewątpliwie Niebiescy powinni grać na Stadionie Śląskim. Ale w przypadku meczów na przykład z Bytovią Bytów czy Chojniczanką, 50 tysięcy osób na mecz Ruchu nie przyjdzie.
Koszty wynajmu Stadionu Śląskiego są bardzo duże. Gra na tym obiekcie będzie możliwa tylko wtedy, gdy na trybunach zasiądą dziesiątki tysięcy kibiców. Wówczas wpływy z biletów zrównoważą koszty. Nie może dochodzić do takich sytuacji, że wynajmujemy stadion za setki tysięcy złotych, a przychodzi na niego 8 tysięcy ludzi. To ani nie będzie dobrze wyglądać, ani ci kibice nie będą się dobrze czuć, ani nie będzie się to opłacało.
o podatkach, które Stadion Śląski i Wesołe Miasteczko będą płacić miastu
- Dokładnych kwot jeszcze nie znamy, gdyż czekamy na deklaracje podatkowe. Będą to jednak spore kwoty, takich się spodziewamy. Będziemy je znali na pewno przy uchwalaniu przyszłorocznego budżetu. Te środki ułatwią nam decyzję o wbiciu łopaty i budowie stadionu, ponieważ nasze możliwości finansowe będą większe.
o sytuacji klubu
- Niezależnie od tego jak klub będzie grał i jaka będzie jego sytuacja finansowa, bez stadionu Ruch sobie nie poradzi. Dlatego będziemy go budować. Chorzów jest takim szczególnym miastem, gdzie dla wielu mieszkańców klub jest czymś ważnym. Miasto żyje z tym klubem, a klub żyje z tym miastem od prawie stu lat. Nikt nie ma wątpliwości, że Ruch jest ważnym elementem tożsamości Chorzowa.
Przeczytaj też:
Andrzej Kotala: "To nie są obietnice przedwyborcze"
źródło: Niebiescy.pl