- Niestety odchodzi człowiek, który był dla mnie i klubu dużym wsparciem - mówi prezes Ruchu Janusz Paterman.
Z miejsca w zarządzie Ruchu Chorzów zrezygnował Michał Dubiel. Zięć Zdzisława Bika, prezesa grupy kapitałowej Fasing, pomógł klubowi, gdy ten stał na skraju likwidacji. Pomógł spłacić część długów, co przyczyniło się do uzyskania licencji na grę w I lidze. Pomagał również zdobywać środki na bieżącą działalność.
Jak na decyzję Dubiela zareagował Janusz Paterman? - Niestety odchodzi człowiek, który był dla mnie i klubu dużym wsparciem. Na Cichej brakuje rąk do pracy; będziemy starali się zapełnić tę lukę. Mam w głowie kilka kandydatur i propozycji. Chciałbym, żeby w zarządzie znalazł się prawnik. Sytuacja organizacyjno-prawna Ruchu jest nadal trudna, więc wsparcie takiego specjalisty byłoby cenne - uważa prezes.
źródło: Katowice.Wyborcza.pl