Wygrana ze Stomilem Olsztyn tchnęła w Niebieskich nowego ducha. Teraz piłkarze Ruchu spróbują pójść za ciosem. Okazja jest doskonała, bo najbliższy rywal pogrążony jest w kryzysie.
Zmagania na pierwszoligowym froncie nabierają rozpędu. Ledwo 4 dni po spotkaniu ze Stomilem Olsztyn, Niebiescy zainaugurują 5. kolejkę rozgrywek. Zmierzą się z rywalem zza miedzy, Podbeskidziem Bielsko-Biała, które przeżywa poważny kryzys.
Tuż przed rozpoczęciem sezonu w niejasnych okolicznościach z funkcją trenera drużyny pożegnał się doskonale znany w Chorzowie Jan Kocian. Niedawno w ślad za nim wyruszyli asystenci: Dariusz Fornalak i Karol Michalski. Słowaka w trybie awaryjnym zastąpił Adam Nocoń, ale póki co nie zdołał zdziałać wiele. Podbeskidzie po 4. kolejkach ma na koncie 1 punkt i aż 10 straconych bramek.
W Bielsku nastroje po ostatnim weekendzie są kiepskie. Przy Cichej przeciwnie - dzięki przekonującej wygranej ze Stomilem kibice, ale także sami zawodnicy i sztab szkoleniowy, odetchnęli z ulgą. Trzy punkty w starciu z olsztynianami były zasługą całego zespołu, ale przede wszystkim Vilima Posinkovicia i Kamila Słomy - obaj zanotowali gol i asystę.
Obu graczy zapewne nie zabraknie w wyjściowym składzie na wtorkowy mecz z Podbeskidziem. Czy znajdzie się w nim miejsce dla kolejnych nowych graczy? W poniedziałek zgłoszono do rozgrywek Nice I ligi Nikołaja Bankowa, Michała Rutkowskiego, Santiago Villafane oraz Mello. Wszyscy mają szansę na debiut - zwłaszcza, że nadrobili już zaległości treningowe względem kolegów z zespołu.
Za to w kadrze meczowej zapewne po raz kolejny zabraknie Jakuba Araka. Jeszcze kilkanaście dni temu wydawało się, że będzie jednym z liderów Ruchu w dopiero co rozpoczętym sezonie. Tymczasem napastnik złożył w PZPN wniosek o rozwiązanie kontraktu. Podobno wkrótce może wzmocnić Lechię Gdańsk. - Jeżeli ktoś nie chce grać w Ruchu, to nie będziemy tu nikogo na siłę trzymać - jasno zaznaczył Krzysztof Warzycha.
Szkoleniowiec Niebieskich tuż po piątkowym meczu był daleki od euforii, choć zauważał, że wygrana to dobry prognostyk. - Złapaliśmy oddech, ale zaznaczyłem w szatni, że dzisiaj się cieszymy, dzisiaj należą nam się duże słowa uznania za ambicję, wolę walki i cały przebieg spotkania, ale już we wtorek czeka nas trudne spotkanie z Podbeskidziem.
Co ważne, chorzowianie we wtorkowy wieczór będą mogli liczyć na wsparcie swoich wiernych fanów. W 2016 roku "Niebieska Szarańcza" wybrała się na Podbeskidzie pomimo zakazu i zameldowała na trybunach w liczbie 1900! Z racji na dzień tygodnia, trudno będzie tę liczbę powtórzyć, ale piłkarze Ruchu mogą być pewni, że będzie głośno!
Pierwszy gwizdek arbitra usłyszymy o godzinie 20:45. Kwadrans wcześniej rozpocznie się transmisja w Polsacie Sport. Natomiast godzinę przed meczem wystartuje nasza sportowo-kibicowska relacja LIVE. Zapraszamy!
Przewidywane składy:
Podbeskidzie: Leszczyński - Moskwik, Wiktorski, Magiera, Oleksy - Sobczak, Hanzel, Rakowski, Ilijew, Sierpina - Tomczyk.
Ruch: Hrdlicka - Komarnicki, Czajkowski, Trojak, Hołownia - Przybecki, Urbańczyk, Zawal, Nowak, Słoma - Posinković.
|
źródło: Niebiescy.pl