W sobotę Ruch Chorzów rozegra wyjazdowe spotkanie z Arką Gdynia. To mecz, który może przedłużyć szanse na utrzymanie, jak i równie dobrze rozwiać nadzieje i pogrążyć zasłużony klub.
Po fatalnych występach ze Śląskiem, Piastem i Cracovią szanse na uratowanie ekstraklasy dla Chorzowa są już minimalne. Niebiescy wciąż mają na to iluzoryczne szanse, ale nie mogą już polegać wyłącznie na sobie. W dwóch ostatnich kolejkach muszą pokonać Arkę Gdynia i Górnika Łęczna oraz liczyć na potknięcia rywali.
Dla kibiców Ruchu to dołujące, ale po ostatnich tygodniach prędzej można liczyć na korzystne rezultaty w innych meczach, niż triumf Niebieskich. Bilans bramkowy 0:11 i okrągłe zero w dorobku punktowym - to nie wygląda na statystykę trzech spotkań "o życie". Czy w sobotę w Gdyni uda się podjąć rękawicę i w końcu zwyciężyć? Po ubiegłotygodniowej porażce w Krakowie sami piłkarze z trudem silili się na optymizm. - W sumie została nam już tylko matematyka. Mieliśmy wszystko w swoich nogach, ale zawaliliśmy. Żadne słowa tego nie wyjaśnią - oceniał Paweł Oleksy. - Zostały dwa mecze, jest sześć punktów do zdobycia. Trzeba próbować - dodawał z kolei Łukasz Moneta.
Ale w Gdyni będzie trudno o ugranie choćby punktu. Faktem jest, że zmierzą się bodaj dwa najsłabsze polskie zespoły ostatnich dwóch miesięcy. Paradoks polega na tym, że Arka na początku maja zdobyła Puchar Polski, sensacyjne ogrywając w dogrywce Lecha Poznań. Radość z trofeum trwała krótko - Arka z 4 kolejnych meczów wygrała tylko jeden i znalazła się w strefie spadkowej (z 20 punktami na koncie). Choć i tak jest w o wiele lepszej sytuacji, niż Ruch (17 punktów). - Sobotni mecz może pomóc, ale także skończyć pewne marzenia - powiedział trener Leszek Ojrzyński, celnie określając stawkę meczu. - Każdy z chłopaków jest świadomy tego, o co gramy. Jest końcówka sezonu i trzeba także nabrać do wszystkiego dystansu. Trzeba skumulować siły na sobotni wieczór - dodał szkoleniowiec.
Ze składu chorzowian na spotkanie z Arką wypadł Marcin Kowalczyk. Zawodnik, który w tym sezonie zabezpieczył już kilka pozycji, złapał kolejny w krótkim czasie uraz mięśniowy. Większe kłopoty ma Ojrzyński - z powodu pauzy za żółte kartki nie zagra podstawowy ostatnio pomocnik, Dominik Hofbauer. Od dłuższego czasu urazy leczą Adrian Błąd i Josip Barisić.
Sędzią spotkania będzie Tomasz Musiał z Krakowa. Transmisję telewizyjną przeprowadzi stacja Canal+ Sport 2. Nasz portal jak zawsze zaprasza na sportowo-kibicowską relację LIVE! Pierwszy gwizdek arbitra usłyszymy o godzinie 18:00.
Przewidywane składy:
Arka: Steinbors - Zbozień, Marcjanik, Sobieraj, Marciniak - Vinicus, Kakoko, Łukasiewicz, Formella, Szwoch - Siemaszko.
Ruch: Hrdlicka - Konczkowski, Grodzicki, Helik, Oleksy - Przybecki, Surma, Urbańczyk, Nowak, Moneta - Niezgoda.
|
źródło: Niebiescy.pl