W skład nowej Rady Nadzorczej Ruchu wszedł jeden z najlepszych strzelców w historii klubu - Mariusz Śrutwa. Zasłużony napastnik mówi o swoim powrocie na Cichą i nowej roli.
- Z Ruchem byłem związany przez wiele lat, najpierw jako piłkarz, a później akcjonariusz. Zawsze traktowałem ten klub jako coś więcej, coś na czym bardzo mi zależało, często był dla mnie jak dom, bo spędzałem tam więcej czasu niż we własnym. Jednak ze względu na sytuację, jaka miała miejsce w Ruchu i wokół niego, nasze drogi z czasem coraz bardziej się rozchodziły. Teraz następują zmiany, nadchodzi czas innych ludzi i stąd mój powrót na Cichą. Bardzo się cieszę z tej propozycji. Traktuję to jako wyróżnienie i zaszczyt - podkreśla Mariusz Śrutwa. - Nobilitujący dla mnie jest fakt, że zostałem nominowany do rady nadzorczej przez głównego udziałowca, Prezesa Ruchu, człowieka, który podejmuje się teraz misji ratowania klubu. To dodatkowa motywacja i wyróżnienie - dodaje popularny "Super Mario".
Jak były zasłużony napastnik Niebieskich widzi się w nowej roli? Czym będzie się zajmował w nowej Radzie Nadzorczej? - Na pewno wszystkie zadania związane z radą są mi znane. Z tego co do tej pory zdążyliśmy ustalić, bo sytuacja jest bardzo dynamiczna i czeka nas pewnie jeszcze niejedna rozmowa, będę też służył pomocą doradczą, swoim doświadczeniem zarówno w sporcie, jak i w biznesie. Jest dużo pracy do wykonania. To, by Ruch stanął na nogi, jest ogromnym wyzwaniem i odpowiedzialnością. Wszystko będzie stopniowo układane, uzupełniane. Myślę, że moja działalność w Ruchu nie będzie się ograniczała jedynie do obowiązków Członka Rady Nadzorczej, ale będzie też dotyczyć bieżącej, codziennej działalności. Wspólnym celem będzie wypracowanie koncepcji działania klubu w najbliższych latach, modelu organizacji, współpracy z podmiotami zewnętrznymi, jak również stworzenia wizji szkolenia dzieci i młodzieży - mówi Śrutwa.
źródło: Ruch Chorzów