Martin Konczkowski (obrońca Ruchu):
- ¦rednio udany rok? To delikatnie powiedziane... Chcieli¶my w tym ostatnim meczu w 2016 roku pokazać się z jak najlepszej strony. Styl nie był dzi¶ najważniejszy, liczyły się trzy punkty. Ważne, że zgarnęli¶my je u siebie, bo wiadomo jak wygl±da nasz bilans meczów w Chorzowie w tym sezonie. Cieszy, ze stwarzali¶my dzi¶ sobie dobre sytuacje strzeleckie. Kilka razy zabrakło precyzji, ale w końcu wpadło i wreszcie możemy być zadowoleni.
Jarosław Niezgoda (napastnik Ruchu):
- Długo trwało, zanim co¶ wpadło do siatki, ale to w której minucie strzelili¶my gola, nie ma przecież znaczenia. Ważne, że udało się utrzymać prowadzenie i zdobyć trzy punkty. Ostatnio często zdarzało się, że jako pierwsi tracili¶my bramkę. Dzi¶ tak się nie stało, cały czas utrzymywał się bezbramkowy remis, za to my napierali¶my i stwarzali¶my dobre sytuacje.
Rafał Grodzicki (obrońca Ruchu):
- Bramka dla nas wisiała w powietrzu i w końcu udało się j± zdobyć. Piłka często wpadała w pole karne Wisły, długo nie było tego efektu. Ale liczy się efekt końcowy - pokazali¶my, że łatwo w ekstraklasie nie odpu¶cimy. Jest wiele aspektów, z których możemy się cieszyć - zwycięstwo, gra na zero z tyłu, czy to, że wygrali¶my przed własn± publiczno¶ci±. Zagrali¶my bardzo solidnie i co ważne, cierpliwie. Los nam to wynagrodził. W tej rundzie siedem spotkań przegrali¶my jedn± bramk± - to boli, bo nie zawsze byli¶my gorsi. Dzi¶ pokonali¶my Wisłę, która w ostatnich meczach pokazywała dobr± piłkę i była bardzo skuteczna. Tym razem to my byli¶my gór± i pokazali¶my, że miejsce Ruchu na pewno nie jest tam, gdzie obecnie się znajduje.
Kamil Mazek (pomocnik Ruchu):
- Na ¶więta rozjeżdżamy się w lepszych nastrojach. Już za dużo było ostatnio tych porażek. Dzi¶ udało się odnie¶ć zwycięstwo i co ważne zagrać na zero z tyłu. W pierwszej połowi gra była do¶ć wyrównana, w drugiej osi±gnęli¶my większ± przewagę i potrafili¶my j± udokumentować.
Ľródło: Niebiescy.pl