Gol Mariusza Stępińskiego dał Ruchowi Chorzów zwycięstwo w spotkaniu sparingowym z rosyjskim Tomem Tomsk. Dla Niebieskich była to już czwarta wygrana podczas zimowego okresu przygotowawczego.
Mecz z drugą drużyną zaplecza rosyjskiej ekstraklasy odbył się w Allegra GSP Sports Center w Nikozji, jednak na innym boisku niż wtorkowe spotkanie z Atlantasem Kłajpeda. Tym razem murawa była szersza, co dało chorzowianom większe pole manewru. Swoją szybkość mógł wykorzystać m.in. Kamil Mazek, który kilka razy uciekł rywalom i starał się obsłużyć kolegów celnymi podaniami.
Rosjanie, podobnie jak Litwini, nie przebierali w środkach i często przekraczali przepisy. Przekonał się o tym przede wszystkim Michał Koj, który w 15. minucie padł na boisko po uderzeniu łokciem w twarz. Szybka reakcja sztabu medycznego pozwoliła obrońcy na kontynuowanie gry. - Mam podbite oko i rozcięty łuk, ale nie jest źle. Można powiedzieć nawet, że jest dobrze - powiedział po meczu uśmiechnięty "Koju".
Podopieczni Walerego Niepomniaszczyja prezentowali się słabiej od Ruchu, ale w 32. minucie byli bardzo bliscy wyjścia na prowadzenie. Aleksiej Pugin przelobował Wojciecha Skabę, jednak na drodze piłki stanął Martin Konczkowski, który skierował ją głową na poprzeczkę. Po chwili sytuację ostatecznie wyjaśnił Rafał Grodzicki.
Tuż przed przerwą swoją pierwszą bramkę na boisku w 2016 roku zdobył Mariusz Stępiński. Snajper Niebieskich został obsłużony dokładnym podaniem przez Pawła Oleksego, urwał się Martinowi Jirankowi (były reprezentant Czech mający za sobą grę m.in. w Regginie, Spartaku Moskwa, Birmingham City czy Tereku Grozny), a następnie pokonał bramkarza strzałem w dalszy róg.
W drugiej połowie trener Waldemar Fornalik dokonał wielu zmian i na boisku oglądaliśmy głównie młodych zawodników. - Młodzież się rozwija, dostaje szanse i jak widać, radzi sobie nawet na tle drużyny z Rosji - ocenił doświadczony Maciej Iwański.
Ruch dominował coraz bardziej i kilka razy mógł podwyższyć prowadzenie. Bramkarz Ołeh Czuwajew poradził sobie jednak z groźnymi główkami Michała Efira i Mateusza Cichockiego, a także z uderzeniami z dystansu Tomasza Podgórskiego.
W sobotę o godz. 14:00 Ruch zmierzy się w Nikozji z liderem rumuńskiej ekstraklasy, Astrą Giurgiu.
Zapraszamy do przeczytania naszej
relacji LIVE
Sparing: Ruch Chorzów 1:0 (1:0) Tom Tomsk
Bramka: Stępiński 45'
Żółte kartki: Biendź, Balajkin, Pinczuk, Lach
Składy:
Ruch:
I połowa: Skaba (46' Lech) - Konczkowski (62' Korczyński), Grodzicki (62' Trojak), Koj (62' Cichocki), Oleksy (62' Szyndrowski) - Mazek (57' Podgórski), Surma (61' Lenartowski), Iwański (46' Hanzel), Lipski (61' Siedlik), Zieńczuk (46' Moneta) - Stępiński (46' Efir, 81' Bargiel).
Trener: Waldemar Fornalik
Kapitan: Rafał Grodzicki
Tom: Kriworuczko - Czeriewko, Jiranek, Biendź, Baszyłow, Ciuperca, Kuzniecow, Balajkin, Niechajczik, Pugin, Sanaja.
II połowa: Czuwajew - Czernow, Biendź (60' Pinczuk), Dżyojew, Czałow, Baszkirow, Niemow, Lach, Gołubow, Nurow, Bażenow.
Trener: Walery Niepomniaszczyj
Kapitan: Martin Jiranek (od 46. minuty Siergiej Biendź, od 60. minuty Jewgienij Baszkirow)
Widzów: 30
|
źródło: Niebiescy.pl