Mariusz Stępiński (napastnik Ruchu):
- Atlantas postawił takie agresywne warunki, ale powinniśmy wyjść z tego piłkarsko. Troszkę nam dzisiaj tego brakowało. Było za dużo niedokładnych zagrań z naszej strony, musimy jeszcze nad tym popracować. Trzeba przyspieszyć, dokładnie zagrać i strzelić gola - o to w tym wszystkim chodzi. Do ligi mamy jeszcze trochę czasu i myślę, że to będzie wszystko hulało. To chyba ostatni taki sparing, kiedy gramy po 45 minut. Myślę, że następny już będzie w większym wymiarze czasowym.
Kamil Mazek (pomocnik Ruchu):
- W meczu z Litwinami nie mieliśmy za dużo miejsca na przyjęcie piłki, rywale trzymali nas krótko i grali ostro. W tym spotkaniu nie było zbyt wielu sytuacji. Obydwie drużyny nie stworzyły jakichś wyróżniających się okazji, a gra toczyła się głównie w środku pola. W efekcie sparing z Atlantasem zakończył się bezbramkowym remisem.
Łukasz Hanzel (pomocnik Ruchu):
- Trwa ciężka praca, którą rozpoczęliśmy już w Polsce. Dzisiaj chcieliśmy wygrać, nie udało się, ale staraliśmy się grać cały czas do przodu. Myślę, że z dnia na dzień będzie lepiej, bo dzisiaj po raz pierwszy od miesiąca zagraliśmy na naturalnej trawie.
źródło: Niebiescy.pl