Po dobrej passie w ostatnich kilku meczach, przed piłkarzami Ruchu Chorzów prawdziwy egzamin - mecz z liderem, Piastem Gliwice. Lider na swoim terenie przegrał tylko jedno spotkanie, a sposób na pokonanie najlepszego zespołu Ekstraklasy znalazły tylko 3 drużyny - Korona Kielce, Pogoń Szczecin i właśnie Niebiescy. Teraz chorzowianie będą musieli udowodnić, że ich forma to nie przypadek i są gotowi, by wygrywać z najlepszymi.
Wszystko wskazuje na to, że Waldemar Fornalik dokonał ze swoimi zawodnikami tego, co udawało się w poprzednich latach. Niebiescy stanowią kolektyw, który odpalił w ostatnich spotkaniach. Dobra organizacja gry zaowocowała też wynikami. Ruch nie dał się ograć od początku października, kiedy triumf przy Cichej odniosła Pogoń Szczecin. Chorzowska młodzież poczyna sobie coraz śmielej. Wszystko w połączeniu z doświadczeniem Surmy czy Zieńczuka.
W Gliwicach szczególnie ważne będzie wsparcie kibiców. Ci jak zwykle stanęli na wysokości zadania i w sporej liczbie pojawią się przy Okrzei. Piłkarze Ruchu bardzo często podkreślali, że wsparcie 12 zawodnika jest dla nich bardzo ważne. To też pokazali w Łęcznej, gdzie podeszli po sektor zajmowany przez Niebieskich fanatyków, by im podziękować. Spora mobilizacja jest również w szeregach Piasta, dla którego derbowy pojedynek ma również istotne znaczenie. - Myślę, że ten mecz urasta do rangi bardzo dużego wydarzenia. To będzie ciężki mecz, ale mam nadzieję, że rozgrzejemy kibiców tak, że będą niepotrzebne szaliki czy czapki - wróży Mateusz Mak, pomocnik "Piastunek". Mecz z chorzowianami będzie pierwszym z dwóch derbowych pojedynków. Na kolejny gospodarze udadzą się do Zabrza.
Jednak trudno o złe nastroje w mieście położonym 20 km od Chorzowa. Piast spędził na fotelu lidera ostatnie 12 kolejek. O sile gliwickiej drużyny stanowi przede wszystkim trójka zawodników Kamil Vacek - obecnie reprezentant Czech i kreator gry, Martin Nespor - najskuteczniejszy strzelec oraz Patrik Mraz - najskuteczniejszy asystent. Co ciekawe podobną rolę do tej Mraza pełni Martin Konczkowski, boczny defensor Ruchu również lideruje w liczbie asyst, choć Słowak ma ich zdecydowanie więcej. "Piastunki" grają otwarty futbol, który jest niezwykle skuteczny. Trudno więc dziwić się rywalom gliwiczan, którzy nie potrafią znaleźć sposobu na ekipę Latala. Imponuje również skuteczność - statystycznie gospodarze piątkowej potyczki zdobywają 1,8 bramki na mecz! Zachowując przy tym zrównoważone proporcje pomiędzy atakiem i obroną.
Ruch to zespół, który potrafi jednak znaleźć patent na Piasta. Tak było jesienią, o której obaj szkoleniowcy starają się zapomnieć, tak też było w latach ubiegłych. - Liczymy teraz na rewanż - odgraża się Josip Barisić, piłkarz Piasta. Jednak w obecnej sytuacji trudno przypuszczać, że to Ruch będzie faworytem. W zwycięstwo chorzowian nie potrafią uwierzyć nawet bukmacherzy, którzy chcą zapłacić za każdą postawioną złotówkę aż 4.
O sporym bólu głowy Waldemar Fornalik może mówić przy ustalaniu składu. Chorzowianie nie będą mogli skorzystać z usług Helika, Urbańczyka, Konczkowskiego. Jeżeli dopisze się do tej listy Lipskiego, który odpocznie na trybunach za kartki, to powstaje trzon drużyny z ul. Cichej. Znacznie lepiej prezentuje się syutacja kadrowa w zespole Piasta Gliwice. - Wszyscy moi podopieczni właściwie są zdrowi. Drobny uraz ma jedynie Sasa Zivec, ale do piątku na pewno będzie już do mojej dyspozycji - zaznaczył Radoslav Latal.
Pierwszy gwizdek przy Okrzei w Gliwicach rozlegnie się o 20:30. Arbitrem głównym będzie Szymon Marciniak z Płocka. My natomiast zapraszamy do śledzenia naszej
relacji LIVE!
Przewidywane składy:
Piast: Szmatuła - Osyra, Korun, Hebert, Pietrowski - Murawski, Vacek, Mak, Mraz, Nespor - Barisić.
Ruch: Putnocky - Szyndrowski, Grodzicki, Cichocki, Koj - Mazek, Surma, Iwański, Zieńczuk, Gigołajew - Stępiński.
|
źródło: Niebiescy.pl