W sierpniu fani Ruchu Chorzów byli obecni na trzech meczach wyjazdowych swojej drużyny. Sprawdziliśmy, jaki efekt przyniosło wprowadzenie obowiązkowych kibicowskich koszulek wyjazdowych.
"Niebieska Szarańcza" ma już za sobą wyjazdy do Kielc, Białegostoku i Lubina. Kibice 14-krotnych przejechali zatem za swoim zespołem co najmniej 1840 kilometrów (wariant minimalny według Google Maps). Przy ocenie trzech pierwszych wypraw trzeba wziąć pod uwagę okres wakacyjny oraz fakt, że odbyły się one w ciągu miesiąca kalendarzowego, czyli znacznie obciążyły budżety domowe chorzowskich fanatyków.
Wprowadzenie obowiązkowych koszulek wyjazdowych zostało różnie odebrane przez fanów Ruchu, dlatego postanowiliśmy sprawdzić, jak prezentowaliśmy się wizualnie na wyjazdach w poprzednich sezonach, a jak to wygląda obecnie.
KIELCE
W poniedziałek 3 sierpnia na stadionie Korony stawiło się
676 kibiców Ruchu, którym zabrakło niewiele, by wykorzystać dostępną pulę biletów. Fani Niebieskich mieli bowiem do swojej dyspozycji
710 wejściówek.
Poniedziałek, 3 sierpnia 2015 roku.
Poprzedni wyjazd do Kielc miał miejsce 17 kwietnia 2015 roku (piątek). Chorzowianie stawili się w Kielcach w
730 osób, z czego
710 zasiadło na sektorze. Udało się zatem wykorzystać przyznaną pulę.
Piątek, 17 kwietnia 2015 roku.
Cztery lata temu, w sierpniu 2011 roku "Niebieska Szarańcza" pojechała do Kielc w
720 osób, jednak i tym razem na sektorze kolor niebieski nie był dominujący.
Poniedziałek, 8 sierpnia 2011 roku.
BIAŁYSTOK
Na mecz z Jagiellonią, który odbył się w niedzielę 16 sierpnia, kibice Ruchu otrzymali początkowo
1410 biletów. Starania organizatorów wyjazdu przyniosły jednak efekt i w Białymstoku stawiło się ostatecznie około
2100 osób. Należy dodać, że z powodu awantury z ochroną, na stadionie nie były wydawane koszulki wyjazdowe, dlatego wiele osób nie mogło ich odebrać.
Niedziela, 16 sierpnia 2015 roku.
W końcówce minionego sezonu kibice Ruchu byli bliscy przeprowadzenia inwazji na Białystok, jednak Komisja Ligi odwiesiła im zakaz wyjazdowy. Mimo to do stolicy Podlasia udało się na własną rękę aż
350 fanów Niebieskich, którzy dzięki grzeczności gospodarzy zasiedli na sektorze gości.
Środa, 29 kwietnia 2015 roku.
Trudno jednak porównywać normalny wyjazd z takim, który się odbył na zakazie, dlatego cofnijmy się do sezonu 2011/12, gdyż wtedy "Niebieska Szarańcza" mogła oficjalnie pojawić się na stadionie Jagiellonii. Fanom Ruchu przyznano wówczas
300 biletów i cała pula została wykorzystana. W kolejnych latach białostocki obiekt był przebudowywany.
Niedziela, 4 marca 2012 roku.
LUBIN
Na trzeci wyjazd w obecnym sezonie fani Ruchu wybrali się do Lubina. Zagłębie przyznało
1000 biletów, z czego udało się wykorzystać
896.
Sobota, 29 sierpnia 2015 roku.
Poprzednia wyprawa do centrum Zagłębia Miedzi odbyła się w grudniu 2013 roku. Kibice Ruchu stawili się w liczbie
760 osób, a mieli do dyspozycji
1000 wejściówek.
Niedziela, 15 grudnia 2013 roku.
W tym wypadku trudno porównać wyjazdy, które miały miejsce w sierpniu i grudniu. Kluczowa jest tutaj pora roku. Porównajmy zatem z najlepszym jak dotąd wyjazdem do Lubina. W sierpniu 2009 roku na fani Niebieskich pojechali tam w
1300 osób.
Piątek, 21 sierpnia 2009 roku.
W poprzednich latach wielokrotnie zaznaczano: "jedziemy ubrani na niebiesko", lecz efekt był często bardzo słaby, nawet w miesiącach letnich. Gołym okiem widać, że wprowadzenie obowiązkowych koszulek wyjazdowych przyniosło ogromną poprawę. Fani Ruchu prezentują się wizualnie bardzo dobrze, jednak trzeba zauważyć, że to dopiero początek sezonu. Każdy kibic z osobna musi pamiętać o zabraniu na wyjazd tej konkretnej koszulki, zaś stali wyjazdowicze powinni rozglądać się dookoła i upominać tych zapominalskich.
Po pierwszych trzech wyjazdach dostrzegamy tylko jeden minus, choć znaczny - w Kielcach i Lubinie trochę nam zabrakło do wykorzystania całej dostępnej puli. Powodów jest pewnie kilka: okres wakacyjny, poniedziałkowy termin meczu z Koroną, trzy wyjazdy w ciągu miesiąca kalendarzowego. Nie szukajmy jednak usprawiedliwień, tylko skupmy się na kolejnych wyjazdach. W sobotę 26 września ruszamy na Cracovię.
Na koniec przypomnijmy fragment komunikatu Grup Kibicowskich, który ukazał się tuż przed startem sezonu:
"Fanatycy Ruchu od dawna są uważani za bardzo dobrą grupę wyjazdową, ale nam to nie wystarcza. Chcemy być jeszcze lepsi! Ogłaszamy wielką mobilizację na wyjazdy, do której mają się przyłączyć kibice z Chorzowa oraz wszystkich Niebieskich Fan Clubów.
Naszym celem jest wykorzystywanie wszystkich dostępnych biletów oraz jeżdżenie w nadkomplecie. Na wyjazdach wszyscy będziemy ubrani w jednakowe niebieskie koszulki oraz będziemy regularnie prezentować oprawy. Doping? Zawsze zdzieramy gardła niezależnie od wyniku, jaki widnieje w danym momencie na tablicy."
RUCH CHORZÓW - NAJLEPSZA EKIPA WYJAZDOWA
źródło: Niebiescy.pl