Drużyna Pogoni Szczecin przyjedzie do Chorzowa tuż po niespodziewanej porażce z Górnikiem Łęczna. Ta przegrana sprawia, że wiosenny dorobek "Portowców" to zaledwie dwa punkty.
- Teraz rolą trenerów jest jak najszybsze odbudowanie zespołu. Analizę przeprowadzimy, wnioski wyciągniemy, ale musimy się też maksymalnie zresetować. To, co mówiliśmy przed poniedziałkowym spotkaniem - te dwa punkty w dwóch pierwszych wiosennych meczach z Lechem i Wisłą, miałyby swoją wartość tylko wtedy, gdybyśmy Górnika pokonali. Chłopcy też do tego tak podchodzili, a wiadomo jak się skończyło. Musimy zapomnieć - mówi drugi trener Pogoni Dariusz Fornalak.
49-letni szkoleniowiec spędził na Cichej wiele lat i doskonale zna zespół Niebieskich. - Dziś generalnie trudno coś ukryć przed rywalami. Wiemy, co gra Ruch, a on wie, na co nas stać. Każdy z nas musi zdać sobie sprawę, że wszystko zależy od naszej postawy. To, jak prezentujemy się na boisku, przekłada się później na punkty. Mamy jeszcze taki okres, że nie musimy się oglądać na przeciwników, bo wszystko jeszcze zależy od nas. Ostatnio nie wygrywaliśmy i tym samym nie wykorzystywaliśmy dobrych dla nas wyników na innych boiskach - uważa mistrz Polski z 1989 roku.
źródło: Szczecin.Sport.pl / Niebiescy.pl