Jan Kocian (trener Ruchu):
- Ruch tutaj dawno nie wygrał i myślałem, że dzisiaj się uda, że drużyna napisze nową historię. Byliśmy tego bardzo blisko, ale nie udało się. W drugiej połowie mogliśmy więcej wykorzystać w ofensywie, mieliśmy okazje do strzelenia bramki. Zostaliśmy ukarani za to, że nie zdobyliśmy gola na 2:0. W ciągu dwóch tygodni straciliśmy cztery punkty - dwa na Lechii i dwa tutaj. Taka jest jednak piłka...
Dariusz Wdowczyk (trener Pogoni):
- Przede wszystkim chciałbym przywitać w Szczecinie trenera Jana Kociana - jednego z moich ulubionych trenerów w naszej lidze. Niezbyt często mamy okazję ze sobą rozmawiać, ale każde nasze spotkania są bardzo sympatyczne. Jeśli chodzi o sam mecz, to pierwsza połowa była pod nasze dyktando. Pierwszą sytuację miał Frączczak, jednak jej nie wykorzystał. W pierwszej połowie zagrażaliśmy bramce Ruchu, ale cóż, stare grzechy. Ruch miał rzut wolny, zawitał w nasze pole karne i strzelił nam bramkę. Zabrakło koncentracji i nie potrafiliśmy wyczyścić sytuacji. W drugiej połowie huśtawka nastrojów. Desperacko chcieliśmy wyrównać stan meczu. Udało nam się strzelić wyrównującą bramkę i z tego punktu jesteśmy oczywiście zadowoleni. Nasza siła w ofensywie była dzisiaj bardzo mizerna. Dziennikarz zapytał mnie ostatnio, co chcielibyśmy poprawić w naszej grze. Zabrakłoby czasu, żeby wymienić te wszystkie aspekty.
źródło: Niebiescy.pl