Niels Frederiksen (trener Esbjergu):
- Jestem usatysfakcjonowany wynikiem, ale nie jestem usatysfakcjonowany naszą grą. Robiliśmy dużo błędów. Mieliśmy swoje szanse, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Nie byliśmy zaskoczeni tym, co zaprezentował Ruch. Myślę, że byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu. Można powiedzieć, że jesteśmy minimalnie bliżej awansu, jednak mamy przed sobą jeszcze mecz w Danii, w którym wszystko się rozstrzygnie.
Jan Kocian (trener Ruchu):
- Ciężki przeciwnik i ciężki mecz. Przeciwko takiemu rywalowi przez cały mecz trzeba grać mądrze, z dobrą taktyką i zdyscyplinowaniem. Przez całe 90 minut robiliśmy to dobrze. Były momenty, gdy byliśmy pod presją Esbjergu, ale to nic nienormalnego, bo Esbjerg jest silny. Ma w zespole dobrych piłkarzy. W defensywie zagraliśmy na zero, a to jest w pucharach bardzo ważne. Gdybyśmy mieli więcej szczęścia w końcówce, to moglibyśmy ten mecz wygrać. Zmiennicy dodali nam jakości. Michał Szewczyk miał dwie szanse. Myślę, że ta bramka jest dla nas zaklęta. W meczu z Vaduz Michał Efir uderzył na nią, a piłka w jakiś dziwny sposób odbiła się od ziemi i minęła słupek. A dziś podobnie... (Szewczyk trafił w słupek - przyp. red.).
0:0 i idziemy dalej. Myślimy już o tym, aby dobrze przygotować się do meczu z Podbeskidziem. Dzisiaj drużyna pokazała w takim ciężkim meczu, że wie, jak stopniować tempo. Jest dobrze przygotowana wydolnościowo. 0:0 z takim przeciwnikiem to na pewno żadna hańba.
Można się zastanawiać, jakby to było, gdyby Michał Szewczyk zagrał od początku. Ale to wszystko gdybanie. Spośród wszystkich zawodników, którzy do nas dołączyli, Michał jest najbliżej pierwszego składu.
Gdy wygraliśmy 3:2 z Vaduz nie byłem aż tak zadowolony, bo straciliśmy dwie bramki. Nie cieszył mnie ani wynik, ani gra. Dzisiaj cieszy mnie dyscyplina taktyczna. Defensywa pracowała bardzo dobrze. W meczu z takim przeciwnikiem jak Esbjerg trzeba grać blisko siebie, bo oni mają bardzo wiele indywidualności. Mówi się, że przy takim wyniku w lepszej sytuacji jest Esbjerg, ale my nie jesteśmy bez szansy. Pojedziemy do Danii po awans.
Filip Starzyński zagrał dzisiaj dobrze. Wiem, że kibice oceniają go obecnie bardzo krytycznie. Stale widzę w nim bardzo dobrego piłkarza. U tak młodego zawodnika wahania formy są normalne.
źródło: Niebiescy.pl