Bartłomiej Babiarz (pomocnik Ruchu):
- Można powiedzieć, że Śląsk grał naszą piłkę. Zazwyczaj na wyjeździe staramy się grać z kontry, a dzisiaj to my prowadziliśmy grę. Popełniliśmy dwa proste błędy i straciliśmy dwie bramki. Wydaje mi się, że przegraliśmy niezasłużenie. Akcja z pierwszej minuty mogła świetnie otworzyć dla nas mecz, ale tego nie zrobiła. Zobaczymy na powtórkach, czy był rzut karny. Z perspektywy boiska był ewidentny. Teraz możemy tylko gdybać. Musimy wyciągnąć wnioski i jak najlepiej przygotować się do czwartkowego meczu w Lidze Europy.
To początek sezonu i po dwóch spotkaniach nie możemy mówić, że jesteśmy zmęczeni. Nie mamy prawa czegoś takiego powiedzieć. W czwartek jedziemy do Vaduz po zwycięstwo. Czeka nas ciężki mecz z drużyną, która pokazała w Gliwicach, że jest niezła. Ludzie myślą, że to zespół z Liechtensteinu, ale wystarczy przejrzeć ich kadrę. To bardzo ciekawa drużyna, jednak my jesteśmy pewni siebie.
Dariusz Fornalak (drugi trener Ruchu):
- Bardzo brakowało tak ważnych ogniw jak Marcin Malinowski, Marek Zieńczuk czy Daniel Dziwniel. W mojej ocenie Śląsk grał dzisiaj słabsze zawody niż wtedy, gdy graliśmy tu ostatnim razem. Za mało jakości było w naszej grze. Sposób gry, który obraliśmy na dzisiaj, czyli odbiór w środkowej strefie i szybki atak, zaprezentował Śląsk. Rywale nie konstruowali akcji, tylko czekali na nasze błędy, a było ich zdecydowanie za dużo.
W moim odczuciu należał nam się rzut karny, tak to wyglądało z ławki. Mieliśmy jeszcze kilka sytuacji, które należało lepiej rozwiązać. Nie strzelając bramki na boisku przeciwnika nie można marzyć o zwycięstwie.
Robert Pich (pomocnik Śląska):
- Cieszę się z bramki i asysty, ale dla mnie najważniejsze jest to, że drużyna wygrała. Przy bramce Sebastiana Mili próbowałem strzelać, a wyszło z tego podanie. "Seba" dał piękną bramkę. Będę się starał w kolejnych meczach grać tak, żeby przynosiło to drużynie punkty. Trener zawsze powtarza, żebyśmy próbowali strzelać. Żeby zdobyć bramki, trzeba uderzać.
Tom Hateley (pomocnik Śląska):
- Wygraliśmy ten mecz, ale nie przyszło nam to łatwo. Musieliśmy się mocno namęczyć. Myślę, że to było całkiem dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Cieszymy się ze zwycięstwa w pierwszym meczu nowego sezonu.
źródło: Niebiescy.pl