Rosjanin Rołand Gigołajew został nowym piłkarzem Ruchu Chorzów. Były zawodnik Dinama Sankt Petersburg, który może grać na lewej obronie oraz pomocy, podpisał dzisiaj kontrakt. Będzie on obowiązywał do 30 czerwca 2016 roku.
- Bardzo się cieszę z tego, że zostałem zawodnikiem Ruchu. Wiele rzeczy jest tu dla mnie nowych, ale cieszę się, że trafiłem do europejskiego klubu. Mogę obiecać, że na boisku całą duszę i serce będę oddawał za Ruch. Zdaję sobie sprawę, że na pozycjach, na których mogę grać, jest konkurencja. Będę ciężko trenował i dawał trenerowi sygnały, że jestem gotowy do gry - mówi Rołand Gigołajew, na którego koledzy z nowej drużyny wołają "Sasza". - W poprzednich klubach mówiono na mnie "Rol" lub "Giga" - uśmiecha się.
Gigołajew trenuje z Ruchem już od prawie miesiąca. W tym czasie najbardziej zaprzyjaźnił się z Adrianem Mrowcem, który mówi po rosyjsku. - "Malina" też trochę zna ten język i pomaga mi w treningach. Często jest ze mną w parze i tłumaczy mi, co trzeba robić - opowiada nowy zawodnik Niebieskich.
"Sasza" urodził się w gruzińskim Tbilisi i pochodzi z rodziny Osetyjczyków, ale posiada obywatelstwo rosyjskie. Przygodę z piłką rozpoczął we Władykaukazie. W 2007 przeniósł się do Zenitu Sankt Petersburg. Grał tam w drużynach juniorskich i w rezerwach, aż trafił do kadry pierwszego zespołu, jednak nie udało mu się w nim zadebiutować. W 2011 powrócił w rodzinne strony i związał się z Ałanią Władykaukaz. W styczniu 2013 został wypożyczony do klubu Petrotrest Sankt Petersburg, grającego na drugim szczeblu rozgrywkowym w Rosji. W lipcu minionego roku powędrował na kolejne wypożyczenie, tym razem do Dinama Sankt Petersburg, gdzie jesienią rozegrał 22 spotkania w II lidze rosyjskiej. Gigołajew ma za sobą dwa występy w reprezentacji młodzieżowej Rosji. Do zespołu Niebieskich dołączył podczas zgrupowania w Kamieniu.
- Po powrocie do Polski Rołand wyjedzie na kilka dni do Rosji, by załatwić sprawy wizowe. Później czeka go walka o miejsce w składzie - informuje dyrektor Mirosław Mosór.
źródło: Niebiescy.pl / Ruch Chorzów
fot. Łukasz Laskowski / Press Focus