"Niebiescy" grali z pomysłem, animuszem i stwarzali sobie dogodne sytuacje. Jednak Wisła, po profesorsku, dwukrotnie wypunktowała chorzowian i wywiozła z Cichej komplet punktów.
Trener "Niebieskich" Jacek Zieliński szukał najlepszego zestawienia zespołu, dlatego od pierwszej minuty pojawili się Kwiatkowski, Starzyński, a Szyndrowski został przesunięty do pomocy. Wisła rozpoczęła mecz z Quioto na szpicy.
Pierwszą połowę lepiej zaczęła Wisła. Pesković dwukrotnie musiał popisywać się swoim kunsztem bramkarskim. Ruch sprawiał wrażenie, jakby mecz miał się zacząć dopiero za chwilę, a piłkarze dopiero się rozgrzewają. "Niebieska" niemoc trwała tylko piętnaście minut. Dopiero z upływem czasu chorzowianie narzucili swój styl gry. Początkowe próby ataków skrzydłami nie wychodziły, ale... Wisła zmieniła styl i szukała swoich szans tylko w wymuszaniu fauli. To musiało rozzłościć piłkarzy Ruchu, więc przeszli do ofensywy.
Pomógł w tym Jovanović, który stracił piłkę na rzecz Malinowskiego, ten po profesorsku wyłożył piłkę Kwiatkowskiemu, ale młody zawodnik wypuścił sobie piłkę za mocno. "Biała Gwiazda" grała konsekwentnie swoje - zawodnicy szukali fauli, symulując dramatyczne kontuzje. Sami jednak nie szczędzili brutalnych wejść w stosunku do piłkarzy z ul. Cichej. Dwa faule na pograniczu czerwonej kartki dały okazję dla Ruchu na zmianę wyniku. Pierwszy scięty został Kwiatkowski. Chavez ani myślał by zatrzymywać piłkę - celem był "Kwiatek", sędzia pokazał Wiślakowi tylko żółtą kartkę. Ruch miał wolny - Starzyński z wolnego i bramka! Lewczuk umieścił piłkę w siatce, ale sędzia pokazał spalonego. Spóźniony liniowy nie zauważył, że Sobolewski wyznaczał linię spalonego, a Lewczuk był wyraźnie za nim.
Chorzowianie z animuszem i zdrową sportową agresją próbowali zaatakować Wisłę, pod koniec pierwszej połowy Piech mógł wyjść sam na sam, ale Jaliens znów patrzył jak zatrzymać napastnika Ruchu, skończyło się faulem i tylko żółtą kartką! Krakowianie uniknęli drugiego wykluczenia z gry. "Niebiescy" mogli zostać ukarani, bo świetną okazję miał Quito, ale Pesković pokazał, że rządzi w swoim polu karnym.
Druga połowa zaczęła się ostro. Arbiter spotkania szybko pokazał żółte kartki zawodnikom obu zespołów. Obraz gry uległ zmianie, ponieważ chorzowianie nie potrafili wzorem pierwszej połowy, przeprowadzać już tak składnych ataków. Najlepszą okazję zmarnował Jankowski. Najpierw dostał idealną piłkę od Malinowskiego, później jednak oddał ni to strzał, ni to podanie. W konsekwencji Piech nie dostał piłki, a trybuny w Chorzowie jęknęły z zawodu.
Gra Wisły pozostawiała wiele do życzenia. Jednak w odpowiednim momencie, zawodnicy "Białej Gwiazdy" błysnęli kunsztem. A konkretnie Łukasz Burliga, były zawodnik Ruchu idealnie podał piłkę Boguskiemu, ten płasko wyłożył ją Gargule. Bezradny Pesković musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Jakby tego było mało, po bramce dla gości Ruch był cieniem zespołu, który widzieliśmy w pierwszej połowie. Zieliński szybko zareagował i wprowadził dwóch świeżych zawodników - Kuświka i Niedzielana.
Niemoc w Chorzowie trwała nadal. Pogłębił ją w 90 minucie Garguła, który po raz drugi pokonał Peskovicia. Tym razem asystę zaliczył Sikorski, który zastąpił słabego Quioto. Ruch był w stanie odpowiedzieć tylko trafieniem Niedzielana w 93 minucie meczu. Wracający po kontuzji "Wtorek" wykorzystał doskonałe dośrodkowanie "Figo". Z resztą młody pomocnik Ruchu zasłużył na miano gracza meczu, ponieważ kreował sposób i obraz gry chorzowian.
- Przegraliśmy mecz, którego nie powinniśmy przegrać - podsumował spotkanie Jacek Zieliński. Szkoda, bo Ruch był na najlepszej drodze, by odwrócić fatalną passę i w dobrym nastroju pojechać do Warszawy.
Zapraszamy do przeczytania naszej
relacji LIVE
Ruch Chorzów 1:2 (0:0) Wisła Kraków
Bramki: Niedzielan 90' - Garguła 73', Garguła 90'
Żółte kartki: Malinowski, Szyndrowski, Lewczuk, Kuświk, Piech - Chavez, Jaliens, Chrapek, Sikorski
Składy:
Ruch: Pesković - Djokić, Stawarczyk, Sadlok, Lewczuk - Jankowski (66' Smektała), Malinowski (76' Kuświk), Szyndrowski, Starzyński, Kwiatkowski (74' Niedzielan) - Piech.
Rezerwowi: Kamiński, Kikut, Lewiński, Panka.
Trener: Jacek Zieliński
Kapitan: Marcin Malinowski (od 76. minuty )
Wisła: Pareiko - Jovanović, Chavez, Jaliens, Burliga - Melikson, Sobolewski, Wilk, Chrapek (58' Boguski), Garguła (90' Uryga) - Quioto (46' Sikorski).
Rezerwowi: Miśkiewicz, Czekaj, Szewczyk, Frederiksen.
Trener: Tomasz Kulawik
Kapitan: Radosław Sobolewski
Sędzia: Dawid Piasecki (Pomorski ZPN)
Widzów: 3.500 (kibice Wisły nie przyjechali do Chorzowa z powodu remontu sektora gości)
|
źródło: Niebiescy.pl