Choć za nami niespełna półmetek rozgrywek, to sobotnie, wyjazdowe spotkanie Ruchu z Lechem, może mieć znaczący wpływ na końcową sytuację w tabeli. Jeśli „Niebiescy” odniosą we Wronkach zwycięstwo, to zdystansują Lecha na uwaga… 9 punktów! Zwycięstwo zapewni także powiększenie przewagi nad Legią oraz da szansę na zrównanie się z Wisłą. Jest o co walczyć, a więc do boju „Niebiescy”!
O ile postawa Ruchu jest niemałym zaskoczeniem, to w kategorii rozczarowań, jednym z głównych „liderów” jest Lech. O ile zwycięstwo nad Wisłą można uznać za sukces, to porażki z Cracovią czy też warszawską Polonią chluby nie przynoszą. Z drugiej strony zaś, Ruch w prawie wszystkich meczach z możnymi naszej rodzimej kopanej rozczarował. Porażki 2:0 z Legią i Wisłą, przegrana 2:1 w Bełchatowie… Faktem jednak jest to, że to Ruch zajmuje trzecią pozycję w tabeli.
Trener Fornalik podkreślał, że to na pewno nie Ruch będzie faworytem hitu 14. kolejki. Zapewne popadanie w nadmierny hurraoptymizm nie pomogłoby nikomu, więc dobrze się dzieje, że Ruch podchodzi z szacunkiem do swoich kolejnych rywali. No właśnie, szacunkiem, a nie strachem… Oby nie powtórzyły się scenariusze ze spotkań z Wisłą i Legią, kiedy to szybko stracone bramki praktycznie ustawiły spotkanie.
W swoich poprzednich meczach obie ekipy zagrały na stadionach, które dzieli bardzo bliska odległość. Ruch u siebie z Jagiellonią (zwycięstwo 5:2), „Kolejorz” w Bytomiu z Polonią (remis 1:1). Lech z 22 punktami zajmuje 5 miejsce (bilans bramkowy 20:14), Ruch spadł po derbach Warszawy na trzecią lokatę (stosunek goli 19:9).
W klubie z Poznania doszło w lato do sporych roszad kadrowych. Przybyli m.in.: Krzysztof Chrapek, Seweryn Gancarczyk, Grzegorz Kasprzik oraz Jan Zapotoka. Odeszli zaś gracze tacy, jak: Dawid Kucharski, Rafał Murawski i Ivan Turina.
Ruch udał się do Wronek w najsilniejszym zestawieniu. Wyleczyć zdołali się „Ecik” i „Wtorek”. Nikt też nie pauzuje za kartki. Poznaniacy mają dużo więcej problemów. Wiele wskazuje na to, że oprócz pauzującego za żółte kartki Bartosza Bosackiego zabraknie też Semira Stilica. Na drobne urazy narzekają też Zlatko Tanevski, Luis Henriquez oraz Dimitrije Injac.
Sobotni hit, który rozpocznie się o godz. 17:00, sędziować będzie Hubert Siejewicz z Białegostoku. Transmisję „na żywo” przeprowadzi stacja Canal+ oraz TVP2. My zaś zapraszamy na naszą
relację LIVE.
Przewidywane składy:
Lech: Burić – Kikut, Wojtkowiak, Durdevic, Gancarczyk – Peszko, Injac, Bandrowski, Wilk – Lewandowski, Mikołajczak.
Ruch: Pilarz – Nykiel, Sadlok, Grodzicki, Brzyski – Grzyb, Straka, Baran, Janoszka – Sobiech, Niedzielan.
źródło: Niebiescy.pl