strona główna Forum Kibiców Fan Page Niebiescy.pl Twitter Niebiescy.pl Stowarzyszenie Wielki Ruch Typer Foto TV Niebiescy w Youtube Relacje LIVE
Kolejny filmik, kolejne relacje...
  • Data: 12.08.08; 17:02  Dodał: Redakcja
Mamy kolejny filmik z feralnego powrotu kibiców Ruchu z meczu w Sosnowcu! Ponadto, prezentujemy dalszą część relacji naszych sympatyków, którzy wracali wtedy pociągiem. Jeden z kibiców przesłał nam także zdjęcie siniaków, które powstały na jego ciele po uderzeniach pałką przez policję. Oczywiście ta osoba wykonała obdukcję lekarską.

Tymczasem, policja nie przyznaje się do użycia siły wobec kibiców w pociągu. - Pierwsze słyszę o takim zdarzeniu - mówi MM Silesii, Marek Mazur z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. - Pałki i gaz zostały użyte wobec grupy kibiców na dworcu głównym w Katowicach, gdzie jeden z nich został zatrzymany. Według Mazura kibice celowo podają takie wiadomości. - Pewnie przekazując takie informacje przyjęli sobie taką linię obrony - uważa Mazur.

My pozostawiamy to bez komentarza. Poniżej wspomniane relacje, filmik i zdjęcia.

"Kolega dostaje cztery ciosy pałką w plecy i jeden w głowę w okolice łuku brwiowego" – relacja Dinga

Po zakończeniu meczu bardzo długo jesteśmy trzymani na trybunie oraz potem w tym wąskim przejściu który prowadzi na trybunę gości. W trakcie stania często jesteśmy obrażani przez policjantów wyzwiskami. Tu chciałbym dodać, że nie było powodu, aby nas tak długo trzymać. W końcu, gdy otwarli bramkę jesteśmy otoczeni przez policjantów, a na samym przodzie stoi polewaczka, która świeci nam po oczach ostrym światłem. Gdy ruszamy kawałek dalej, rozdzielamy się: Elana na lewo, Ruch na prawo w kierunku stacji PKP Szopienice. W trakcie tego marszu ponownie policja obraża nas przekleństwami. Gdy jesteśmy na jednej z szopienickich ulic jeden z kibiców wyszedł z kolumny i mówi policjantowi, że wychodzi gdyż tutaj mieszka, on mu na to kilkakrotnie powtarza "gówno mnie to obchodzi idziesz dalej". Po przejściu na kolejną ulicę zauważam, że kilkanaście osób FC Szopienice zostało łaskawie wypuszczonych z kolumny do swoich domów. Dalej gdy idziemy mój kolega zostaje brutalnie wepchnięty pałką do idącej kolumny, gdyż przez chwilę szedł chodnikiem!!! Jeszcze długo przed dojściem na stację PKP w Szopienicach wyczuwałem nie tylko ja, że policjantom bardzo zależy na tym, aby skorzystać ze swojego sprzętu.

Gdy już jesteśmy na peronie, ci co stoją najbliżej policjantów, są znowu obrażani przekleństwami. A to jeden z komentarzy policjanta do jednego kibica "kurwa przypominam ci swoją matkę, może chcesz possać mojej piersi, spierdalaj". Gdy pociąg wjechał, ja zajmuję miejsce w przodzie pociągu(przedział zaraz za wc) i czekam aż reszta wsiądzie. W tym czasie dochodzi do pierwszego aktu policyjnej agresji. Policjanci bez powodu używają siły i pałek. Wpychają kilka osób do przedsionka między przedziałami i dalej w głąb pociągu. W tym czasie wielokrotnie używają gaz, u co w wypchanym pociągu robi pożądane skutki przez policjantów. W trakcie pałowania słyszę H. (wsiadał jako jeden z ostatnich do pociągu) jak nawołuje do policjantów aby zaprzestali tej agresywnej akcji. Na nic jego słowa, gdyż w dalszym ciągu jesteśmy bici, gazowani oraz obrażani przekleństwami. Gdy jedziemy do Katowic znowu wyczuwamy gaz w przedziale. To sprawka jednego policjanta który otwarł drzwi i przez otwarte okna wpuszcza gaz do środka.

Na stacji w Katowicach widzę jak H. podchodzi do grupy policjantów i wyjaśnia z jednym z nich przebieg ostatnich kilkunastu minut. W tym czasie zostaje H. powalony na peron gdzie mój kolega próbuje go osłonić przed pałką, za co dostaje cztery ciosy pałką w plecy i jeden w głowę w okolice łuku brwiowego. My znowu jesteśmy pałowani, gazowani i obrażani. Zasłaniamy się na chwilę peronową ławką. Gdy udaje się nam wsiąść do pociągu który zawozi nas do Batorego widzę jak kilku naszych biega po międzytorzu i nawołuje aby ich wpuścić do pociągu. Gdy wsiadają po kilku minutach ruszamy mając otwartych tylko kilka okien dla tych co prosto w twarz zostali potraktowani gazem. Na stacji Batory w trakcie przechodzenia przez tunel pod peronami i przy wyjściu przed dworzec dochodzi do ponownej agresji ze strony policji. Po dojściu do samochodów i odjeździe w kierunku domu widzimy jak radiowozy z żądnymi wrażeń policjantami krążą po mieście.

"Wychodzimy i nagle pałowanie i pchanie tarczami" – relacja Małego

Wychodzimy ze stadionu, kordony policji prowadzą nas na dworzec. Przez cały czas kibice którzy byli z przodu byli przepychani, do tego słyszeliśmy prowokacyjne teksty. Na dworcu w Szopienicach stoję z 2 kumplami niedaleko kordonu, policja w nasza stronę wrzuca teksty typu "co loda chcesz" , "dziś do domu nie wrócisz" " chcesz wpierdol?" Podjeżdża pociąg, wchodzimy do przedziału, a białe kaski zaczynają palowanie i mamy iść do innego przedziału. „Pomagają” nam w tym pałując i pchnąć. Przebiegliśmy 2 przedziały. W Katowicach mamy przesiadkę. Wychodzimy i nagle pałowanie i pchanie tarczami. Lecimy do przodu, tam stoi kolejny kordon i reagują podobnie. W końcu lecimy na bok tam są schody i idziemy na innym peron. Wchodzimy do pociągu, który ma już jechać do Chorzowa. Parę starszych panów mówi do policji, że są nienormalni ponieważ dzieci i kobiety na tym też ucierpiały. Policja reaguje gazem i zaczynamy być gazowani w przedziale.

Filmik - policja wpuszcza do przedziału gaz (autor: Biziak)


"Myślałem, że zemdleję. Czarno przed oczami miałem, ale usłyszałem, że policja dalej idzie i katuje" – relacja Biziaka

Byłem na tym meczu i tak jak inni, tak i ja zostałem katowany przez te psy!!! Po meczu udaliśmy się na PKP w Szopienicach, droga była długa ponieważ psy co chwile nas zatrzymywały z niewiadomych przyczyn. No i po długiej drodze doszliśmy na stację, gdzie czekaliśmy na pociąg. Wszyscy zachowywaliśmy się spokojnie, nie było żadnych prowokacji z naszej strony wobec policji, siedzieliśmy i czekaliśmy na pociąg. Ja stałem na samym początku i słyszałem co psy ze sobą gadają. Oni się z nas naśmiewali, podsłuchiwali nasze rozmowy. W jednej chwili jeden z cwaniaków policyjnych powiedział do drugiego "dzisiaj to on prędko matki nie ujrzy" i co chwilę się śmiali i docinali . Gdy już nadjechał pociąg, wszyscy spokojnie weszliśmy do środka, zajęliśmy miejsca w przedziałach. Policja stała w tych przejściach, no ale po chwili im się tam nie spodobało i przyszli do nas z wulgaryzmem i oczywiście wulgaryzmy były w nasza stronę kierowane. Użyte były słowa na K... Sp.... Ch.... itp.

Zaczęli wrzeszczeć, że mamy przechodzić do następnego przedziału. No ale nie umieliśmy szybko tego zrobić, ponieważ nie było tyle miejsca, by szybko się przemieścić. Zarówno MY (oczywiście z nami były dzieci, które miały od 7lat do 10lat) jak i zwykli ludzie musieli opuścić ten przedział, no ale policji się to nie podobało, że to powoli idzie, więc zaczęli gazem w nas ładować. Po chwili jeden pałkarz się wkurzył, no i powiedział do drugiego „Przesuń się, ja się nimi zajmę”. No i zaczął nas okładać pałką, a potem już wszyscy policjanci zaczęli nas okładać pałkami. Z trudem udało nam się przejść do drugiego przedziału, no ale i to im się nie spodobało, więc znowu użyli gaz i kilka pociągnięć z pałki z ich strony w naszą poszło. Wszyscy mieliśmy czerwone oczy, nie szło w przedziale wytrzymać, okna mieliśmy pootwierane. Dzieci siedziały w tych oknach i płakały bo nie mogły wytrzymać. Oczywiście te dzieci też zostały potraktowane jak my, starsi - też z pałek.

Po długiej drodze dojechaliśmy do Katowic na Główny. Najpierw stoimy i policja nas nie chce wypuścić. Próbowaliśmy z H. je otworzyć ale jeden pałkarz co został, je trzymał. Po 3 min wyszliśmy z pociągu wszyscy z siniakami i czerwonymi oczami. Nie szło wytrzymać. H po wyjściu poszedł do jakiegoś dowódcy i poprosił go na bok i z nim grzecznie gadał. Po chwili H mnie zawołał, że jestem świadkiem, że ten pałkarz obok jest głównym prowokatorem tych zajść no i chcieliśmy by się wylegitymował. No, ale w tym momencie temu prowokatorowi się to nie spodobało, co usłyszał i uderzył H. No i myśmy w tym momencie tylko krzyknęli "Ej, co robisz", a reszta pałkarzy od razu w nas. Ja zaraz po H. dostałem pałką w bok głowy. Zachwiało mną i upadłem na podłogę. W tym momencie dostałem jeszcze dwa razy z pałki w rękę. Oczywiście inni też dostawali. Po chwili udało mi się uciec. No, ale znów 2 razy dostałem z pałki w tyłek i zostałem odepchnięty przez policjanta. Gdy już byłem w bezpiecznym miejscu, zrobiło mi się słabo. Myślałem, że zemdleję. Czarno przed oczami miałem, ale usłyszałem, że policja dalej idzie i katuje. Tak więc ewakuowałem się dalej. Zwykli ludzie w Katowicach na peronie jak i będący w pociągu wszystko widzieli, że myśmy nic nie zrobili, a oni nas po prostu bez niczego katują.

Jakoś udało mi się potem z innymi wejść w podziemia, by udać się dołem na inny peron. bo tam mieliśmy podstawiony pociąg. Wszyscy byli oczywiście wykończeni już, bo dostawali w oczy z gazu , z pałek z tarcz z tych pistoletów. Byliśmy też kopani przez policje. Z usłyszanych potem relacji dowiedziałem się, że inni wpadali na tory i byli katowani. Gdy byliśmy w tunelu wyczerpani nie wiedząc, na który peron mamy się udać, za nami udała się policja której się oczywiście nie podobało to, że za wolno idziemy. Oni w ogóle nie zważali na to, że jeden drugiego niesie, że sobie pomagamy nawzajem, ponieważ niektórzy nie byli w stanie iść o własnych siłach. No to znów kierowali w nas wulgaryzmy Ch.. K... itp i oczywiście dostawaliśmy z pałek. Musieliśmy się więc ewakuować w szybszym tempie do pociągu. Gdy już weszliśmy do pociągu, to znowu się zaczęło. Policja weszła zaraz za nami i poczęstowała nas gazem. To już był niemiły widok, jak te dzieci po prostu nie umiały widzieć na oczy, inni również. Na innych peronach było dużo ludzi, którzy to widzieli, że nic nie robimy, że spokojnie wchodzimy do pociągu, a policja, jak na złość, nas katowała i częstowała gazem.

Policja stała na zewnątrz i się z nas śmiała. Otworzyliśmy okna żeby wywietrzyć przedziały, ale znów się zaczęło. Jeden policjant przechodząc obok otwartego okna poczęstował nas znów gazem. Po chwili usłyszeliśmy, że policja biegnie na peronie w dalsze przedziały i że katuje innych w pociągu . Potem dowiedzieliśmy się ze zakuli w kajdany H . Szczerze mówiąc nie wiem sam, jak się znalazłem w pociągu. Ale jakoś tam byłem i nagrywałem telefonem to, co się działo w środku. Mam filmik rozpoczynający się jak policja częstuje nas gazem, jak i widać, choć nie z bliska, ale że w innym przedziale policja cos wyczynia z Naszymi. Po długim czasie odjeżdżamy z Katowic do Chorzowa na Batory. Wszyscy wyczerpani obolali i skrwawieni , obok mnie siedział Kibic z krwawiącą głową . Gdy już dojechaliśmy na Chorzów Batory wszyscy wyszliśmy z pociągu no i okrzykami „pozdrawialiśmy” policje za zajścia w Szopienicach i Katowicach. Gdy już zeszliśmy z peronów w dół, by wyjść z PKP, znów policja nas zaczęła gonić. Uciekliśmy na zewnątrz na drogi, wtedy czekała na nas już policja na drodze, ale tam się już nic nie działo. Taka jest moja relacja z tego Wyjazdu i jak się to wszystko potoczyło z nami. Mój kolega stracił buty w Katowicach, gdy uciekał. Nawet gdy go niosło 2 Naszych, bo nie widział nic na oczy z tego gazu, to oczywiście policja poczęstowała ich z pałek . Wczoraj byłem u lekarza, zrobił obdukcje mam nadzieje ze się ona przyda!

Foto poniżej:



"Policja która miała dbać o nasze bezpieczeństwo zgotowała nam istny horror" – relacja Ali

Miał to być spokojny wyjazd na mecz który miał na celu wesprzeć naszych przyjaciół z Elany. Spokojny, dlatego było wśród nas dużo małych kibiców - po prostu dzieci. A skończyło się atakiem policji na kibiców i dzieci. Po wejściu do pociągu w Katowicach-Szopienicach policja zaczyna wpychać kibiców w przedziały. Wpychać dosłownie używając do tego celu wyzwisk, tarcz i pał, a potem także gazu. Gdy zauważa mnie jeden z policjantów, odsuwa mnie na bok i krzyczy do swoich kolegów żeby uważali, bo tu jest dziewczyna. Na marginesie nie byłam tam jedyna dziewczyną, było nas więcej i oprócz nas dzieci. Ale na policjantach nie zrobiło to najmniejszego wrażenie wiec bili dalej kibiców. Gdy kibice znaleźli się już w przedziale, zostali w nim (przed zamknięciem drzwi) dosłownie "zagazowani".

Zaczęły się piosenki na temat policji, które w tym przypadku były w pełni uzasadnione, więc policja po raz kolejny potraktowała kibiców gazem. Dla panów "stróżów prawa" była to bardzo zabawna sytuacja, więc zaczęły się żarty i śmiechy z tego powodu. Dopiero, gdy zwróciłam im uwagę(bo nie byłam wpuszczona do kolegów z którymi czułabym się bezpieczniej niż z brutalną polską policją) zamilkli. Po wyjściu z pociągu w Katowicach, gdzie była przesiadka na pociąg do Chorzowa trwał dalszy ciąg tego żałosnego spektaklu. Policja znowu atakuje tarczami, pałami i gazem. H. podchodzi do policjanta dowodzącego i ze spokojem pyta o co chodzi, woła świadka, że ta cała sytuacja to prowokacja ze strony policji. Gdy świadek wskazuje na policjanta który był jednym z najbardziej brutalnych, dostają oby dwoje pałami.

Dzieci płakały nie rozumiejąc co się dzieje, wielu kibiców musieli prowadzić koledzy, gdyż nie byli w stanie iść o własnych siłach. Po wejściu do pociągu do Chorzowa policja ponownie wpuszcza przed zamknięciem przedziału do środka gaz. W Chorzowie czeka nas to samo powitanie. Policja która miała dbać o nasze bezpieczeństwo zgotowała nam istny horror. Jednym słowem banda, która nie ma szacunku ani dla kobiet, ani dla małych dzieci.

"W wyniku uderzenia straciłem na chwilę świadomość i zalałem się krwią" – relacja Osziego

Byłem jednym z uczestników zajść pomiędzy KIBICAMI naszej drużyny a "ludźmi" nazywających siebie stróżami prawa. W starciach tych zostałem poszkodowany. Konkretnie na dworcu głównym w Katowicach. Stałem z tyłu pociągu, którym pojechaliśmy z Szopienic. Nagle z przodu "stróże prawa" zaczęli z niewiadomego powodu spychać kibiców do tyłu. W rezultacie grupa, w której stałem zaczęła w sytuacji od siebie niezależnej napierać na grupę "policji" stojącą za nami. Ci zamiast zrozumieć zaistniałą sytuacje i trochę się cofnąć po uprzednich naszych prośbach i zwróceniu uwagi, że nic nie robimy po prostu przód na nas naciska zaczęli nas spychać do środka co spowodowało ścisk jednych kibiców na drugich i powstała niezależna od nas przepychanka. W rezultacie tej przepychanki zaczęliśmy coraz bardziej napierać na stojących za nami "zomowców" bo po chwili jeden z nich powiedział do drugiego "A jebać ich pałujemy". Miałem tego pecha że stałem w pierwszym rzędzie i dostałem od tego drugiego z twardej "tomfy" prosto w głowę. W wyniku uderzenia straciłem na krótką chwile (dosłownie 2-3 sekundy) świadomość (chyba reakcja szokowa jak? za co? co to ma być?) i powstało na mojej głowie rozcięcie skory o długości 2-3 cm i zalałem sie krwią. Rana powstała na wysokości czoła w odstępie jakiś 2 cm od skroni. Tak że kilka cm w lewo i mogło być rożnie. Kiedy próbowałem podnieś się z ziemi i uciec z miejsca zdarzenia dostałem jeszcze 3 razy z pały w plecy. Kiedy cały zakrwawiony wyszedłem z tego ścisku i pokazałem się grupie stojących z innej strony "zomowców" pytając "Co wy kur.. robicie wy się nazywacie stróżami prawa???" usłyszałem "spierdalaj bo zaraz ci poprawie". Po dotarciu na sąsiedni peron i wejściu do pociągu mającego nas zawieść do Chorzowa zaczęła się "druga runda". Weszliśmy do przedziału. W przedziale inni uczestnicy podroży w ogóle niezwiązani z nasza grupą (ludzie starsi, małżeństwo z dziećmi, kobieta podróżująca gdzieś tam).Nagle zaczynają się przepychanki i niecenzuralne odzywki w naszym kierunku. Koledzy stojący w przejściu na siłę są wrzucani do przedziału z hasłami "spierdalać do środka bo dostaniecie wjebane" Oczywiście w sposób kulturalny -bo wiadomo jak byłoby inaczej jak by się to skończyło - odzywamy się „a może by tak grzeczniej”. Niestety reakcja jest z góry ukartowana, w ruch idą pały i gaz. Kilku dostaje centralkę w twarz, co powoduje natychmiastowe duszenie i jedno omdlenie. Oczywiście zero reakcji ze strony "zomo" jedynie śmiech z zaistniałej sytuacji. Obrywają również niewinni uczestnicy zajścia .Starsi ludzie nie mogą uwierzyć w to co się dzieje. Dziecko zaczyna płakać smarkając, kichając i łzawiąc. Ogólna panika ogarnia cały przedział szczelnie zamknięty przez mundurowych. Kiedy jeden z kibiców mówi do "nich" "Łotworzcie tyn przedział zróbcie przeciąg ludzie sie sam dusza" otrzymuje odpowiedź "Spierdalaj do środka bo w tym pociągu jadą też normalni ludzie" A My to co BYDŁO ???????? Po wyjściu z pociągu już na dworcu w Batorym sprowadzamy dwójkę z naszych najbardziej zagazowanych, ponieważ sami nie są w stanie iść tak maja załzawione i popuchnięte oczy. Nie znam ich, ale mam nadzieję, że wszystko dobrze się dla nich skończyło. Opuszczając pociąg wyrażamy tez swoje niezadowolenie z zachowania mundurowych, za co po raz kolejny zostajemy pogonieni. Z rozwaloną głową od uderzenia pałą i popuchniętymi oczami od gazu odjeżdżam ze znajomymi do domu. Niestety jestem tak wkurzony całą sytuacją, że nawet przez myśl mi nie przeszło podjechać na najbliższe pogotowie w celu zrobienia obdukcji, czego teraz żałuję.



Wysoka porażka w Szczecinie
REKLAMA
OSTATNI MECZ
28. kolejka Ekstraklasy - 11.04.2024 r. godz. 20:30, Szczecin
Czas na szpil »
Relacja LIVE »
Relacja z meczu »
Relacja z wyjazdu »
Konferencja »
Wypowiedzi »
Fotogaleria »
Piroshow »
Skrót meczu »
Wideo »
5:0
POGOŃ SZCZECIN - RUCH
 Bartolewski 2' (s)
 Przyborek 35'
 Koulouris 47'
 Koulouris 54'
 Koulouris 59'
REKLAMA
NASTĘPNY MECZ
RUCH CHORZÓW - WIDZEW ŁÓDŹ
ul. Katowicka 10, Chorzów
20.04.2024 r. godz. 17:30
:
TV NIEBIESCY
REKLAMA
PLAN PRZYGOTOWAŃ
08.01 - 19.01 - treningi w Chorzowie
17.01 g. 11:30 - sparing: Polonia Bytom 1:1 Ruch
20.01 - 01.02 - zgrupowanie w Belek (Turcja)
23.01 g. 15:30 - sparing: Ruch 1:1 Kecskemeti TE
26.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 0:1 Drita Gnjilane
30.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 2:1 Brera Strumica
31.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 1:1 FK Skupi
02.02 - 08.02 - treningi w Chorzowie
09.02 g. 20:30 - 20. kolejka Ekstraklasy: Ruch - Legia Warszawa
* Więcej informacji o sparingach można zobaczyć po najechaniu na
TRANSFERY
PRZYSZLI
Robert Dadok (Górnik)
Mike Huras (Vfb Stuttgart)
Josema (Leganes)
Ksawery Kwiatkowski (Ruch II)
Patryk Stępiński (Widzew)
Dante Stipica (Pogoń Szczecin)
Adam Vlkanova (Viktoria Pilzno)
Filip Wilak (Lech Poznań)
ODESZLI
Paweł Baranowski (GKS Jastrzębie)
Dawid Barnowski (?)
Maciej Firlej (Puszcza)
Krzysztof Kamiński (Płock)
Konrad Kasolik (Wieczysta)
Artur Pląskowski (?)
Tomas Podstawski (?)
Jan Sedlak (?)
Kacper Skwierczyński (Waterford)
Dominik Steczyk (Preussen)
Tomasz Swędrowski (Wieczysta)
Remigiusz Szywacz (?)
STRZELCY - TOP 5                         ASYSTY - TOP 5
   Daniel Szczepan4
   Tomasz Swędrowski3
   Michał Feliks2
   Tomasz Foszmańczyk1
   Kacper Michalski1
   Daniel Szczepan2
   Mateusz Bartolewski1
   Kacper Michalski1
   Tomasz Swędrowski1
   Filip Starzyński1
ŻÓŁTE KARTKI
   Maciej Sadlok5
   Mateusz Bartolewski3
   Kacper Michalski3
   Tomas Podstawski3
   Miłosz Kozak2
   Juliusz Letniowski2
   Tomasz Swędrowski2
   Daniel Szczepan2
   Remigiusz Szywacz2
   Tomasz Wójtowicz2
REKLAMA
NA SKRÓTY
  • Terminarz meczów Ruchu
  • Runda jesienna
  • Runda wiosenna
  • Kadra Ruchu
  • Sztab szkoleniowy Ruchu
  • DOŁĄCZ DO NAS!
    REKLAMA
    REKLAMA
    TABELA
    1. Jagiellonia Białystok 52
    2. Śląsk Wrocław 50
    3. Lech Poznań 48
    4. Pogoń Szczecin 47
    5. Raków Częstochowa 46
    6. Legia Warszawa 46
    7. Górnik Zabrze 45
    8. Widzew Łódź 39
    9. Stal Mielec 38
    10. Radomiak Radom 35
    11. Zagłębie Lubin 35
    12. Cracovia 32
    13. Piast Gliwice 32
    14. Warta Poznań 31
    15. Puszcza Niepołomice 29
    16. Korona Kielce 27
    17. ŁKS Łódź 21
    18. Ruch Chorzów 20
    REKLAMA
    REKLAMA
    REKLAMA
    REKLAMA
    TV NIEBIESCY
    BUTTONY
    90 Minut Widzew To MY
    UKS Ruch Chorzów Elana Toruń
    Kibice.net
    Copyright by Niebiescy.pl © 2005-2024 | Polityka prywatności