Marzena Mrozik jest siódmą panią zatrudnioną przez klub. - Mamy najbardziej kobiecy pion zarządzający spośród wszystkich klubów piłkarskich - uważa szefowa marketingu.
Jak ten Ruch wypiękniał! - mówią piłkarscy działacze, kiedy przyjeżdżają na Cichą. Ruch do niedawna zarządzany był przez niemal samych facetów. Sekretarka Małgorzata Wiernik miała okazję poplotkować na tematy kobiece jedynie z księgową Aliną Feliks. Sytuacja zmieniła się, kiedy w kwietniu ubiegłego roku na prezesa klubu mianowano Katarzynę Sobstyl. - Ruch musi zacząć działać jak normalne przedsiębiorstwo - zapowiadała wówczas pierwsza pani „sternik” zawodowego, polskiego klubu piłkarskiego. Na przestrzeni kilkunastu miesięcy liczba spódnic poszerzyła się do siedmiu! Za kontakty z mediami odpowiada Danuta Drabik, pracownikiem marketingu została Patrycja Jakubiak, a najbliżej piłkarzy jest Renata Kubiak, dbająca o sprzęt sportowy.
Szukaliśmy fachowców, a że akurat zatrudniliśmy panie? Proszę wierzyć, że to nie był żaden zamysł marketingowy - zapewnia Mariusz Klimek, główny akcjonariusz SSA. Najnowszym nabytkiem chorzowian jest Marzena Mrozik. - Bardzo lubię kolor niebieski, a serio mówiąc, praca w tak utytułowanym klubie piłkarskim, to duże wyzwanie. Piłkę polubiłam w trakcie oglądania Mistrzostw Świata w 1982 roku. Uwielbiam atmosferę meczową - zapewnia osoba, która ma na dobre rozruszać na dobre na nowo tworzoną działkę na Cichej. - Marketing sportowy nie jest mi obcy. Przez wiele lat współpracowałam z jednym z najlepszych klubów hokejowych w Polsce - tłumaczy Marzena Mrozik. Z pierwszego dnia pracy szczególnie mocno utkwił jej w pamięci mocny uścisk dłoni prezes Katarzyny Sobstyl.
Kobiety zatrudnione w Ruchu świetnie się dogadują. - Niektórzy się zastanawiają, czy to możliwe, kiedy pracuje ze sobą tyle bab. Jak najbardziej! Dobrze się uzupełniamy w pracy, reprezentujemy klub na różnych imprezach, a co jakiś czas uda nam się wyrwać na zakupy. Oczywiście kiedy któraś z nas zmieni fryzurę, albo kupi torebkę, to natychmiast zostaje to zauważone. Przez naszych facetów też! - zdradza Danuta Drabik, mając na myśli dyrektora Mirosława Mosóra i kierownika ds. bezpieczeństwa Krzysztofa Hermanowicza oraz Tadeusza Knopika.
Zatrudnienie tylu atrakcyjnych kobiet wiąże się z pewnym ryzykiem. - Jestem spokojny o to, że nasi panowie nie pozwolą, aby panie zawróciły im w głowie - śmieje się Mariusz Klimek.
Można zaryzykować stwierdzeniem, że... - Ruch jest jedynym na świecie klubem sportowym zarządzanym przez kobiety, z panią prezes na czele - przynajmniej zdaniem Marzeny Mrozik. - Możemy być przykładem, że piłka nożna staje się nie tylko domeną mężczyzn. Drugim jest coraz większa ilość pań na trybunach naszego stadionu - dodaje szefowa marketingu. Kto wie, czy za sprawą jej działu Ruch wkrótce nie stanie się jeszcze bardziej kobiecy. - Mam nadzieję, że nasz rozrastający się dział marketingu poszerzy się o jeszcze kilka pięknych pań - nie ukrywa Mariusz Klimek. Kiedy pierwsze efekty prac sztabu kobiet zobaczą kibice? Klub chce we współpracy z nimi opracować strategię działania na rundę wiosenną. Prace trwają, a najbliższą zaplanowaną akcją było pierwsze spotkanie z cyklu "Piłkarze odwiedzają niebieskie miasta", które odbyło się wczoraj w Mikołowie.
źródło: Sport