Poniżej prezentujemy pierwszą część zapowiadanego wywiadu z członkami fan clubu Niebieskie Katowice. W wywiadzie wzięło udział aż ośmiu reprezentantów, a to i tak jeszcze nie wszyscy. Katowice liczą 22 dzielnice, przy czym Ligota - Panewniki występuje jako jedna. Niektórzy z rozmówców wypowiadali się w swoim imieniu, drudzy w imieniu większej grup. Stąd zrodził się pomysł na podpisanie rozmówców nazwami dzielnic. Przy okazji czytającym będzie łatwiej rozeznać się w sytuacji każdej z nich. Część druga ukaże się we wtorek 15 grudnia. Zapraszamy do lektury.
No dobrze, no to zaczynamy z wysokiego C. Kiedy kibice Ruchu będą organizowali zbiórki w centrum miasta? Co musi zostać spełnione, aby fani spotykali się na rynku w Katowicach, czy w ogóle ma to sens?
KOSZUTKA: Oczywiście jako aspekt organizacyjny i promocyjny naszego klubu takie zbiórki zawsze mają sens. Niestety będzie trzeba poświęcić dużo czasu i pracy by można było to osiągnąć. Zbiórka przed WDŚ pokazała, że stać Nas na to.
LIGOTA: Musi minąć trochę czasu, byśmy mogli się spotykać w centrum. Nie jest to jednak niemożliwe, bo grupa zajmująca się stricte organizacją naszego FC dopiero wzięła się ostro do roboty, także myślę, że w niedługim okresie Niebiescy kibice z Katowic zapełnią rynek.
GISZOWIEC: Według nas trzeba się zastanowić nad sensem zbiórek, głównie ze względów komunikacyjnych. Poza tym, nawet w "starych czasach" nie było takiej tradycji. Fan cluby - nie tylko katowickie - spotykały się na dworcu PKP w Katowicach jadąc na mecz.
PANEWNIKI: Na pewno potrzeba jeszcze czasu na to żeby to wszystko zorganizować i ogarnąć. Wszystkie dzielnice powinny ze sobą współpracować, jako że dzielimy się na dwa fronty jak Giszowiec, Nikiszowiec, Janów, Szopienice, Korea to jedna strona, Panewniki, Brynów, Ligota, Piotrowice to druga strona. Zbierałyby się osobno i dojeżdżały razem do centrum gdzie, później dołączałyby inne mniejsze dzielnice.
PIOTROWICE: Sens ma to jak najbardziej, w końcu trzeba uświadomić wszystkich, że kibice z Katowic to nie tylko GKS, ale także Ruch! A kiedy takie zbiórki będą organizowane? Na pewno jak poprawi się organizacja naszego FC, gdy wszystkie dzielnice będą bardziej zgrane. Przypomnę również, że przez centrum Katowic kibice Ruchu już niejednokrotnie jeździli, na przykład Piotrowice wraz z Mikołowem.
JANÓW: Czy ma to sens? W jedności siła! Więcej chyba nie muszę dodawać.
WITOSA: Gdy będzie zapotrzebowanie na takie zbiórki, to myślę, że naturalnie będą one organizowane. Trzeba brać pod uwagę, to że w niektórych dzielnicach kibice już tworzą zbiórki, ale także to, że kibice jeżdżą na mecze na różne sposoby, głównie samochodami.
SZOPIENICE: Potrzebna jest jeszcze lepsza organizacja. Kwestia czasu.
W powyższym filmie, pomiędzy 38 a 44 sek., można zobaczyć kibiców Ruchu, którzy wypełniają rynek w Katowicach. Czy tak będzie częściej?
Jak obecnie wyglądają zbiórki kibiców. Czy kibice zbierający się w różnych dzielnicach, w ogóle spotykają się w drodze na stadion? Czy do zbiórek dołączają kibice z innych fan clubów?
KOSZUTKA: U Nas osobiście nie ma jakiś konkretnych zbiórek każdy wybiera własny środek transportu tym bardziej, że na Cichą mamy niedaleko. Jedynie tak jak wspomniałem wcześniej zorganizowaliśmy się przed WDŚ i dołączyliśmy do Szopienic.
JANÓW: Dzielnice sąsiadujące ze sobą, czyli z naszej strony Giszowiec, Nikiszowiec, Janów, Szopienice, Korea spotykają się w jednym miejscu. Najlepiej na berzie w Szopienicach i stamtąd już do centrum. To samo druga strona Katowic. Na niektóre mecze mamy organizowane zbiórki Gisz, Nikisz, Janów, Korea. Zbieramy się na Nikiszu na rynku, po czym jedziemy busem na Szopy. Czasami stamtąd jedzie bus z kibicami z Mysłowic i razem idziemy na berze, gdzie czekają na nas Szopy. Druga opcja taka, że Mysłowice już jadą w cugu, a my do nich dołączamy.
SZOPIENICE: Dosyć często nasza część Katowic wybiera się razem cugiem we wcześniej wymienionym składzie. Wtedy dołączamy do jadących już cugiem Mysłowic. Warto dodać, że jako Szopienice lubimy wybrać się na szpil sami, banami przez Katowice, bądź autobusem 74. Jest tak głównie wtedy gdy inne dzielnice wybierają jako środek transportu samochody.
GISZOWIEC: To zależy od rangi przeciwnika i pory rozgrywania meczu. Sąsiadujące dzielnice uzgadniają te sprawy.
PIOTROWICE: Kiedyś kibice z Piotrowic podróżowali razem z Mikołowem, ale ostatnim czasem My jeździmy wraz z Ligotą i Panewnikami. Niektóre osoby jeżdżą na własną rękę.
PANEWNIKI: Od niedawna organizowane są zbiórki kibiców z Panewnik, Ligoty, Brynowa i Piotrowic. Razem jedziemy busem i autami. Wcześniej każda dzielnica faktycznie jeździła na własną rękę.
LIGOTA: Z kibicami z Nikisza czy Szopek spotykamy się bezpośrednio na stadionie, jednak staramy się organizować wspólne zbiórki z kibicami z bliższych dzielnic i razem jedziemy na stadion.
Jak kibice jeżdżą na stadion? Który środek transportu jest najpowszechniejszy?
KOSZUTKA: Wiadomo czasy się zmieniają. Kiedyś był to autobus lub tramwaj, to były piękne momenty, bo trzeba było dojść do centrum. Teraz jednak każdy wybiera własny środek transportu.
JANÓW: Niestety w przypadku większości meczów jeździmy samochodami. Wyjazdy nie mają już tego samego smaku co kiedyś i tylu atrakcji.
GISZOWIEC: Każdy dostępny środek transportu jest stosowany. To zależy od tego jak wielu kibiców zamierza jechać na mecz. Bardzo dużo starszych kibiców jeździ niezależnie od wszystkiego autami.
SZOPIENICE: Z naszej strony najczęściej jest to cug, ale tak jak wspomniałem zdarzają się podróże innego rodzaju.
PIOTROWICE: Ostatnio bardzo popularnym środkiem transportu faktycznie stały się samochody. Podróż autobusem lub pociągiem jest jednak o wiele ciekawsza. Daje ona możliwość wspólnych śpiewów, integracji, oraz przemarszu przez miasto co dla młodych fanów jest wielką frajdą. W miarę możliwości staramy się podróżować autobusami.
PANEWNIKI: Staramy się na każdy mecz jeździć autobusem.
LIGOTA: To zależy od stawki meczu, przeważnie jednak gdy organizowana jest zbiórka, to jedziemy autobusem, w innym wypadku wsiadamy w auta i meldujemy się na Cichej.
Nasza przedwakacyjna sonda pokazała, że 10% kibiców Ruchu to katowiczanie. Fan Club z Katowic został wyprzedzony przez kibiców z Rudy Śląskiej. Jak skomentowalibyście te wyniki.
KOSZUTKA: Każdy dobrze wie, że na Ruchu siłę tworzą jego fan cluby. Patrząc na ich ilość 10%, to dobry wynik choć osobiście jestem sceptycznie nastawiony do tego typu sond. Nie są one w pełni miarodajne.
WITOSA: FC Katowice to fan club z największym potencjałem, a Katowice, to największe miasto w regionie. W samej organizacji wszystkich kibiców zmienia się wiele na dobre. Myślę, że wkrótce Katowice zaczną gonić i Rudę i Chorzów pod względem frekwencji. Właściwie, to już gonią : )
GISZOWIEC: Życzymy powodzenia kibicom Ruchu z Rudy Śląskiej, bo to trudny teren podobnie jak u nas. Rozwój każdego FC, to nasz wspólny interes.
PIOTROWICE: Wyniki tej sondy na pewno nie ukazują w 100% faktycznego stanu, ale wiadomo, że siłą naszego klubu są FC, dlatego powinniśmy dążyć do jak najlepszego rozwoju owych FC.
JANÓW: Brak meczów z drużyną z naszego miasta wpływa na to, że nie ma takiej mobilizacji wśród kibiców, jak to jest w przypadku mobilizacji NRSL na Górnik.
LIGOTA: W naszej lidze brakuje meczu z lokalnym rywalem, a ten na pewno przyciągnąłby uwagę nowych kibiców. Myślę jednak, że przy dalszym rozwoju naszego FC w przyszłorocznej sondzie pokonamy kibiców z Rudy Śląskiej.
SZOPIENICE: Ruda Śląska, to bez wątpienia jeden z najlepszych FC Ruchu. Czy większy liczebnie? Lepiej zorganizowany, dlatego tak to wygląda. Myślę, że liczbowo im nie ustępujemy. Niestety mimo tego, że dużo osób działa i przyznaje się do Ruchu na dzielnicach, to nie odwiedza często ul. Cichej.
PANEWNIKI: Prawdę mówiąc Ruda zrobiła kawał dobrej roboty w sprawach organizacji. Wiele ludzi w tym uczestniczyło. Wydaje mi się ze FC Katowice nie pokazało jeszcze swojego prawdziwego "Ja" i tak naprawdę gdybyśmy wszyscy razem wspólnymi silami reklamowali i nakłaniali wszystkich do wspólnych zbiórek, to dałoby to bardzo pozytywny odzew.
10% kibiców z Katowic, to przy 8 tysięcznej frekwencji ok. 800 osób. Czy to trochę nie za mało? Na jaką liczbę określicie obecne możliwości, a jaka ilość katowiczan jest realna do przyciągnięcia w przeciągu roku.
KOSZUTKA: Każdy wie, że frekwencja na meczach to ciężki temat. Składa się na nią kilka aspektów między innymi wyniki Ruchu, promocja i organizacja FC. My możemy mieć wpływ tylko na ten ostatni. Ok. 1000 osób według mnie jest dobrą liczbą lecz przy dzisiejszej sytuacji, dobrej grze Ruchu i słabej pozycji lokalnego rywala można osiągnąć więcej.
PANEWNIKI: Na pewno taka ilość robi duże wrażenie, lecz wydaje mi się, że to jeszcze nie wszystko na co stać nasz FC. Przy takiej grze Ruchu zainteresowanie meczami jest jeszcze większe niż na przykład poprzez reklamę billboardową. Jest to szansa dla naszego FC żeby na każdej dzielnicy ilość kibiców zwiększała się z meczu na mecz.
GISZOWIEC: Nie wiem. Internetowe sondy a życie, to zupełnie różne sprawy. Należy dążyć do tego aby jak najwięcej kibiców Ruchu z Katowic przypomniało sobie komu kibicuje i aby przekładało się to na młode pokolenie.
SZOPIENICE: Nie chcę się wypowiadać na temat liczb, lecz wynik na pewno może być dużo, dużo lepszy.
WITOSA: Myślę, że obecnie kibiców Ruchu z Katowic jest nawet ponad 1000 w skali całego stadionu. Najpierw skoncentrujmy się na podwojeniu tego wyniku. Ciężko ocenić realną liczbę kibiców, którą możemy osiągnąć. Dla przykładu 10% katowiczan na Wielkich Derbach Śląska to 3 tys. widzów. Do takiego wyniku trzeba dążyć na każdym meczu.
PIOTROWICE: To fakt, ciężko określić dokładną liczbę osób z Katowic na meczach. Wydaje mi się, że ponad tysiąc osób z Katowic na ciekawszych meczach jest realną liczbą. Przy obecnych wynikach i dobrej organizacji liczbę tę można spokojnie podwoić, wystarczy trochę chęci , których nam nie brakuje, a także czasu i ciężkiej pracy.
Czy zgodzicie się z tezą, że Katowice pod względem kibicowskim to rynek niezagospodarowany. Nazwałbym go wręcz tortem z potężnym kawałkiem do odkrojenia dla siebie.
KOSZUTKA: Nie mogę się zgodzić z tym, że jest niezagospodarowany. Nie znam dzielnicy w Katowicach, gdzie jest nazwijmy to "pustynia kibicowska", ale zgodzę się z tym, że można przyciągnąć w tym mieście wiele kibiców na swoją korzyść. Tak jak to nazwałeś odkroić potężny kawałek tortu, szczególnie wśród młodzieży i dzieciaków. Aby to osiągnąć trzeba głównie stawiać na promocje właśnie wśród nich.
WITOSA: Z jednej strony jest zagospodarowany, ale z drugiej mało nasycony kibicami. Ja osobiście widzę ogromne Niebieskie możliwości w całych Katowicach. Jak na 300 tysięczne miasto, to mało kibiców chodzi na mecze piłki nożnej biorąc pod uwagę nas, ale i konkurencję.
GISZOWIEC: Nie zgadzam się. Jest Ruch, jest Gieksa, kto miałby sobie odkroić ten kawałek tortu? Po utworzeniu zgody pomiędzy GKS a KSG na pewno zwiększy się ilość kibiców Górnika w Katowicach , ale przypuszczam, że kosztem Gieksy. Myślę, że w dłuższej perspektywie kibicowsko straci na tej zgodzie Gieksa.
PIOTROWICE: Dużo osób odcina się od piłki nożnej, dużo jest takich osób, które twierdzą, że na meczach jest niebezpiecznie. Dlatego trzeba budować dobry wizerunek wokół klubu. Dużo jest też takich osób, które w jakiś sposób utożsamiają się z klubem, ale nie potrafią, lub nie chcą pójść na mecz. Na pewno trzeba to zmienić. Prawie na każdej dzielnicy znajdują się kibice, których można przyciągnąć na stadion.
LIGOTA: Teza nie do końca trafiona, chociaż ciut prawdy w tym jest. Na większości dzielnic spotkać się możemy z aktywnym kibicowaniem drużynie Ruchu czy GKS-u. Mało jest tu takich, które można nazwać pustynią kibicowską.
PANEWNIKI: Trzeba walczyć o każdą dzielnicę, trzeba promować Ruch w taki sposób żeby na każdej z nich od najmłodszych lat miało się w sercu tylko dwa kolory. Starsi koledzy powinni pilnować młodsze pokolenia , a klub powinien promować się w każdej dzielnicy. W szkołach powinny być organizowane spotkania z piłkarzami podczas których rozdawane byłyby promocyjne bilety na mecze, vlepki czy smycze.
SZOPIENICE: Bez wątpienia tak, lepsza organizacja może kilkukrotnie zwiększyć naszą liczbę na stadionie.
Katowice liczą ich 22 dzielnice. Wiemy, że Szopienice i Nikiszowiec to 100% bastiony Ruchu. Które oprócz tych dzielnic są najbardziej niebieskie?
JANÓW: Janów i Korea są w ponad 90% Niebieskie.
SZOPIENICE: Janów, który jeszcze niedawno był uważany przez gieksiarzy za ich dzielnice. Teraz to nasi chłopcy tam wiodą prym, co na pewno się już nie zmieni. Jak dla mnie druga dzielnica to Panewniki, na których sytuacja również wygląda coraz bardziej Niebiesko.
PANEWNIKI: W ostatnich latach Panewniki jako dzielnica zaczęła się lepiej organizować. Prowadzone jest tu wiele pozytywnych promocji. Jako FC rośniemy w siłę. GKS oraz Górnik tracą sympatyków.
LIGOTA: Szopki i Nikisz to bastiony. Oprócz tego wielu kibiców znajduje się na Ligocie, Panewnikach, Janowie, Giszowcu i Piotrowicach, jednak nie można powiedzieć, że są to dzielnice w 100% Niebieskie.
KOSZUTKA: Według mnie Piotrowice, Panewniki i Ligota.
PIOTROWICE: Dobrze prosperujące dzielnice według mnie to Janów, Panewniki, Piotrowice, Ligota.
WITOSA: Podsumowując powyższe wypowiedzi nie można mówić, że dzisiaj kibice Ruchu w Katowicach, to tylko Szopienice i Nikiszowiec. Janów czy Panewniki, to bardzo duża przewaga naszych fanów. Jadąc ul. Mikołowską widać zmiany, które się dzieją w tej części Katowic. Przybywa Niebieskich na Brynowie i tak jest aż do Mikołowa, a tam wiadomo. Oprócz tego nasi nie odpuszczają na Giszowcu, Załężu, Tauzenie. Są także typowo willowe Podlesie i Zarzecze, gdzie ilość kibiców Ruchu jest spora w stosunku do ilości mieszkańców.
Niebieska Koszutka, kibice Ruchu na Witosa, czy Brynowie to mity? Czy moglibyśmy zaryzykować stwierdzenie, że w każdej dzielnicy Katowic mieszkają Niebiescy. Nie mam tu na myśli jednostkowych przypadków.
KOSZUTKA: I widzisz z własnego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że Niebieska Koszutka to nie jest mit. Jest tu dobrze zorganizowana ekipa jeśli chodzi o kontakt i organizacje, kilku naprawdę kumatych chłopaków, którzy potrafią dobrze wszystko zorganizować np. gadżety. Nie zawaham się stwierdzić, że posiadamy ich więcej niż lokalny rywal. Czy w każdej dzielnicy Katowic znajdziesz kibica Ruchu? Zdecydowanie TAK! Osobiście znam ludzi, którzy mieszkają na typowych bastionach Gieksy - Witosa czy bliżej nas Wełnowiec, Bogucice i Centrum.
WITOSA: Możemy śmiało twierdzić, że kibice Ruchu zamieszkują każdą dzielnice. Przykładowo kibice Ruchu mieszkają na osiedlu Witosa od momentu kiedy ono powstało, czyli od początku lat 80-tych. Pamiętam zbiórki kibiców i wspólną drogę na mecz. Nawet na meczach wisiały Niebieskie fany z Witosa. Obecnie nie ma jakiejś super organizacji, a także zmieniło się wiele w kwestii transportu. Mogę jednak powiedzieć, że kibiców Ruchu na tym osiedlu jest więcej niż paru. Kibice GKS oczywiście będą twierdzić inaczej. Wygląda na to, że nie znają za dobrze swojej dzielnicy, co z drugiej strony może i dobrze.
PIOTROWICE: Na Koszutce i Brynowie sprzedało się parędziesiąt koszulek Niebieskich Katowic właśnie z nazwami tych dzielnic. Czy są to mity? Nie zgodziłbym się na tych dzielnicach jak i na każdej dzielnicy Katowic są kibice Ruchu, w mniejszych lub większych liczbach ale są!
JANÓW: Są kibice Ruchu w każdej dzielnicy. Ilość sprzedanych koszulek na różnych dzielnicach robi wrażenie, przynajmniej na mnie.
PANEWNIKI: W każdej dzielnicy znajdą się kibice Ruchu, jednak wydaje mi się, że wielu kibiców nie pokazuje swej sympatii publicznie. Jeżdżą na mecze autami, nie angażują się w zbiórki oraz organizowanie klubu w swej dzielnicy. Są też sympatycy, którzy mają już rodziny
LIGOTA: Dla mnie fan club to nie 1,2 czy 5 osób. Fan club to dla mnie stale działająca i zgrana ekipa. Na dzielnicach takich jak wyżej wymienione są kibice Ruchu, mniej lub bardziej widoczni i zorganizowani, jednak są i to potwierdza ilość sprzedanych gadżetów. Czy można je nazwać fan clubami? Koszutka i Brynów zdecydowanie tak.
GISZOWIEC: Są prawie wszędzie, ale nie wszędzie z oczywistych względów się z tym obnoszą. Jedno jest pewne, nie jest tak źle jak myślą ci, którzy nam źle życzą.
SZOPIENICE: Tu nie ma co ryzykować żadnych stwierdzeń, tak po prostu jest. Niezależnie czy to Zawodzie, Burowiec czy Witosa. Kibice Ruchu są na każdej dzielnicy czy ktoś tego chce, czy nie.
Kibice z Piotrowic mają blisko do fan clubu z Mikołowa, kibice z Panewnik do kibiców z Kochłowic, kibice z 1000-lecia do kibiców z Klimzowca, Ci z Szopienic do kibiców z Mysłowic. Jak wyglądają stosunki kibiców Ruchu z innymi fan clubami? Do którego fan clubu Katowicom faktycznie jest najbliżej?
PANEWNIKI: Kibicowanie przechodzi z pokolenia na pokolenie i gdy przyszedł czas, w którym zaczęliśmy jako młodzi jeździć na mecze, to nie mieliśmy starszych kolegów, którzy by utrzymywali kontakty z sympatykami z Kochłowic. Dziś nie łączą nas jakieś specjalne kontakty z kibicami z tej dzielnicy Rudy Śląskiej, choć czasami dosiadają się do autobusu w drodze na mecz. Faktem jest jednak, że Ligota, Piotrowice czy właśnie Kochłowice, to dzielnice do których nam najbliżej.
LIGOTA: Kibiców z moich okolic najlepsze stosunki łączą zdecydowanie z chłopakami z Mikołowa, z którymi przeżyliśmy kilka przygód. Przy okazji podRawiamy.
PIOTROWICE: Kibice z Piotrowic i Ligoty utrzymują dobre kontakty z kibicami z Łazisk i Mikołowa. Północne dzielnice (Szopienice, Nikiszowiec, Giszowiec, Janów) są wspierani przez kibiców z Mysłowic. Nie są to jedyne FC, z którymi utrzymujemy kontakty. Dobre kontakty mamy na przykład z FC Koluszki (Widzew Łódź).
GISZOWIEC: Starsi kibice mają kontakty z wieloma miastami, ale ogólnie mamy dobre układy z Mysłowicami i Siemianowicami. Przy okazji, pozdrowienia dla Elany Toruń, z którą łączą nas od dawna bardzo dobre stosunki.
SZOPIENICE: Z punktu widzenia Szopienic i pobliskich nam dzielnic najbliżej jest tam do FC Mysłowice, z którymi zresztą mamy dobry kontakt.
KOSZUTKA: Nas kiedyś najlepsze stosunki łączyły z katowicką Ligotą, teraz jednak więcej kontaktów mamy na Piotrowicach i w FC Siemianowice.
Powyżej prezentujemy najnowszą fanę kibiców z Katowic. Na meczach Ruchu możecie zauważyć także inne flagi dzielnicowe z Katowic. Powyższa jest jednak wyjątkowa. Dotyczy bowiem wszystkich kibiców ze stolicy województwa śląskiego. W drugiej części wywiadu rozpoczniemy od pytań o tą fanę. Jak będziecie się mogli przekonać, jej wymiar symboliczny jest naprawdę duży.
WARTA POZNAŃ - RUCH CHORZÓW
ul. Powstańców Chocieszyńskich 52, Grodzisk
03.05.2025 r. godz. 15:15
:
TV NIEBIESCY
REKLAMA
PLAN PRZYGOTOWAŃ
07.01 - 21.01 - treningi w Chorzowie
17.01 g. 11:30 - sparing: Polonia Bytom 1:2 Ruch 22.01 - 01.02 - zgrupowanie w Turcji
24.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 2:2 KF Malisheva
27.01 g. 13:30 - sparing: Ruch 1:1 Kisvarda FC
31.01 g. 14:30 - sparing: Ruch 3:1 FC Voluntari 03.02 - 14.02 - treningi w Chorzowie
07.02 g. 12:00 - sparing: Ruch 1:0 Odra Opole
08.02 g. 12:00 - sparing: Ruch 3:0 Rekord Bielsko-B.
17.02 g. 19:00 - 20. kolejka I ligi: Pogoń Siedlce - Ruch
* Więcej informacji o sparingach można zobaczyć po najechaniu na