Łukasz Moneta (pomocnik Ruchu):
- Czesi oraz Włosi grali bardzo agresywnie. Trzeba się z tym liczyć, że na mistrzostwach wszystkie drużyny będą walczyć i starać się osiągnąć jak najlepszy rezultat. Wcześniej nam się nie zdarzyło, żeby przegrać dwa mecze z rzędu. Jest to dla nas zimny prysznic, będziemy musieli to przemyśleć. Mamy jeszcze trochę czasu do mistrzostw, trzeba wyciągnąć odpowiednie wnioski i coś zmienić.
Dzisiaj wracam już do domu. Jutro popołudniu mamy trening, więc na spokojnie przyjadę do klubu. Przed nami ważna końcówka sezonu i w dalszym ciągu czeka nas ciężka praca. Wszyscy wiemy, o co walczymy. Musimy utrzymać Ruch w Ekstraklasie.
Patryk Lipski (pomocnik Ruchu):
- W końcówce Czechom zabrakło sił i ostatnia faza meczu należała do nas. Szkoda, że nie udało się dobić przeciwnika. Tymczasem nadzialiśmy się na kontrę i przegraliśmy 1:2. Dzisiaj nie byliśmy o wiele słabszym zespołem i mam nadzieję, że na mistrzostwach będziemy wygrywać takie mecze na styku. Oby limit przegranych został już wyczerpany.
Mariusz Stępiński (były napastnik Ruchu):
- To nie było łatwe spotkanie, ale na pewno mogliśmy je wygrać, mogliśmy zrobić dzisiaj więcej. Na pewno nie zasłużyliśmy na porażkę, nie graliśmy wcale gorzej od reprezentacji Czech. Kilka dni temu Włosi byli od nas sporo lepsi, natomiast dzisiaj nie powinniśmy przegrać. Czasami można więcej się nauczyć z porażek. Po zwycięstwach jest hurraoptymizm, a po przegranych jest rachunek sumienia i masa przemyśleń. Pamiętam przygotowania do Euro 2016, kiedy to dwa ostatnie mecze też nie zakończyły się najlepszymi wynikami. Tutaj upatruję naszej szansy, tutaj się pocieszam.
» U-21: Polska 1:2 Czechy. Bramka Niezgody
źródło: Niebiescy.pl