Po bardzo efektownym, wysokim zwycięstwie z Koroną Kielce, przed piłkarzami Ruchu kolejne wyzwanie. Teraz czeka ich daleka podróż Szczecina, by wyszarpać punkty rozpędzonej Pogoni.
Przed 14. kolejką Lotto Ekstraklasy sytuacja w tabeli jest mocno zagmatwana. Najbliższa seria gier może wywrócić klasyfikację do góry nogami - wystarczy zauważyć, że pięć zespołów z najniższych lokat ma w dorobku tyle samo punktów (14). Zaś różnica między zespołem szóstym, a ostatnim, to tylko trzy oczka. Także Niebiescy mogą na tym skorzystać - zwycięstwo z Pogonią powinno pozwolić im na uplasowanie się w górnej połowie tabeli. Jednak w obliczu ostatnich wyników, za faworyta mogą uchodzić szczecinianie.
"Portowcy" w ostatnich tygodniach imponują konsekwencją w grze. Wyraźnie złapali zwyżkę formy, a może nawet spisują się powyżej oczekiwań. Nie zaznali goryczy porażki od 17 września. W październiku trzykrotnie wygrali, raz zremisowali, po drodze pokonując m.in. Legię Warszawa. - Musimy na maksa wykorzystać ten dobry moment - podkreśla obrońca, Mateusz Lewandowski.
Jednak Ruch wcale nie jedzie do Szczecina skazany na porażkę. Po serii porażek zaimponował "rozstrzelaniem" Korony Kielce 4:0. Zresztą symptomy dobrej gry było widać już wcześniej, o czym mówi Waldemar Fornalik: - Każde z tych spotkań przegraliśmy jedną bramką i czegoś brakowało, niekoniecznie byliśmy w nich gorsi. Cieszę się, że przełamaliśmy się w efektowny sposób.
W wysokim zwycięstwie na pewno pomogła gra dwoma napastnikami, a więc ustawienie, którego w Chorzowie dawno nie stosowano. Nie jest jednak przesądzone, że tak pozostanie na dłuższy czas. Być może system gry będzie elastyczny, w zależności od rywala, co sugeruje wypowiedź Piotra Ćwielonga: - Z Koroną zagraliśmy dwójką napastników, a za tydzień być może wyjdziemy inaczej. Wszystko zależy od przeciwnika.
Trener Fornalik nie będzie mógł skorzystać z wszystkich graczy, choć żaden z niedysponowanych nie był w ostatnim czasie podstawowym zawodnikiem. W tym tygodniu kontuzji nabawili się Mateusz Cichocki i Łukasz Hanzel. Zabraknie także nieobecnego od dłuższego czasu Michała Koja. Do kadry wraca za to Kamil Mazek. Gospodarze będą musieli poradzić sobie bez leczących urazy Davida Niepsuja i Adrina Hengera.
Sędzią sobotniego meczu będzie Paweł Raczkowski z Warszawy. Transmisję telewizyjną przeprowadzi stacja Canal+ Sport. Natomiast nasz portal, jak zawsze, zaprasza na sportowo-kibicowską
relację LIVE! Początek meczu o godzinie 18:00.
Przewidywane składy:
Pogoń: Kudła - Rapa, Rudol, Fojut, Nunes - Delew, Matras, Murawski, Drygas, Gyurcso - Frączczak.
Ruch: Hrdlicka - Konczkowski, Grodzicki, Kowalczyk, Oleksy - Ćwielong, Surma, Urbańczyk, Moneta - Visnakovs, Niezgoda.
|
źródło: Niebiescy.pl